JAk dzikusek z lasu zamienił sie w kanapowca

witam zaadoptowałam w sobotę 8 miesięcznego kotka, który został odłowiony z lasu, potem przebywał w lecznicy ok 10 dni, ponieważ podejrzewano u niego cukrzycę, przy okazji go wykastrowano.Domyślam ,się, że jest przerażony tymi wydarzeniami i nowym domem. Pierwszego dnia siedział bez ruchu i cały się trząsł ze strachu, do tego stopnia ,że zsiusiał się pod siebie. W niedzielę znalazł sobie schronienie.... Od tej pory siedzi schowany w dziurce między ścianą a regałem za książki( nawet nie wiedziałam o istnieniu tego miejsca w moim domu). Nie mogę go z wydostać ani zachęcić do opuszczenia kryjówki. Kotek wychodzi w nocy na jedzenie i załatwienie potrzeb fizjologicznych do kuwety
Od dwóch dni go nie widziałam. Próbowałam zwabić go jedzeniem, zabawą- nic nie działa. Mimo sporego doświadczenia z kotami, nie wiem co zrobić. Proszę pomóżcie. Nie chcę, aby to biedactwo mieszkało za regałem, chciałam mu stworzyć kochający dom, ale nie daje mi szansy. Pozdrawiam
