Miau.PL

Witam. Trzy dni temu zauważyłam, że mój niespełna półroczny kocur dziwnie się zachowywał. Był spokojny i gadał sam do siebie jakby był obrażony na cały świat. Następnego dnia, ledwie stał na nogach więc zabrałam go do weta. Był to piątek. Dostał zastrzyk (nie wiem jaki), wet stwierdził, że to wirus (kot nie był jeszcze szczepiony, dopiero jest u nas kilkanaście dni. Pierw był odrobaczany, odpchlany i wet kazał przyjść po tygodniu na szczepienie, ale rozchorował mi się synek i jakoś mi to się przeciągało..) Tak więc kot najprawdopodobniej zaraził się od dziecka. Lekarz dał zastrzyk i kazał zgłosić się następnego dnia. Już wieczorem kot czuł się lepiej, temperatura była w normie. Następnego dnia (sobota) pojechałam na drugi zastrzyk i kot czuł się coraz lepiej aż do dziś!!! Na niedzielę, ponieważ przychodnia wet nie jest czynna, lekarz przepsał mi ENROXIL, dwie tabletki - jedna rano, druga wieczorem. Kot waży 3,5 kilo i miał dostawać po 2 tabletki na dobre! Przeczytałam ulotkę i
1) lek dla psów
2) 50mg/10 kg masy ciała
3) Enrofloksacyna źle wpływa na rozwój chrząstek stawowych w okresie szybkiego wzrostu ?!?!

Po pierwszej tabletce dziś rano kot leży i drze się jak tylko kogoś zobaczy. NIE pozwala nikomu się do siebie zbliżyć, przestał jeść i jest apatyczny... Dałam mu drugą tabletkę ... i już głupia jestem, nie wiem kogo słuchać - weta czy instynktu.. ;((((

Wiem, że ten kot to znajda, ale nie zasłużył na takie potraktowanie..

Nie tyle słuchać instynktu, co wierzyć ulotce.
Skoro dostałaś Enroxil 50mg [są też mniejsze dawki], to zdecydowanie kot ma objawy przedawkowania.

Najbardziej w tej chwili kot potrzebuje weta i odtrucia.
Natychmiast.

Moim zdaniem nie podawaj jesli źle reaguje i zmień weta koniecznie

tu jakiś cytat z wątku starego z 2009 r. znalazłam

" Niektóre koty na Enroxil reagują nieciekawie, moja kotka nie może go brać, bo czuje się po nim paskudnie (po zastrzykach, jak i tabletkach, a po tabletkach dodatkowo bardzo się ślini, jakieś pół godziny po podaniu leku ).

Kojarze, ze kiedyś w jakimś wątku, chyba Sylwka pisała o tym, ze jej kot miał dziwne objawy po Enroxilu."

Trzymam kciuki

Właśnie wróciłam od weta. Dziś była inna Pani doktor. Kot ma 41,2st gorączki i dalej fatalnie się czuje. Dostał jakieś 3 zastrzyki i od powrotu leży na zimnych podłogach. Jutro mam znów wrócić na zastrzyki. Dziś już nawet nic nie gada...
Tak, kot dostał Enroxil w dawce 50mg. Je w miarę normalnie o dziwo... ?

Enrofloksacyny nie stosuje się ot tak sobie. Jedynie w zdiagnozowanych przypadkach i w określonym celu. Maksymalna dawka jaką mój Olek dostawał - 37.5 mg jednorazowo. Ważył wówczas ponad 5.5 kg. To jest ciężki antybiotyk - jego podawanie musi być uzasadnione oczekiwanymi efektami.

A może tak zmienić weta? I dokładnie dowiedzieć się co kotu jest, żeby podjąć odpowiednie leczenie?

