Strona 1 z 2

nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 7:05
przez wistra
wstalismy jak zwykle ok. 4.
Zawalilam i nie rozmrozilam mieska, wiec Tygrys dostal puszeczke.
Zjadl ze smakiem, a ja poszlam sie polozyc.
Po chwili kocur przyszedl do pokoju i zwymiotowal dwa razy.
Pomyslalam, ze pewnie za duzo mu dalam i dlatego.
Wstalam posprzatac, jeden pawik to samo zarcie, drugi z jakimis nitkami.
Najpierw myslalam, ze to robaki.
Potem, ze makaron i juz analizowalam kuchnie.
Ale wygrzebalam to to z pawika, no i okazalo sie to gumka recepturka :(
odrazu dostal duuuuuzo malt pasty i stolowa lyzke oliwy.
Nie mialam niestety cieklej parafiny.

Czy mam panikowac, zwalniac sie z roboty juz teraz i leciec na RTG/USG, czy kot spokojnie wytrzyma?
Dodam, ze i przed pawikiem i po byl bardzo zywy, skoczny i rozrabiajacy. Brzuch dal sobie wymacac, wg. mnie jest miekki i taki, jak zawsze, nie bolesny. Niestety, nie jestem w stanie okreslic obecnosci urobka w kuwecie - od 4 tylko sie wysikal.

Aha, i na 99% lyzka oliwy, ktora podalam, wyleciala spod ogona. Nie byla w kuwecie.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 7:10
przez Miss
ja ostatnio po powrocie z pracy na środku podłogi w kuchni znalazłam małego bobka na nitce :mrgreen:

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 8:06
przez PcimOlki
USG/RTG gumy nie pokaże. Guma jest miękka i nie jest ostra - powinna wyjść bezproblemowo z odwrotnej strony kota.
Jeśli zjadł pojedyncze sztuki, myślę, że można odpuścić reanimację.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 8:31
przez wistra
gumka sredniy ok 7-8 cm, nie zjadl calej, tylko pogryzl na kawalki dlugosc ok. 2-3cm

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 9:15
przez Mama miziaka
Mój niedawno połknął gumkę (raczej z tych mniejszych gumek), wyszła mu tyłem ale wisiała :D więc trzeba było go ganiać po całej chałupie :)
Trzeba pilnować czy będzie w kuwetce wieczorem. :ok:

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 9:26
przez wistra
czyli nie panikowac na razie?

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 9:28
przez PANCIA.M
Recepturke raczej przeżyje. Ale uważaj na gumy moja bida odgryzła ogon gumowejgo węża - zabawki i miala operycjne płukanie jelit.Koszmar dla niego i dla nas. Teraz jak nie ma kupy w kuwecie to od razu panikuję i parafina w ruch.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 9:29
przez Beliowen
Wistra, na razie obserwuj
gdyby zaczął wymiotować, lepiej się udać do weta.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 9:59
przez anna09
Za bardzo się nie znam, ale mój kot niedawno odgryzł z zabawki kawałek (kilka centymetrów) wstążeczki i zjadł. Działo się to pod moją kilkudniową nieobecność. Zaprzyjaźniona forumowa koleżanka, która zawsze opiekuje się moimi kotami, kiedy wyjeżdżam, zareagowała natychmiast i z drugą forumową koleżanką, zabrały kota do weta. Tam sprowokowano wymioty i kot oddał zjedzoną bezprawnie wstążeczkę. Skoro Twój samoistnie zwymiotował, to jest szansa, że już się pozbył tego, czego nie powinien był zjeść. A jeśli coś zostało, to w najbliższym czasie powinno wyjść drugim końcem. Musisz obserwować :wink:

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 11:10
przez grajda
Moja tymczaska, jak ją wzięłam miała 8 tygodni.Zrobiła dziwnego kupala. Oczywiście zrobiłam wiwisekcję i co znalazłam? Palec gumowej rękawiczki. Niestety znam przypadek operowania kotki, która wciągnęła taką gumową gwiazdkę.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 13:13
przez wistra
mialam doczynienia z zatkaniem fretki, dlatego jestem uczulona na tym punkcie.
Skads wytrzasnal te gumajke i wsunal.
Jak wroce do domu, zrobie gigantyczny obchod i sprzatanie.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Śro gru 01, 2010 20:50
przez wistra
Kupsztal w kuwecie jest, kocur pięknie je.

Pani doktor go wymacała jeszcze, ale wszystko jest w porządku.

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Czw gru 02, 2010 12:34
przez Mama miziaka
:ok:

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Pon gru 13, 2010 8:44
przez CoToMa
Wszystko ok?

Re: nie dopilnowalam - zjadl recepturke - panikowac?

PostNapisane: Pon gru 13, 2010 8:58
przez naline
Moja koteczka ostatnio wsunęła gumkę do włosów - taką materiałową. Nie zorientowałabym się, gdybym nie znalazła rano jej zwymiotowanej - na szczęście całą. Też się bałam, ale obserwowałam ją i wszystko było ok :)