25 kotów

martaslupsk pisze:Przekazuję info od Dyktatury: Tygrysek odszedł za TM

[*]

Tygrysek Z TM. :cry:

Klusek się rozchorował.

(( Dodatkowo coś niedobrego dzieje się z Bezą 12 letnią kotką. Dziś będzie miała pobraną krew.
Dopiero spłaciliśmy pierwszy dług a tu już górka następnego rośnie.

Kto może niech pomoże.

Klusek do niedzieli na antybiotyku. oby wyzdrowiał.
Jak myślicie czy to może być efekt osłabienia odporności po szczepieniu???

Maciek staruszek znów gorzej się czuje, znów oddycha przez usta. Ech...

wrozka dziękuję, że pomagasz w dowozie kotów do lecznicy. :1luvu:

Jak zdrowie Kluska ?

Jutro się okaże czy nadal ma dostawać antybiotyk czy już nie.
Stan zdrowia nie zagraża jego życiu i to mnie bardzo cieszy.

Dyktatura pisze:Jutro się okaże czy nadal ma dostawać antybiotyk czy już nie.
Stan zdrowia nie zagraża jego życiu i to mnie bardzo cieszy.

super

zdrowiej Klusku

A P.Halinka myśli nad tym, żeby część tych dorosłych kotów oddać do adopcji ? Czy to w ogóle nie wchodzi w grę ? Bo może akurat znalazły by się dobre domki, a P.Halince byłoby lżej

Wiem, że było by lżej i nawet proponowałam aby pooddawała te "młodsze" koty, ale ona stwierdziła, że nie odda, bo za bardzo się do nich przywiązała. Większość kotów i tak podchodzi już pod 10 lat lub skończyło dyszkę. Jest kilka kotów w przedziale 5-8 lat. Reszta do adopcji. P. Halinka ciągle się zastanawia czy oddać mamę Połczyniankę, ona ma rok z przecinkiem.

Tak jak piszą dziewczyny z FB, może dałoby radę jednak przekonać P.Halinkę żeby oddała część kotów do adopcji ? Wspominały też o Maćku, żeby trafił w ręce jakiegoś doświadczonego w sprawach cukrzycy kociarza :/ Aniu, spróbuj.

Próbowałam dziś rozmawiać z p. Halinką na temat 2latków. Żeby one też starały się o swoje domy ale nie odniosłam sukcesu.
P. Halinka nie chce ich oddawać. Mówi, że one nie sprawiają jej kłopotu.
Maćka raczej nie odda. Kocur jest w fatalnym stanie i przyplątało sie zapalenie oskrzeli. Cukier jest masakrycznie (utrzymuje się na poziomie 450 - 500

) podniesiony pomimo ścisłej diety (je tylko piersi z kurczaka) i podawania insuliny.

Klusek jest już w nowym domku.

Ehh, szkoda że tylko maluszki mogą iść do domków :/ Na takie 2 letnie chętni może by się znaleźli :/
Biedny Maciuś :cry:

Zdrowiej chłopie :cry:

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Dyktatura pisze:Próbowałam dziś rozmawiać z p. Halinką na temat 2latków. Żeby one też starały się o swoje domy ale nie odniosłam sukcesu.
P. Halinka nie chce ich oddawać. Mówi, że one nie sprawiają jej kłopotu.
Maćka raczej nie odda. Kocur jest w fatalnym stanie i przyplątało sie zapalenie oskrzeli. Cukier jest masakrycznie (utrzymuje się na poziomie 450 - 500 ) podniesiony pomimo ścisłej diety (je tylko piersi z kurczaka) i podawania insuliny.

Klusek jest już w nowym domku.

Klusek

co do Maćka - czo jest pewność, że on nie podjada niczego z misek innych kotów? Ciężko upilnować w takim stadku, żeby jadł tylko kurczaka.

Jest pewne. On nie ma siły nawet chodzić. Ciągle leży i sapie. Nosek ma już martwiczy od krwawych glutków. Je tylko to co bezpośrednio ma podane pod pyszczek.
Wrak kota, jak patrzę na niego i przypominam sobie jaki był przed chorobą chce mi się płakać.

Dyktatura pisze:Jest pewne. On nie ma siły nawet chodzić. Ciągle leży i sapie. Nosek ma już martwiczy od krwawych glutków. Je tylko to co bezpośrednio ma podane pod pyszczek.
Wrak kota, jak patrzę na niego i przypominam sobie jaki był przed chorobą chce mi się płakać.

A sprawdzałyście mu mocz na obecność ketonów? Za pomocą pasków np. Ketodiastix to można zrobić. Żeby to nie była kwasica...

25 kotów

Kto przegląda forum