Bonifacy, Twój kotek spokojnie może być poddany już zabiegowi kastracji.
To nic strasznego, dla weterynarza to 20 minut.
Jeżeli Twój kot nie znaczy jeszcze terenu, to super.
Jeśli go wykastrujesz teraz, to nie poznasz tego kociego uroku.
Do nowego roku kocur może Ci tak zmężnieć, że będzie znaczył + może zmienić mu się charakter.
U nas nie było znaczenia w domu, natomiast był samogwałt + skakanie po firankach, ścianach, obrazach.
Podobno jeszcze jego mocz bardzo śmierdział, ale ja nie czułam.
Natomiast nasza wetka była mocno zdziwiona, że kocur w tak zaawansowanym stadium "dojrzalstwa" nie lał mi po domu.
Podsumowując - kastruj i nad niczym się nie zastanawiaj
