Strona 1 z 1

Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 9:39
przez aburacze
Dzień dobry!

Zajmuję się szukaniem domu dla ślicznego, czarnego kota Czarka. Oto jego wątek na Kociarni:
viewtopic.php?f=13&t=119822

Kot mieszka obecnie w budce styropianowej pod krzakiem na Saskiej Kępie. Przybłąkał się na początku października. Zamieszkał w tym miejscu i uznał je za swój dom. Generalnie jest to kot bardzo "miziasty", ale chyba został skrzywdzony bo jest bardzo nieufny w stosunku do obcych.

W końcu, dzięki forum znalazł się dla niego bardzo dobry dom tymczasowy, który chce go dziś lub jutro wziąć do siebie. Mamy tylko problem: wszelkie próby złapania kota i włożenia go do transportera (czynione przez karmicielki, którym ufa, oraz dodatkową pomoc sąsiedzką) kończą się dotkliwym pogryzieniem i podrapaniem. Dzisiejsze próby odbyły się po podaniu kotu tabletek uspokajających (bez problemu zjadł, dostaliśmy specjalnie na tę okoliczność od weterynarza), ale stres jest na tyle duży, że te tabletki nie działają. Z kolei mamy obawy przed podaniem mu tabletek nasennych, bo zanim zaczną działać mógłby gdzieś wejść, zasnąć i zamarznąć. Poza tym nie chcemy go już niczym "faszerować" bo kocurek powinien po złapaniu iść jutro od razu na kastrację, zanim trafi do DT.

Mamy obecnie ok. 6-8 osób, które chętnie pomogą w akcji, ale nie mamy pomysłu jak to zrobić, mimo że praktycznie wszyscy mamy wieloletnie doświadczenia z kotami, także dzikimi. Nie chcemy przecież zrobić przy okazji kotu krzywdy. Wiem, że na forum są ludzie doświadczeni, może coś podpowiedzą? :)

Pozdrawiam serdecznie!

Adam

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 9:47
przez Maryla
przeglodzcie kota i zlapcie do klatki łapki
na wolowine lub smakowita puszke
lapke moge pozyczyc, ale mieszkam na Bielanach

zanim go wykastrujecie to go jednak zaszczepcie
to wazne

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 9:59
przez aburacze
Maryla pisze:przeglodzcie kota i zlapcie do klatki łapki
na wolowine lub smakowita puszke
lapke moge pozyczyc, ale mieszkam na Bielanach


No właśnie, chyba byłaby to najlepsza opcja. Rozpuszczam wici, żeby taką klatkę-łapkę znaleźć gdzieś bliżej, ale DT jest właśnie z Bielan i jeżeli w ciągu dnia nie znajdę łapki gdzieś bliżej to bym się odezwał, ok?

Maryla pisze:zanim go wykastrujecie to go jednak zaszczepcie
to wazne


Niezależnie czy najpierw do weterynarza, na szczepienie czy kastrację, czy do DT a stamtąd do weterynarza to i tak musimy go jakoś najpierw złapać :( Oczywiście że szczepienie najpierw byłoby dobre, ale też chcemy żeby weterynarz zrobił ogólny "przegląd" kota, zrobił badania krwi itp. co może przy okazji kastracji i narkozy zrobić łatwo i taka kolejność została ustalona z DT, żeby jak najmniej Czarka stresować.

Pozdrawiam!

Adam

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 13:46
przez aburacze
Dzień dobry!

Może ktoś jeszcze na jakiś pomysł wpadnie? :)

Póki co okazało się, że tabletka uspokajająca to działa, ale dopiero po 2 godzinach, a nie po 30 minutach jak powiedział weterynarz. No ale już było za późno na łapanie kota dzisiaj (wszyscy w pracy a kot dostał jeść), jutro akcja zostanie powtórzona ale z wcześniejszym podaniem tabletki.

Pozdrawiam!

Adam

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 19:24
przez sibia
Klakę - łapkę możecie wypożyczyć w Koterii na Kaleńskiej, przy rondzie Wiatraczna, za kaucją.
Łapanie kota po tabletkach może być niebezpieczne dla kota, jeśli zniknie Wam z oczu i pójdzie gdzieś senny, a to się może stać, jest wtedy łatwym łupem dla psa, auta lub złych ludzi.

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 21:15
przez aburacze
sibia pisze:Klakę - łapkę możecie wypożyczyć w Koterii na Kaleńskiej, przy rondzie Wiatraczna, za kaucją.
Łapanie kota po tabletkach może być niebezpieczne dla kota, jeśli zniknie Wam z oczu i pójdzie gdzieś senny, a to się może stać, jest wtedy łatwym łupem dla psa, auta lub złych ludzi.


Dzięki za informację :) Plan na jutro jest taki, że kot po podaniu tabletki jest pilnowany (na szczęście on nie ma zapędów żeby gdzieś łazić, nawet dzisiaj podczas łapania nie odbiegał od swojej budki dalej niż na kilka metrów, a okolica jest bardzo spokojna) i łapany dopiero jak zadziała. Na forum poradzono też użycie koca lub ręcznika do łapania. A jak i to nadal nie zadziała, to pożyczamy klatkę-łapkę z Koterii. Wierzymy, że się wreszcie uda, zwłaszcza że chcemy jak najbardziej oszczędzić stres zwierzęciu. Chcemy, żeby Czarek święta spędził w ciepłym domu :ok:

Pozdrawiam!

Adam

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 14:18
przez aburacze
Kot został w końcu złapany w klatkę-łapkę wypożyczoną z Koterii :) i pojechał do DT :ok:

Nie obyło się oczywiście bez przygód, ale już wszystko dobrze. Zapraszam na wątek Czarka na Kociarni, będziemy uzupełniać w miarę pojawiania się nowych informacji:
viewtopic.php?f=13&t=119822&start=120

No i oczywiście nadal szukamy DS.

Dzięki za rady i pozdrawiam!

Adam

Re: Warszawa, Saska Kępa - potrzebna porada jak złapać kota

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 15:32
przez sibia
Super, ze sie udało!
Powodzenia z szukaniem ds :)