Miau.PL

Witam Drogich Forumowiczów, jestem tu nowa. Mam na imię Kasia i jestem szczęśliwą posiadaczką rocznej kotki Balbiny od od tygodnia. Świetny portal, naprawdę, będę tu od dziś zaglądała dość często, ponieważ uwielbiam mojego kotka i zależy mi na tym, aby było mu u mnie jak najlepiej...
Zwracam się do Was z prośbą i jakiekolwiek rady, podpowiedzi.....odnośnie martwiącego mnie zachowania mojego zwierzątka. Zauważyłam, że co wieczór jest taki moment, że siada i zaczyna kichać (inaczej tego nie umiem nazwać)...a może kaszleć.....Ma wtedy taką poważną minkę i nie reaguje na nic, tylko patrzy mi się prosto w oczy jakby chciała powiedzieć "Nie mogę teraz nic zrobić,ale zaraz przejdzie";( i przechodzi po około pół minuty i jak gdyby nigdy nic wraca do zabawy, czy jakiejkolwiek innej czanności i wygląda na zdrowiutką.
Jak pierwszy raz się tak zachowała to przeraziłam się....bo to był pierwszy wieczór jak była ze mną. Pomyślałam sobie, że może źle ją nakarmiłam albo zrobiłam jej jakąś krzywdę nieświadomie;(
Napiszcie coś proszę, czy spotkaliście się z takimi objawami u kota.

A to zachowanie jest raz dziennie, o tej samej mniej więcej porze?
Warto by to z czymś powiązać - np. używaniem przez Ciebie jakiegoś dezodorantu, jakąś codzienną czynnością.
Może masz możliwość spytania się poprzedniego właściciela albo opiekuna kotki (jeśli taki jest) czy u niego też tak było?

Kicha na sucho, czy z noska wylatują glutki? Jeśli tak, są wodniste, czy gęste? Czy kicha w pozycji siedzącej, czy z głową wysuniętą do przodu, albo wręcz opartą o podłogę?
Czy wiąże się to z aktywnością ruchową?
I czy kotka jest szczepiona?

Blue pisze:A to zachowanie jest raz dziennie, o tej samej mniej więcej porze?
Warto by to z czymś powiązać - np. używaniem przez Ciebie jakiegoś dezodorantu, jakąś codzienną czynnością.
Może masz możliwość spytania się poprzedniego właściciela albo opiekuna kotki (jeśli taki jest) czy u niego też tak było?

Ja zauważyłam, że tak kicha raz dziennie. Co do konkretnej godziny to nie sprawdziłam, ale raczej wieczorem. Choć wczoraj w ogóle tego nie zauważyłam. Z tym dezodorantem to, Blue, dało mi do myślenia, dziękuję, będę zwracać na to większą uwagę teraz.
Odnośnie poprzedniego właściciela to opieka nad tym kotkiem miała inną formę niż moja. Tam była na wsi i raczej spędzała czas na podwórku bawiąc się z innymi kotami, nie była obserwowana jak u mnie, więc myślę, że to zbyteczne zapytać się jak się zachowywała tam.

Bazyliszkowa pisze:Kicha na sucho, czy z noska wylatują glutki? Jeśli tak, są wodniste, czy gęste? Czy kicha w pozycji siedzącej, czy z głową wysuniętą do przodu, albo wręcz opartą o podłogę?
Czy wiąże się to z aktywnością ruchową?
I czy kotka jest szczepiona?

Kicha na sucho, nie zauważyłam, aby jakaś wydzielina jej się wydostawała z noska. Pozycja kichania jest siedząca, a główka rzeczywiście wysunięta do przodu.
Czy wiąże się to z aktywnością ruchową, to raczej nie, ma jej mało od kiedy jest u mnie. U poprzedniego właściciela biegała po podwórku, a u mnie ewentualnie bawi się piłeczką czy czymkolwiek co jej sprawia radość u mnie w mieszkaniu.
Kotka nie jest szczepiona.

A jest odrobaczona?

Najlepiej, żeby kotkę zobaczył wet. Może to początek jakiejś infekcji. Jeśli jednak nic złego się nie dzieje, odrobaczyć, a niedługo potem zaszczepić (ale nie jednocześnie).

Nie jest odrobaczona, tamci właściciele nie dbają o koty w inny sposób niż taki, że je karmią...

Ile kosztuje takie odrobaczenie?

brazowooka22 pisze:Nie jest odrobaczona, tamci właściciele nie dbają o koty w inny sposób niż taki, że je karmią...

To tym bardziej kotce przydałby się przegląd u weta - taka inwestycja w zdrowie kota jest na początek konieczna.
Cena odrobaczenia jest rózna w zależnosci od preparatu - jego rodzaj i dawkę musi ustalić wet, dawka zbyt mała jest nieskuteczna, zbyt duża może być niebezpieczna.

aha, czyli wizyta u weterynarza jest konieczna...Dziękuję:*

Wet wetowi nie równy. Zajrzyj do działu "Weci polecani" i poszukaj dobrego weta niedaleko od ciebie.

Właśnie to robię:)

Dziewczyny mają rację-takie właśnie suche kichanie jest często spowodowane zarobaczeniem- zwłaszcza, jak piszesz, poprzedni "właściciele" niezbyt o kotkę dbali. Przyda się maleństwu porządny przegląd u weta.

Dziś znowu to miało miejsce, pół godzinki temu. Przyjrzałam kotce się dokładnie. Jak kicha to ma główkę wysuniętą do przodu i trzyma ją tak nisko, że brodą dotyka podłoża.Mówicie, że to jeden z objawów zarobaczenia? Jakie są jeszcze typowe objawy, które świadczą o zarobaczeniu?

I nie martw się brązowooka - odrobaczanie nie jest drogie - przeciętnie ok. kilkanaście zeta