Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Jest to kontynuacja tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=118048
W telegraficznym skrócie: na dworcu głównym PKP w Poznaniu żyje stado około 40-60 kotów (bardzo trudno dokładnie oszacować ich liczbę, częsci z nich nawet jeszcze nie widziałam, ale wiem o ich istnieniu). Składa się na nie kilka rozproszonych grup kotów - po kilkanaście sztuk każde. W czerwcu, pisząca te słowa, złapała na sterylizację pierwsze 3 kotki. Po wakacjach, w październiku, wznowiłam tę skromnie rozpoczętą akcję - tym razem wsparta w przeróżny sposób, przez forumki i nie tylko
Sedno sprawy ujęłam w tym fragmencie postu z 1 listopada 2010 roku:
W telegraficznym skrócie: na dworcu głównym PKP w Poznaniu żyje stado około 40-60 kotów (bardzo trudno dokładnie oszacować ich liczbę, częsci z nich nawet jeszcze nie widziałam, ale wiem o ich istnieniu). Składa się na nie kilka rozproszonych grup kotów - po kilkanaście sztuk każde. W czerwcu, pisząca te słowa, złapała na sterylizację pierwsze 3 kotki. Po wakacjach, w październiku, wznowiłam tę skromnie rozpoczętą akcję - tym razem wsparta w przeróżny sposób, przez forumki i nie tylko

Sedno sprawy ujęłam w tym fragmencie postu z 1 listopada 2010 roku:
MartaK pisze:Od tego tygodnia wszystkie środki na sterylizacje i kastracje kotów dworcowych musimy zebrać w inny sposób. I tu wielki apel o pomoc finansową! Bez Waszej pomocy nie damy rady dokończyć wycinania dworcowego stadaA tak okropnie byłoby żal przerywać akcję, która tak dobrze idzie. Łapiemy każdego tygodnia, sterylizujemy, leczymy, wyłapujemy maluchy (jeszcze 5 do złapania), które z racji wieku mają szanse na domy - proszę, pomóżcie nam dokończyć Akcję Dworzec! Na sterylizację jednej kotki potrzeba około 100 zł, na kastrację kocurka około 60 zł. Nie jestem w stanie wygospodarować takich kwot z własnej kieszeni - nawet na jedną kotkę, a co dopiero na 30 - 40, które czekają na dworcu na zabiegi...
![]()
Przerywać akcję w tej chwili byłoby wielkim marnotrawstwem już włożonego wysiłku - na wiosnę pojawią się nowe kocięta, populacja powiększy się o więcej osobników niż udało nam się ciachnąć, znowu będą chore maluchy do odłowienia... Wszyscy wiemy - błędne koło.
Do tej pory udało się łącznie wyłapać na dworcu:
- 10 kotek
- 4 kocury
- 7 kociąt
Kolejka jest jednak długa - tak jak wspomniałam, około 30-40 kotów - i bez wsparcia finansowego dla akcji, będzie się niestety w nieskończoność wydłużaćKażde 10 zł jest więc w tej chwili na wagę złota - czyli na wagę kontynuowania akcji. Jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć choćby złotówką, są dwie możliwości:
1) wsparcie darowizną, którą będzie można odliczyć od dochodu: wpłaty na konto fundacji - koniecznie z dopiskiem "DAROWIZNA NA KOTY DWORCOWE"! Dane do przelewu:
Fundacja dla Zwierząt „Koci Pazur”
PKO BP 25 Oddział w Poznaniu
51 1020 4027 0000 1402 0415 2856
2) wsparcie datkiem, którego odliczyć nie można: wpłaty na moje prywatne konto (dane podam na priv)
PROSZĘ, POMÓŻCIE NAM POMÓC DWORCOWYM KOTOM!