Strona 1 z 9

Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:07
przez janna019
Maciuś Wielki to piękny olbrzymi kocur wolno żyjący. Był królem swojego podwórka, piękny i dumny zachwycał swoją urodą.
Teraz jest bezradny i zdany na ludzką pomoc. Na skutek potrącenia poniósł ogromne obrażenia. Jego pyszczek w zderzeniu z samochodem rozsypał się w drobny mak. Piękny dumny kot nie miał szans z siłą rozpędzonego samochodu.
Wrócił ze spaceru na karmienie ale jego pyszczek bezwiednie zwisał, dolna szczęka zupełnie zdruzgotana wisiała zakrwawiona.

Obrazek

Maciuś jest pod opieką weterynaryjną, został umieszczony w lecznicy, przeszedł już zabieg. Złamanie było tak skomplikowane, że pyszczek trzeba było zadrutować na stałe. Kot jest karmiony sondą.


Wołają na mnie Maciek, Maćko, Bąbel.. Ja jednak lubię najbardziej- po prostu Maciuś. Król Maciuś. Jak to dumnie brzmi.. Ale swoją dumę już straciłem. Kiedyś piękny, duży, niezwyciężony Król Maciuś. Król podwórka. Król wszystkich kotów. Ale czy ja naprawdę byłem królem? Królowie nie czują bólu. Nie czują smutku, strachu. A ja czuję to cały czas. