Miau.PL

Właśnie zadzwonił do mnie kolega z Pruszkowa, który przed chwilą dosłownie nie mógł odpędzić się od rudego, dorosłego kota błąkającego się w okolicach boiska szkoły nr 2. Kot miauczy, mruczy, ociera się o nogi i...wskakuje na kolana. Chyba koczuje tam od jakiegoś czasu, bo w murowanej wnęce ma pudełeczko po jogurcie z wodą. Chyba tam śpi na tym śniegu, bo chowa się w tej wnęce. Nie było widać jedzenia ani legowiska. Kot był wyraźnie głodny. Pani woźna ze szkoły podobno nic o tym kocie nie wie. Proszę choćby o dtd, czy jakiś pomysł, bo kolega nie może wziąć kota ze względu na matkę alergiczkę i kicia został na noc na mrozie. Zanim zadzwonił do mnie, zadzwonił do Straży Miejskiej, ale powiedzieli mu, że mogą przyjechać w dzień. Sama nie wiem - może lepiej, że nie przyjechali, bo przecież zabiora go na Paluch. A z drugiej strony - zamarznie bez schronienia. Niedaleko jest dość ruchliwa ulica... Ja też nie mam go jak wziąć...

może chociaż ktoś z Pruszkowa mógłby tam podjechać i zobaczyć sytuację?...

Rude są "chodliwe",może szybko znależć DS gdyby teraz ktoś go wziął ......ja mam daleko

No wiec to ja tego kota znalazlem i jesli nikt nie ma lepszych pomyslow, jutro okolo 8 dzwonie do strazy miejskiej.

może choć kącik w piwnicy, byle nie do schroniska, awaryjny tdt poszukiwany

Piwnica bylaby jak najbardziej na miejscu, tylko nasza niestety cala zagracona.

Ogolnie mam nieodparte wrazenie, ze za pare dni powinny sie zaczac pojawiac karteczki "czy widziales kota?", ale ta cala "wneka" jest na terenie szkoly podstawowej a jako niedoszly nauczyciel wiem troche na temat poziomu empatii mlodziutkich chlopcow...

Dajcie mu szanse rude są rozchwytywane ,mam na dt malucha czarnego i nikt o niego nie pyta a od wczoraj ogłaszam dwa rudzielce i telefon się urywa .Z Warszawy sporo ludzi szuka rudzielców ,może ktoś przygarnie kota na dt.

Skoro takie rozchwytywane, to czemu watek tonie jak kamien....?

Bo tu jest więcej szukających domów niż szukających kotów - ja w ciągu 2 miesięcy wydałam 3 biało-rude koty, a był ogólny zastój w adopcjach. Trzeba pewnie naprawdę tylko kliku dni ...

No wiec to ja tego kota znalazlem i jesli nikt nie ma lepszych pomyslow, jutro okolo 8 dzwonie do strazy miejskiej.

Błagam nie! Trafi na Paluch. Przywieź go do mnie jeśli możesz. Mieszkam na Mokotowie.
Alex, możesz pomóc koledze w transporcie ( w sensie kontenera)?

czemu watek tonie jak kamien....?

to cud znaleźć DT dla kota w ciągu 2 godzin, drogi kolego

Anielka, dzięki

Jeśli tylko kot dziś (tzn. w sobotę) będzie na miejscu, pojadę i spróbujemy go do Ciebie przywieźć. Nie mamy samochodu, więc będzie to pewnie pociąg i komunikacja miejska. Wysyłam pw.

post mi się skopiował...

nie wiem dlaczego wysłalo mi się 4 razy

Alex, nic nie ma na PW. Dzwoń na numer który Ci podałam, nie bedę w necie do popołudnia.