Przed narkoza kot dostaje "glupiego jasia", dzieki czemu nie czuje bolu przy podawaniu narkozy. Dlatego wczesniej nie ma potrzeby podawac srodkow przeciwbolowych, skoro jest glupi jas a potem kot jest pod narkoza, nie mozna w niego pakowac wszystkiego jak leci.
Za to przy wybudzaniu powinien otrzymac dluzej dzialajacy antybiotyk, zeby mu sie nic nie papralo i zastrzyk przeciwbolowy, ktory dziala przynajmniej dobe. Ten bol nie jest, az tak straszny, zeby kot musial byc na srodkach przeciwbolowych przez trzy dni. Juz po dobie zaczyna powoli wracac do siebie, a po tygodniu jest w normie. Naciecie jest male i przy kastracji kocurow, za to inaczej sparwa wyglada przy sterylizacji kotek - to jest prawie operacja.
Zabieg u kocurow trwa 15 minut i widac 2 cm ciecia , zas u kotek ok. 45 minut i przy pelnej sterylce szew zajmuje nawet ponad 10 cm.
Reasumujac kastracja u kocurkow nie jest taka straszna
