Strona 1 z 3

Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:11
przez sheridan
Co tylko wyciągnęłam jedną kotkę z cukrzycy, druga jest chora. :( :( :(

Piszę tutaj, bo może ktoś mi podpowie, co robić. Puchatek vel Pusia ma bardzo obniżoną liczbę leukocytów (2,7 tys, norma od 10 tys), spadek odporności w związku z tym i w tej chwili zdiagnozowane zapalenie gardełka i migdałków. Dostała duomox doustnie (od czwartku, tzn u weta dostała antybiotyk w zastrzyku), ma od tygodnia wprowadzone scanomune, dostaje też preparat probiotyczny na poprawę odporności i apetytu.
Niestety, od wizyty o weta jest codziennie gorzej. Śpi prawie cały czas, wstaje tylko do jedzenia, na szczęście je, ale niewiele i czasami tylko z ręki.
Problem narasta już od jakiegoś czasu; Pusiasta powoli traciła apetyt, potem nałożyła się na to zmiana diety związana z cukrzycą drugiej koty, mówiąc w skrócie przeszyłyśmy z urinary na dietę wysokobiałkową a bezwęglodanową. Było mi bardzo trudno karmić je osobno (są o siebie bardzo zazdrosne i jedzenie stało się stresem), a Pusiasta była bez apetytu, więc próbowałyśmy nowych rzeczy. Dieta cukrzykowi przysłużyła się świetnie, kota, oprócz tego, że pozbyła się cukrzycy, wygląda kwitnąco. Pusiasta marnieje w oczach.
Zaczęła też zwracać pokarm, początkowo wydawało mi się to wynikiem zakłaczenia (widziałam kłaki, dostała pastę, specjalną karmę), potem już raczej nie, ale nie było to bardzo niepokojące, bo Pusiasta ma skłonność do rzygania, poza tym rzygnęła, a potem prosiła o jedzenie i jadła przez cały dzień normalnie - nie wyglądało to na problemy gastryczne.
Poza tym odkryłam zmiany skórne na jej brzuszku, przełysiałe miejsca przy suteczkach, gdzie pojawiły się czarne zaskórniki (co wydawało się potwierdzać tezę o zakłaczeniu). Byłyśmy pokazać to do weta, ale wet pomysłu nie miał, co z tym robić (oprócz teorii alergii pokarmowej albo autoagresji związanej ze stresem wygenerowanym chorobą siostry) i kazał zrobić badania, tudzież obserwować.
Niemniej jednak Pusiasta o kilku tygodni traciła animusz, coraz więcej spała, coraz mniej się bawiła... Lekarz we czwartek (bardzo dobry specjalista) nie miał wątpliwości - przy takiej liczbie leukocytów nie ma się co dziwić, ze kota jest chora. Spodziewał się tego, nim ją zbadał. Mamy pokazać się do kontroli za tydzień.
Pojawia się jednak pytanie, czym spowodowany jest ten spadek odporności i jak sobie z nim radzić. Boję się, ze to może być coś poważniejszego. Nie wiem też, czy czekać aż ona ten antybiotyk doje i jak długo czekać na poprawę... Bo na razie jest gorzej.

Zaraz podam jej szczegółowe wyniki.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Re: Spadek odporności - niska leukocytoza

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:29
przez sheridan
WBC 2.7 (10.0-15.0)
RBC 9.58 (6.50-10.00)
HGB 16.2 (8.0-15.0) H
HTC 49.7 (24-45) H
PLT 192 (100-400)

MCV 52 (39-55)
MCH 16.9 (13.0-17.0)
MCHC 32.5 (30.0- 36.0)
RDW 14.8 (17.0-22.0)
MPV 9.9 (6.5-15.0)

%Lym 35.9 (20.0-55.0)
%Mon 8.5 (1.0-4.0) H
%Gra 55.6 (35.0-78.0)

#Lym 0.9 (1.2-3.2) L
#Mon 0.2 (0.3-0.8 ) L
#Gra 1,6 (1.2-6.8 )

Widzę, ze ona ma tu inne wartości poniżej albo powyżej normy, ale lekarz (a rozmawiałam z dwoma) jakoś to zignorował. Tzn problemem ponoć są tylko leukocyty.
Jeśli ktoś może mi pomóc w interpretacji tych wyników, bardzo proszę.

