Strona 1 z 1

strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Pon gru 06, 2010 9:47
przez luna87
Witam, do 3 miesiecy mam kotka w domku, obecnie koczy Ona juz 5 miesiecy. Problem w tym ze strasznie MNIE gryzie. Rano potrafi przysjc o 5 i zaczc mi podgryzac nos lub policzki. Jak ja odepchne to wraca z taka zloscia i sie doslownie rzuca na mnie i gryzie jeszcze mocniej co popadnie - rece, nogi, twarz, najgorsze jest to ze potrafi sie takze na sama twarez rzucic. Mojego faceta nie smie tknac. Moze to dlatego ze on to potrafi na nia warknac, ryknac, wziasc za przyslowiowe fraki, tak za kark, wyniesc z pokoju, nakrzyczec prosto w pyszczek, odstawic i znbowu nakrzyczec... wiem ze to chwilami brzmi i wyglada brutalnie ale dzieki temu jego sie slucha a mnie?? A mnie terroryzuje doslownie. Nie wiem co mam juz poczac. Probowealam sposobow meza ale ona chyba mnie nie szanuje i nie czuje respektu... co powinnam zrobic? :(

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Pon gru 06, 2010 11:37
przez wrozka
A na długo zostaje sama w domu?
bo mój kocurek gryzł mnie tak mocno jak długo był sam w domu i jak po powrocie do domu miałam mało czasu dla niego, to wtedy widać było że jest taki sfrustrowany i zły (ewidentnie się nudził)
polecam drugiego kota, od kiedy mam dwa nie ma mowy o drapaniu gryzieniu. A dwa koty to dwa razy większa radość... :twisted:

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Pon gru 06, 2010 11:47
przez Del
Zgadzam się z Przedmówczynią - wziąć 2 kota . Dlaczego ? Bo wygląda u Ciebie po prostu tak jakby kotka chciała się bawić ,ale jak jest sama to nie wie niestety ,że jej zabawy z gryzieniem boli , a tak jak ma towarzysza ,który podczas zabawy przyłoży łapą , ugryzie to wie ,ze to boli i raczej już wtedy tego nie robi :D

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Pon gru 06, 2010 12:36
przez wania71
I ja się zgadzam z powyższym - młodą kotkę rozsadza energia, może się nudzi, brakuje jej kociego towarzystwa do zabawy. Może zbyt szybko została oddzielona od mamy i rodzeństwa - to też ma wpływ na to, że nie potrafi kontrolować siły ząbków i pazurów.
Odradzam natomiast sposoby męża, choć na pierwszy rzut oka przynoszą skutek - redukują jednak objaw, nie przyczynę. Za chwilę będziecie mieć kłopot ze zestresowanym kotem, który być może przestanie gryźć, ale zacznie sikać poza kuwetą.

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Czw sty 20, 2011 20:26
przez katija
i jak sytuacja? zmieniło się coś? pytam bo mam podobny problem. Na razie nie mogę wziąc drugiego kotka. Mój kocurek jest młody i chętny do zabawy. i tak potrafi się rzucic na ręce i w ogóle nie ma wyczucia że mnie to boli:( Zastanawiam się tez co będzie jak kiedyś wezmę kotka nr 2 i pojawi się inne problemy (czytałam wątek dla zasikanych viewtopic.php?f=1&t=62704&p=2331470&hilit=zasikanych#p2331470 ) JAk reagowac kiedy kotek się rzuca. Jeśli zabieram rękę to on widac, że się szykuje do następnego ataku, jak nie zabiorę to sobie poprawia uchwyt.Ratunku :(

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Czw sty 20, 2011 20:45
przez Miss
u nas pomagało doraźnie LEKKIE szarpanie za uszko, ale tylko doraźnie, tzn, żeby wyciągnąć kotowe zęby i pazury z mojego ciała :? przez pół roku ja i mój facet mieliśmy non-stop podrapane twarze, ręce i nogi. Nasz kot był zbyt wcześnie oddzielony od mamy więc nikt go nie nauczył na ile może sobie pozwolić. Sytuacja zmieniła się dopiero po pojawieniu się w domu drugiego kota.

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Czw sty 20, 2011 21:40
przez Agulas74
Kastracja i drugi kot powinny pomóc. Prawdopodobnie kot się nudzi i jest sfrustrowany, plus nie nauczył się, jak się kontrolować. Dojrzewanie może go dodatkowo "nakręcać".

A doraźnie - ja bym po każdym takim zachowaniu kota izolowała go przez chwilę (wystawiała za drzwi,i czekała, aż się uspokoi). Za to nagradzałabym np. chwilą ulubionej zabawy za spokojne zachowanie. Żeby kot nie musiał desperacko zwracać na siebie w ten sposób uwagi.

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 9:09
przez wrozka
jak mój Boluś tak mnie atakował to postanowiłam sprawić mu braciszka, a tak doraźnie to ja stosuję spryskiwacz z woda, gdy moje kociaste robią coś czego im nie wolno to psik psik i już ta zabawa nie jest taka przyjemna bo źle się kojarzy... :lol:

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 20:39
przez katija
dziekuje wam za podpowiedzi co robic :) dzisiaj kotek "grzeczny",same zabawy bez gryzienia :D poczekamy co bedzie pozniej :)

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Śro lut 02, 2011 14:11
przez anduk
katija pisze:-ogólnie jest bardzo miziasty i przytulny, ale czasem trochę gryzie - niby dla zabawy ale mnie boli. Z tego co wyczytałam na forum to na takie gryzienie najlepsze jest towarzystwo drugiego kota ( no i w ogóle co dwa koty to nie jeden ;)


Towarzystwo drugiego kota jest bardzo zacne, wiadomo, że dwa to nie jeden a trzy to nie dwa ;) Choć nasza półroczna Kłopotka mimo towarzystwa 3 innych kotów dalej nas czasem gryzie po rękach i ciamka kawałki ubrań :mrgreen: A też jest miziasta i przytulna - z wiekiem powinno jej przejść ;)

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Śro lut 02, 2011 14:12
przez kotx2
potwierdzam sterylizacja i drugi kot - problem zniknie :ok:

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Wto lut 08, 2011 20:29
przez katija
kitek juz ciachniety - ale gryzienie to jedna z jego ulubionych zabaw - na nic klebki, papierki, sznurki- owszem...rzucają to pobiegam, a na koniec i tak ugryzę ;p - taka jego uroda chyba. o wlasnie przyszedl i mowi "miau" tzn. ze sie zgadza;p

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Wto lut 08, 2011 21:26
przez kotx2
katija pisze:kitek juz ciachniety - ale gryzienie to jedna z jego ulubionych zabaw - na nic klebki, papierki, sznurki- owszem...rzucają to pobiegam, a na koniec i tak ugryzę ;p - taka jego uroda chyba. o wlasnie przyszedl i mowi "miau" tzn. ze sie zgadza;p


jest tez sposób na mamuskę czyli złapać delikwenta za skore na karku,tylko na boga delikatnie ale stanowczo,lekko docisnąc do podloża i syknać,prychnąć,psiknąć jak kocia mama,tylko wszystko musi być z wyczuciem ,nie krzyczeć i nie bic kota broń boze :D

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Śro lut 09, 2011 21:07
przez Soen
Ja moim aje znak takim troche sztucznym wysokim 'auuu' i się przestaje bawić z łobuzami. Czasem też prychne :ryk:
Młody coraz żadziej pazurki wyciaga :)

Re: strasznie gryzacy kot

PostNapisane: Śro lut 09, 2011 21:41
przez wrozka
i jak tam cicia? czy ząbki jeszcze w użyciu???