upały a kot

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2008 14:05

Moje koty głównie śpią, za to nie sposób opisać tego, co się dzieje nocą :)

Zauważyłem, że dużo więcej piją, nawet Zośka, która normalnie nie przepada za wodą.

Wszystkim, których koty nie piją polecam mleko dla kotów produkowane przez Łowicz, cena dużo mniejsza od mleka Whiskasa, a jakość ta sama.

dr_olek

 
Posty: 7
Od: Nie cze 08, 2008 9:26

Post » Wto cze 24, 2008 18:39

dr_olek pisze:polecam mleko dla kotów produkowane przez Łowicz, cena dużo mniejsza od mleka Whiskasa, a jakość ta sama.

powiedzialabym, ze duzo lepsza :D
moja jakos upaly znosza, bo kiedy wychodze do pracy, zamykam wszystkie okna i maja chlodno-a i nam jest duzo sympatyczniej :) okna otwieramy jak jest wiaterek, albo jak juz jest wieczor
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Wto cze 24, 2008 18:47

Chyba mam nienormalnego kota- bo choć pokryty dość długim włosem, nawet w 30 stopniach potrafi się położyć na drzwiach otwartej dopiero co zmywarki. Zimno mu?:lol:
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto lip 07, 2009 22:57 Kot

Kiedyś spotkałam się z zamknięciem kota w klatce. W starym domu, obok którego akurat przechodziłam często bawią się dzieciaki, zapewne one zamknęły kota w klatce. Było bardzo gorące popołudnie wracałam ze sklepu i coś miauczało z taką jakby chrypą. Zatrzymałam się i podeszłam do klatki, siedział w niej kot. Był wycieńczony, nie miał wody, miał mało miejsca, chodząc przewracał się. Postanowiłam go zabrać ze sobą. W domu nie chciał pić, więc podałam mu wodę ze strzykawki. Lekko zwilżyłam futerko i dałam jeść. Poczuł się lepiej, jakąś godzinę później odwiedziłam z nim weterynarza, żeby upewnić się, czy wszystko jest ok. Okazało się, że kotek był odwodniony. Weterynarz podał mu płyny i wszystko było dobrze. Obecnie kotek wychowuje się u mnie i jest szczęśliwym kocurkiem.

Happly

 
Posty: 20
Od: Nie lip 05, 2009 17:31
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lip 07, 2009 23:42

Moje pasożyty nauczyły się, że w czasie upałów najlepsza jest mokra gąbka :) Jak widzę, że są zmęczone temperaturą - przecieram im brzuszek, łapki i łebek wilgotną gąbką. Na początku były zaskoczone, ale później doceniły i teraz wyciągają się na całą długość podwoziem do góry, żeby im jak najwięcej futra pomoczyć. Staram się nie przesadzać, żeby się nie poprzeziębiały. No i stale napełniana fontanna do picia i od czasu do czasu lekko odkręcony kran - uwielbiają z niego pić.
Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie świat ma ten otwór...

mukki

 
Posty: 690
Od: Wto gru 02, 2008 15:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2011 2:52 Re: upały a kot

Witam,

Trochę się martwię tymi upałami... mieszkam na Tajwanie, klimat sub-tropikalny, tu jest wilgotno i gorąco~ w sypialni na noc klimatyzacja, ale za dnia nie (drogi tu prąd, że hej).

Więc moje pytanie to może nie tyle o upał, a o tą klimatyzację. Myślicie, że może zaszkodzić kotu?

Muka
Pierwszy kot - adoptowany 6-letni Oscar, kot amerykański krótkowłosy :3
Obrazek
oscar

mukashi

 
Posty: 10
Od: Pt lip 29, 2011 6:50
Lokalizacja: Tajwan

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 280 gości