Strona 1 z 1

Witajcie - poszukuję maine coona

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 20:10
przez mateotychy
Witajcie, jestem tutaj nowy i chcę się przewitać.
w Moim domu nie ma już niestety kotka, miałem piękną czarną Sonię, która zagineła.
Dlatego też mam pytanie, poszukuję kotka lub kotkę rasy Maine Coon, bez rodowodu, kolor oprócz rudego, za przystępną cenę, mogę także zrobić w zamian ładną stronę www dla miłośnika kotków:).

Pozdrawiam Wszystkich!

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 20:20
przez zuza
Witaj :-)
Ccialam tylko zauwazyc, ze albo MCO albo nierasowy z dlugim wlosem. Rozejrzyj sie po adopcyjnej i watkach. Szukaja takie domu od czasu do czasu.
Nie ma kotow rasowych bez rodowodu.
W jakich okolicznosciach Sonia zaginela, biedulinka? ;-(

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 20:45
przez Iwona
Roznica w cenie rasowego kota z rodowodem a rasowego bez rodowodu to ok. 20 - 40 zł.
Wiec jesli nie stac cie na rasowego rodowodowego moze skusisz sie na sliczną czarną kicie z wątku Kasi D - Ślepinka.
w nocy wszystkie koty czarne :D

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 20:45
przez mateotychy
Sonia wyszła na spacer i nie wróciła do domu, już jakieś dwa tygodnie, szuakliśmy jej ale bez skutku.

Jeśli chodzi o MCO może być MCO- z papierkiem :wink:

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 20:52
przez Oberhexe
mateotychy pisze:Sonia wyszła na spacer i nie wróciła do domu, już jakieś dwa tygodnie, szuakliśmy jej ale bez skutku.

Jeśli chodzi o MCO może być MCO- z papierkiem :wink:


Sonia była wychodząca? :cry: :cry:
Mateo, musisz się liczyć z tym, że hodowca sprzedając Ci kota zapyta, czy kot bedzie wychodzący, czy nie. Czasem może wręcz odmówić sprzedaży zwierzątka, czemu sie zresztą nie dziwię. Bałabym się puszczać wolno swoje koty: w mieście grozi im wiele niebezpieczeństw, za miastem zresztą też, chociażby myśliwi, którym wolno strzelac do wałęsających sie psów i kotów :(

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 21:33
przez mateotychy
Sonia była dachowcem, trudno było ją utrzymać w domu i nie miałem jej od malutkiego kotka, dzieciństwo spędziła na wsi :) , dlatego też chciałbym kotka, który bez problemów prowadzałby się na smyczy :)

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 22:00
przez agal
No to jesli może być miaukun z rodowodem, to Ananke ma maluchy. Mają tydzień, do odbioru w kwietniu, są dwa rude kocurki, dwa czarne klasyki i dwie koteczki szylkretki. Ale musisz byc przygotowany na wydatek ok. 2000 zł. No i żadnych wyjść bez dozoru :evil:

A.

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 23:30
przez Kasia D.
Iwona pisze:Wiec jesli nie stac cie na rasowego rodowodowego moze skusisz sie na sliczną czarną kicie z wątku Kasi D - Ślepinka.
w nocy wszystkie koty czarne :D

Nie, nie, nie!!!!
Jeszcze wyjdzie i nie wróci , jak poprzednia kicia... :evil:

PostNapisane: Pt sty 16, 2004 23:37
przez ktosia
Ogloszenie z allegro:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=20113178

... szkoda tylko ze kicie nie wyterylizowana, bo z taka uroda to jeszcze nie daj boze trafi w wiadomo jakie rece :evil:

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 0:53
przez mateotychy
Kasia D. pisze:
Iwona pisze:Wiec jesli nie stac cie na rasowego rodowodowego moze skusisz sie na sliczną czarną kicie z wątku Kasi D - Ślepinka.
w nocy wszystkie koty czarne :D

Nie, nie, nie!!!!
Jeszcze wyjdzie i nie wróci , jak poprzednia kicia... :evil:


Nie chce mi się wdawać z Tobą w dyskusję... nie lubię takich komentarzy

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 1:11
przez Estraven
mateotychy pisze:Nie chce mi się wdawać z Tobą w dyskusję... nie lubię takich komentarzy

Niemniej, przy licznych smutnych doświadczeniach forumowiczów (i nie tylko) z wychodzącymi kotami trudno byłoby też kwestię lekceważyć.

Podobnie, choć to inna historia, jak sprawę rodowodu...

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 9:25
przez zuza
Rozumiem, ze nastepny kot nie bedzie wychodzacy? Jesli bedzie mial na to ochote zamierzasz mu zafunfowac jedynie spacery na smyczy?

Nie dziw sie, ze pytamy. Kazde z nas chcialoby, zeby kot szukajacy domu trafil w bezpieczne miejsce. Zaginiony kot to nieszczescie i porazka opiekuna :-( Dlatego z pewnoscia bedziesz slyszec pytania jak zamierzasz temu zapobiec na przyszlosc.

Przy okazji - wiem, ze sa koty, ktore nie daja sie zamknac w domu, ale sa tez takie, ktore byly wychodzace lub zyly bezdomnie, a potem bez prpblemu sie przystosowaly do niewychodzenia. Vide - moja Biala ze stajni.

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 10:04
przez myszka
mateotychy pisze:
Kasia D. pisze:
Iwona pisze:Wiec jesli nie stac cie na rasowego rodowodowego moze skusisz sie na sliczną czarną kicie z wątku Kasi D - Ślepinka.
w nocy wszystkie koty czarne :D

Nie, nie, nie!!!!
Jeszcze wyjdzie i nie wróci , jak poprzednia kicia... :evil:


Nie chce mi się wdawać z Tobą w dyskusję... nie lubię takich komentarzy


Lubisz, nie lubisz - taka jest prawda. Nikt nie chce dać kota na zatracenie.

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 10:59
przez Mysza
A może ten??? http://miau.pl/upload/slicznydlugowlosy.jpg Znajdka rasowopodobna. Jest tu wątek o nim.

PostNapisane: Sob sty 17, 2004 11:03
przez lady_in_blue
mateotychy pisze:dlatego też chciałbym kotka, który bez problemów prowadzałby się na smyczy :)


Żaden kotek sam z siebie nie prowadza się chetnie na smyczy. Trzeba go tego nauczyć. Jest to możliwe, można doprowadzić do tego, że sam kot będzie się dopominał spaceru, ale a) wymaga to cierpliwości przez kilka pierwszych tygodni (zależy od kota, u mnie to były dwa tygodnie); b) trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji - jezeli kot się przyzwyczai - to trzeba będzie z nim wychodzić, bo inaczej będzie bardzo się naprzykrzał o to i będzie nieszczęśliwy...
Ale jak już sie nauczy - to dopiero jest frajda :wink: