Strona 1 z 3
Czy raz przechorowana grzybica daje odporność na całe życie?

Napisane:
Czw sty 15, 2004 19:55
przez kordonia
Z takim twierdzeniem spotkałam się już kiedyś w którejś książce o kotach, ale jakoś nie uwierzyłam. Ale ostatnio na studiach na mikrobiologii usłyszałam, że Mikrosporum i Trichophyton daje produkcję przeciwciał, i o ile dobrze zrozumiałam, raz wyleczone dają stałą odporność do końca życia. Muszę to skonfrontować z Waszą wiedzą na ten temat. Czy zdarzyło się Wam, że raz wyleczone koty zachorowały jeszcze raz?
Bo jeśliby to była prawda, to moje wszystkie aktualne koty są uodpornione do końca życia. I ja też zresztą


Napisane:
Czw sty 15, 2004 20:07
przez basia
gdyby tak było - istniałyby szczepionki ...


Napisane:
Czw sty 15, 2004 20:08
przez kordonia
Obilo mi się kiedyś o uszy, jak moja wetka mówiła, ze są szczepionki na Trichophyton dla lisów...

Napisane:
Czw sty 15, 2004 20:12
przez Janka
Kordonia, masz rewelacyjne podpisy !!!
(wiem, że nie na temat)

Napisane:
Czw sty 15, 2004 20:13
przez ryśka
Szczepionki na grzybicę są.
Niestety bardzo często zdarzają się nawroty grzybicy.
Obie wiadomości sprawdzone.


Napisane:
Czw sty 15, 2004 20:39
przez ktosia
Taaa, chcialabym zeby to byla prawda.. niestety ... po pol roku mam u pusi nawrotke

(jest w osobnym watku)
Ja raczej slyszalam ze jak sie juz grzybice kiedys zlapie to w zasadzie zasze cos tam zostaje....


Napisane:
Czw sty 15, 2004 21:24
przez kasia piet
Moja wetka twierdzi natomiast, ze przechorowanie Microsporum daje odpornosc, tylko pod warunkiem:
odkazenia calego otoczenia kota
wyleczenia absolutnie do konca
a wiekszosc kotow jest niedoleczona
skracanie leczenia grzybicy przez wetow jest norma, bo leki na grzybice nie pozostaja bez echa w kocim organizmie...
i pilnowania odpornosci jakis czas po zakonczeniu leczenia
i jeszcze: kot, ktory przechorowal zakazenie Microsporum ma szanse zdecydowanie mniejsze na ponowne zakazenie, niz kot, ktory na nia nie chorowal
Pamietac tez trzeba o tym, ze kot moze byc nosicielem microsporum - sam nie choruje, i moze niedy nie zachorowac, a zaraza inne koty i ludzi - o tym mowila p. Beata z 4 lap, podajac przyklad kotki perskiej, u ktorej ci jakis czas pojawiaja sie malutkie ogniska, i najprawdopodobniej nosicielami, od ktorych sie zaraza sa psy (i wiecej nie pamietam)
Kaska

Napisane:
Czw sty 15, 2004 21:52
przez kasia piet
Kordonia, teraz doczytalam: a coz to za cudowne studia? uwielbiam biologie, medycyne, farmacje...(czytanie o tym to tylko moje hobby, nie mam takiego wyksztalcenia)

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:13
przez ana
ryśka pisze:Szczepionki na grzybicę są.
Tak, na grzybicę wywołaną Microsporum (dobrze pamiętam rysiu?)
Pozostaje jednak pytanie: czy koty nie zapadają aby na grzybice wywoływane przez inne rodzaje grzybów: np
Candida sp. itd?
Wówczas raczej nie ma mowy o nabywaniu odporności
Ktoś coś wie?
Nie ma odporności

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:38
przez Devonik
Najczęściej u kotów spotyka sie mikrosporoze (Microsporum canis) nieststy nie ma możliwości zdobycia odporności po takiej chorobie. Polecam szczepionki - to pewna nowośc. Sa polskie i nie kosztuja dużo. Lecza ale na pewno nie dadza kotu odporności. Nie mozna tez dokładnie odkazic mieszkania choćby sie na głowie stanęło. Zarodniki sa tak malutkie, ze fruwaja wszędzie i odkażanie wszystkiego na pewno nie da nam 100 % pewności. Przerabiałem to niestety ostatnio. Kotek juz zdrowy (po orungalu) - na pożywce już nic nie wyrosło (wczoraj były wyniki)ale ja i tak jeszcze bede troche dawal mu lamisil aby zminimalizowac nawrót.
Życze wam i sobie powodzenia w leczeniu tego świństwa i oby nie było nawrotów !

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:40
przez kasia piet
szczepionka jest na konkretny rodzaj grzyba...
szczepionka na Microsporum nie da odpornosci na Candide (candida latwiej sie leczy)
kazdy kot moze zachorowac na jedno lub drugie ale musza zaistniec ku temu warunki (np. powazne obnizenie odpornosci)
gdzies czytalam ze szczepionka na Microsporum jest malo skuteczna i uzywa sie jej jako leczenie wspomagajace w niektorych przypadkach
i chyba nadal nie jest zarejestrowana w Polsce (a moze juz jest?)
Re: Nie ma odporności

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:44
przez kasia piet
Devonik pisze:Najczęściej u kotów spotyka sie mikrosporoze (Microsporum canis) nieststy nie ma możliwości zdobycia odporności po takiej chorobie.
skad wiesz, ze nie zdobywa odpornosci? Pytam, bo jak widac rozne sa zdania (kordonia twierdzi ze tak, moj wet tez - ja sama nie wiem - dlatego pytam skad?)
a temat mnie interesuje...
Grzybki

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:52
przez Devonik
Wiem od wetów - podobno to czasem powraca niestety. Jeden z nich opowiadał mi, ze ma takiego "pacjenta" który systematycznie co rok dwa przychodzi z grzybica. Nawet nie chcę o tym myslec bo trochę szkoda mi zdrowia mojego i kotka na ciągłe leczenie i "załatwianie" sobie wątróbki

Mam nadzieje ze nie bedzie tak źle!
Re: Nie ma odporności

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:54
przez kasia piet
Devonik pisze:(po orungalu) - na pożywce już nic nie wyrosło (wczoraj były wyniki)ale ja i tak jeszcze bede troche dawal mu lamisil aby zminimalizowac nawrót.
C`zy masz moze ulotke lamisilu? Bardzo Cie prosze o info, jaki zwiazek w tym jest czynny (czy to jaks pochodna ketokonazolu?)
badanie probek moze dawac wynik falszywie ujemny... bo probka mogla zostac pobrana z czystego juz miejsca, a niewidoczne ognisko moze sie tlic w innym miejscu...
chociaz Twoje kocie jest bardzo krotkosiersciowe? - to zdecydowanie ulatwia sprawe...

Napisane:
Czw sty 15, 2004 22:54
przez kordonia
kasia piet pisze:Kordonia, teraz doczytalam: a coz to za cudowne studia? uwielbiam biologie, medycyne, farmacje...(czytanie o tym to tylko moje hobby, nie mam takiego wyksztalcenia)
Jestem pielęgniarką, więc studiuję pielęgniarstwo
Specjalnie zostałam po wykladzie i zapytałam sie pani, która w tym siedzi. Powiedziała wyraźnie, że tak, że po przechorowaniu zostaje odporność stała