Neela pisze:Najbezpieczniej jest okryć kota jakimś kocykiem w transporterku (jeśli siedzi/leży spokojnie), lub transporterek. Są tez specjalne pokrowce/ocieplacze na transporterki do kupienia w internecie (sklepach zoologicznych).
Zgodnie z zaleceniem, opadulony, zakocykowany i opoduszkowany, tylko wyglądał przez kratkę co to z nieba leci takiego zimnego wprost na nosek

Dzięki! Człowiek pyta o takie pierdoły za przeproszeniem, ale tak to jest jak się ma pierwszego kota, wszystko jest nowe i człowiek (to znaczy ja) drży przez cały czas żeby czegoś nie zrobić źle, nie zaszkodzić, przypadkowo nie skrzywdzić. Przecież kot nawet dorosły jest taki malusieńki i delikatny. Jak patrzę na ten puchaty brzuszek i te łapeczki to wymiękam poprostu.