Które milsze, kotek czy koteczka? :)

Fama mówi, że kotki sa milsze niz koty...i ja w zasadzie nie wiem. Z mojego doswiadczenia wynika ze kocurki sa jakieś takie...poczciwsze..Kotki to jednak cholery
Za duzo miziania nie potrzebują, niezależne i charakterne. Oprócz Pumeczki która mozna było sobie wokół szyi owinąć i nosic jak kołnierz wszystkie moje kocice miały własny swiat i na mizianki przychodziły albo w nocy, albo z gruntu interesownie-po żarełko. Planujemy z moim TZ-em razem zamieszkac i na mur beton przygarnąć kociaka,oboje obstawiamy kociczkę ale czy faktycznie? Najlepsze jest to ze już kłócimy się czy kot może spać w łózku z nami czy nie-będzie wojna! Ja to moje na siłę do wyra musze zapraszać...
Jak to jest z ta płcią ( pewnie i tak nie ma reguły, wiem ale ciekawam
)?
No i czekam na posty tych którzy tocza "łózkowe" wojny ze swoimi partnerami i co z tego wynikło
( czyt.-jak wyprać mózg swojemu TZ-owi?
)


Jak to jest z ta płcią ( pewnie i tak nie ma reguły, wiem ale ciekawam

No i czekam na posty tych którzy tocza "łózkowe" wojny ze swoimi partnerami i co z tego wynikło

