Pomocy przypadek nietrzymania moczu u kocura po cewnikowaniu

Witam ,jestem tutaj pierwszy raz i mam nadzieje że mi pomozecie bo już sama nie wiem co mam robić.
Mam kocura 4 letniego,wykastrowany ,od jakiegoś czasu ma problemy z brakiem wydalania moczu.
Był cewnikowany,z rurką w cewce przebywał ponad tydzień w domu w celu oczyszczenia się pęcherza ze złogów ,z piasku,kamieni.Leciało z niego strasznie,całe mieszkanie obkleiłam folią ,bo gdzie nie staną tam plama moczu.Przeżyliśmy to jakoś.Kilka dni temu zdjeto mu cewnik ,wydawało się że wszystko wróciło do normy .Kot załatwiał się w kuwecie ,z przewrażliwienia tak mi się wydaje nawet częściej.Od dwóch dni nie wiem co sie stało ale siusia i w kuwecie-chociaż nie często ,jak i w każdym innym miejscu w domu.Nastawia pupe do góry i się pręży i obsiusiuje wszystko.Jak go wsadzam do kuwety to tam też to samo ale warczy lub syczy na mnie .Po załatwieniu się oblizuje sobie siusiaka i wydaje dzwięki -podobne do tych które wydawał jak nie mógł zrobić siusiu.
Kupiłam nową kuwetę ,myślałam że po prostu ta stara mu się z bólem kojarzy ale niestety nie dało to nic ,nadal sika wszędzie,ugina nożki i gdzie stanie tam zostawia po sobie ślad.Zmieniłam mijsce stania kuwety -też to żadnego rezultatu nie przyniosło.Weterynarz nic nie widzi ,myślałam że to może jakiś paraliż mięśni ,lub jakiś zwieracz mu puścił ale nie .Wszystko zdrowotnie przebiega dobrze,jak to lekarz powiedział że powinnam się cieszyć że siusia tyle niż wogóle.Ale jak tu się cieszyć jak mam całe mieszkanie śmierdzące,muszę sprzątać ,dezynfekować mieszkanie.Zaznaczam że jestem w 5 miesiąću ciąży i odczuwam dyskomfort przy schylaniu sprzątając i przez zapach.Nie wyobrażam sobie aby taka sytuacja trwała nadal gdyż ja po prostu nie dam rady ,
Jeżeli wiecie co dzueje się mojemu kotu to prosżę o rady bo naprawdę już jestem zdesperowana
Mam kocura 4 letniego,wykastrowany ,od jakiegoś czasu ma problemy z brakiem wydalania moczu.
Był cewnikowany,z rurką w cewce przebywał ponad tydzień w domu w celu oczyszczenia się pęcherza ze złogów ,z piasku,kamieni.Leciało z niego strasznie,całe mieszkanie obkleiłam folią ,bo gdzie nie staną tam plama moczu.Przeżyliśmy to jakoś.Kilka dni temu zdjeto mu cewnik ,wydawało się że wszystko wróciło do normy .Kot załatwiał się w kuwecie ,z przewrażliwienia tak mi się wydaje nawet częściej.Od dwóch dni nie wiem co sie stało ale siusia i w kuwecie-chociaż nie często ,jak i w każdym innym miejscu w domu.Nastawia pupe do góry i się pręży i obsiusiuje wszystko.Jak go wsadzam do kuwety to tam też to samo ale warczy lub syczy na mnie .Po załatwieniu się oblizuje sobie siusiaka i wydaje dzwięki -podobne do tych które wydawał jak nie mógł zrobić siusiu.
Kupiłam nową kuwetę ,myślałam że po prostu ta stara mu się z bólem kojarzy ale niestety nie dało to nic ,nadal sika wszędzie,ugina nożki i gdzie stanie tam zostawia po sobie ślad.Zmieniłam mijsce stania kuwety -też to żadnego rezultatu nie przyniosło.Weterynarz nic nie widzi ,myślałam że to może jakiś paraliż mięśni ,lub jakiś zwieracz mu puścił ale nie .Wszystko zdrowotnie przebiega dobrze,jak to lekarz powiedział że powinnam się cieszyć że siusia tyle niż wogóle.Ale jak tu się cieszyć jak mam całe mieszkanie śmierdzące,muszę sprzątać ,dezynfekować mieszkanie.Zaznaczam że jestem w 5 miesiąću ciąży i odczuwam dyskomfort przy schylaniu sprzątając i przez zapach.Nie wyobrażam sobie aby taka sytuacja trwała nadal gdyż ja po prostu nie dam rady ,
Jeżeli wiecie co dzueje się mojemu kotu to prosżę o rady bo naprawdę już jestem zdesperowana