Re: Spadek odporności - niska leukocytoza

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:30
przez agul-la
mój rysiek miał w lipcu niskie leukocyty( nie pamiętam ile, bo kartka z wynikami została w lecznicy) i dostawał immunodol na poprawienie odporności. prawdopodobnie to było przyczyną jego częstych wymiotów na, które nie było konkretnej diagnozy. brał immunodol na wzmocnienie przez miesiąc ponad i teraz odpukać wymioty nie wróciły. może oprócz antybiotyków podawac tez to?to wzmacnia organizm kota jakby nie było.

Re: Spadek odporności - niska leukocytoza

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:33
przez sheridan
Bardzo dziękuję za reakcję. Zaraz poczytam o tym leku.

Re: Spadek odporności - niska leukocytoza

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:44
przez pixie65
Sheridan - nie leukocytoza tylko leukopenia :wink:
Poza tym ja do tej pory tylko raz spotykałam się z takim "zakresem wartości referencyjnych" leukocytów. Zwykle w granicach "normy" są wyniki pomiędzy 5,5 a 15 (w niektórych labach do 19).
Nie robiłaś jej biochemii?
No i ewentualnie może warto zrobić test na FeLV?

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 18:54
przez sheridan
Poprawiłam. Człowiek się uczy przez całe życie. Zawsze myślałam, że leukocytoza to ilość leukocytów. Moja matka, co więcej, pracowała w laboratorium analitycznym i chyba też tak mówiła. No, bo skoro leukocytoza może być wysoka, to czemu nie niska:)

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 19:08
przez sheridan
Już podaję.

Aspat: 27,27 U/l
Kreatynina 167,52 mmol/dl
Amylaza 971,09 u/l
Glukoza 81 mg
Białko 7,6


Nie mam norm, ale z tego co mówił lekarz, tu wszytko jest w porządku.

Mocz:

Cukier negatywny
Bilirubina negatywny
Urobilinogen norma
Białko +++ 300mg/dl
(ale z tym białkiem to nie wiem, o co chodzi, obie mają tyle samo, a obie pół roku wcześniej miały normę. Wet też nie wiem, i przy reszcie wyników na razie to zlekceważył)

Test białaczkowy zrobimy, ale to jest kot niewychodzący, nie mający kontaktów z innymi kotami oprócz od urodzenia siostry.

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 19:12
przez sheridan
No właśnie z tą normą leukocytów to jakoś jest dziwnie. Moja druga kotka rok temu miała 3,5 tysiąca (była idealnie zdrowa) i też wet, u którego wtedy byłam, narobił alarmu, a potem w sieci dowiedziałam się od ludzi, ze koty niewychodzące przyjmuje się, że mają normę od 5 tys. Ale tamten wet też przyjmował 10 tys. Druga kota z kolei ma 7 tys i to jest dla naszego weta ok.
Tak czy tak, kota jest chora. :(

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 19:52
przez Tinka07
Hej sheridan,

jestem z Wami i cały czas zastanawiam się, co Pusi może dolegać. Punia ma limfopenię (zmieszona ilość limfocytów). Czynnikami wywołującymi limfopenię mogą być m.in. faza ostra choroby zakaźnej, choroby jelit i choroby autoimmunologiczne, stres, zespół Cushinga, leczenie glikokortykosteroidami oraz rak i złośliwa postać chłonniaka.

W związku z tymi dziwnymi zmianami skórnymi (wyłysiałe miejsca), pomyślałam o zespole Cushinga. To tylko taka spontaniczna myśl. Chyba warto byłoby zapytać weta, czy można tę chorobę wykluczyć.

Ile Pusia ma lat? Twoja kotka jest odwodniona. To widać po hematokrycie i hemoglobinie (parametry są podwyższone). Przydałyby się jej kroplówki podskórne.

Pozdrawiam ciepło i trzymam mocne kciukasy
Tinka

PS: Przy leukocytach najważniejszy jest leukogram (absolutna ilość poszczególnych populacji krwinek białych). Liczba jedynie leukocytów mało tłumaczy.

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 20:16
przez sheridan
Tinka, dziękuję.
Słowem wielkie nic dobrego :( :(
To dziwne, że jest odwodniona, dolewam wodę do każdej porcji jedzenia.... Ale fakt, że ona mogła przestać w tym stanie pić sama. Spróbuję ją jeszcze jakoś nawodnić.
O leukogramie lekarz wspominał (zrobimy następnym razem).

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 20:47
przez Tinka07
Leukogram macie, choć bardzo okrojony.
%Lym 35.9 (20.0-55.0)
%Mon 8.5 (1.0-4.0) H
%Gra 55.6 (35.0-78.0)

#Lym 0.9 (1.2-3.2) L
#Mon 0.2 (0.3-0.8 ) L
#Gra 1,6 (1.2-6.8 )

Przy takim stanie kotki badania miały za wąski zakres. Z tych kilku parametrów (o zgrozo :twisted: ) żaden wet niczego nie wywnioskuje i nie zdiagnozuje. Nie rozumiem, dlaczego weci do badań krwi podchodzą tak opieszale. Niestety, obserwuję w Polsce, że lekarze weterynarii ignorują konieczność przeprowadzenia badań całościowych. Robią np. badania hematologiczne bez rozmazu lub wyznaczają tylko kilka pojedynczych parametrów z zakresu badań biochemicznych. Takie wyniki są mało przydatne, bo nie dają pełnego obrazu i reszty trzeba się domyślać lub jechać z kotem na ponowne badania, stresując go, tracąc czas i dodatkowe pieniądze. Wet powinien wiedzieć jak najwięcej już od samego początku choroby. Czy nie lepiej mieć od razu wszystko, co jest potrzebne do rzetelnej diagnozy?

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 21:12
przez felin
A ta amylaza to napewno jeszcze mieści się w normie? Bo mam niejakie wątpliwości.

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 21:30
przez Tinka07
felin pisze:A ta amylaza to napewno jeszcze mieści się w normie? Bo mam niejakie wątpliwości.
Amylaza mieści się w normie, ale u kotów to mało znaczy. U kotów z problemami trzustkowymi amylaza i lipaza są dosyć często w normie.

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 21:30
przez sheridan
Mieści się, bo nie mieści się to dopiero amylaza mojej drugiej kocicy 1493,7 - która jest po przebytym epizodzie cukrzycowym (a i tak wet powiedział, że jest nieznacznie podniesiona).

Pusia ma 8 lat. Do tej pory miałyśmy tylko problemy z SUK, ale nic poważnego.
Tinka, absolutna racja, tym bardziej, że problem finansowy nie wchodzi w grę, i ja zawsze sugeruję, żeby zrobić jak najszerszy zakres badań. Z tymi badaniami to jeszcze jest tak, ze musimy je i tak powtórzyć, bo aparat w mojej klinice się zepsuł i oni to wysyłali gdzieś na zewnątrz dopiero na drugi dzień, więc zakładam możliwość błędu (a może nie mam racji, że to mogło wpłynąć na wyniki?)

Re: Spadek odporności - bardzo niska ilość leukocytów

PostNapisane: Sob gru 11, 2010 21:37
przez sheridan
No i wiezienie kota do weta to jest masakra, moje dziewczyny strasznie się stresują, a bidna Puśka to się ostatnio nawet zesiusiała (co świadczy o jej kiepskim stanie, bo normalnie jej się to jednak nie zdarza). Zalała mi nowe auto, ale ani trochę jej nie mam za złe. Tylko po prostu następnym razem to chyba pojedziemy taksówką, bo stresujemy się obie. Może się nie zsiusia na moich kolanach.