Koty nie zdychają co najwyżej umierają

Mam również problem z kotkiem, boję się, że mi zdechnie i potrzebuję pilnej rady, więc się dołączam do tematu.
Kupiłam sobie kotka ok 2 tyg temu i już po zabraniu go od hodowcy, po powrocie do domu kotek był dość apatyczny i nie chciał nic jeść. Po 3 dniach w końcu zaczął jeść i myślałam, że już wszystko będzie dobrze, gdy Ozzy raz zwymiotował i zaczął kaszleć. Ogólnie wyglądał na osłabionego. Wzięłam go do weterynarza i on powiedział, że jest przeziębiony i początkowo to dawało jakieś rezultaty, ale potem kociak znowu stał się apatyczny. Bierze antybiotyki już ponad tydzień, a powiedziałabym, że wręcz się gorzej czuje. Wczoraj w nocy prawie wcale nie spał tylko kichał i tak dziwnie charczał i miał nosek taki bardzo mokry. Rano poszłam z nim z nowu do weterynarza i ona dała mu jakieś witaminy i tabletkę przeciw robakom. Kociak wygląda naprawdę źle, ciągle śpi, stroni od ludzi, niewiele je i patrzy tylko takimi smutnymi oczkami. Jest bardzo chudy. Płakać mi się chce jak na niego patrzę. Czy to mogą być robaki? A jak tak to po jakim czasie powinny być efekty od wzięcia tabletki? Strasznie się martwię. Proszę pomóżcie jeśli wiecie co to może być albo macie podobne doświadczenia.

A co na to hodowca? - Oni zwykle najlepiej znają swoje koty.

Kupiłam sobie kotka ok 2 tyg temu i już po zabraniu go od hodowcy,

czyli pseudohodowcy

Catnaperka pisze:
Koty nie zdychają co najwyżej umierają

Święta prawda.
wredolcia twój kot jest chory. Robale to tu sprawa wtórna. Czy on coś je?pije? jak nie czy go dokarmiasz i przepajasz by nie odwodnił sie.Piszesz,ze mały i chudy słania sie na nogach. Ale jesli nie je a ty mu nic nie podajesz to skąd ma miec siłę.
Zmień weta, on musi być na antybiotyku.Jak osłuchowo,jak gardło?Nie ma nadzerek w pysiu?

AnielkaG pisze:

Kupiłam sobie kotka ok 2 tyg temu i już po zabraniu go od hodowcy,

czyli pseudohodowcy

To jest spekulacja. Niewykluczone, ale nie "czyli".

Aha - enrofloksacynę można dostać co najmniej w tabl 15mg, 50 mg i 150mg. Może wet wypisał receptę na 15mg, a w aptece wydano 50mg. W takim przypadku zalecenie podawania całej tabletki jest jak najbardziej w porządku.

PcimOlki pisze:Aha - enrofloksacynę można dostać co najmniej w tabl 15mg, 50 mg i 150mg. Może wet wypisał receptę na 15mg, a w aptece wydano 50mg. W takim przypadku zalecenie podawania całej tabletki jest jak najbardziej w porządku.

Ale czy Enroxil nie jest czasem lekiem weterynaryjnym?
Wtedy tylko u weta można go dostać...

CoToMa pisze:

PcimOlki pisze:Aha - enrofloksacynę można dostać co najmniej w tabl 15mg, 50 mg i 150mg. Może wet wypisał receptę na 15mg, a w aptece wydano 50mg. W takim przypadku zalecenie podawania całej tabletki jest jak najbardziej w porządku.

Ale czy Enroxil nie jest czasem lekiem weterynaryjnym?
Wtedy tylko u weta można go dostać...

Niewykluczone - ale błąd może polegać na niewłaściwej masie otrzymanej tabletki. Może być błędem weta, lub wydającego lek - nie nam do tego dochodzić kto zawinił. Ważne, że futrzak przeżył, choć na zdrowie mu to dobrze nie podziałało zapewne.

Dziś byłam na kolejnych zastrzykach z kotem. Akurat był Pan Doktor, który przepisał tabletki Enroxil 2x dziennie po 50mg.
Odczytał w komputerze przebieg choroby kocura i o tym, że miało miejsce pogorszenie po tabletkach. Po czym zapytałam go o prawidłowe dawkowanie leku i cz możliwym było jego przedawkowanie. Powiedział tak:
"Szanowna Pani, w XXI wieku nie ma mowy o przedawkowaniach leków. Kiedyś i owszem, dziś stężenia substancji w lekach pozwalają na nawet 10krotne przekroczenie zalecanej dawki i żadnych efektów ubocznych nie będzie."

Ot i co rzekł..

A zastrzyki, który Trivet dostaje to też Enroxil - i fantastycznie go kurują..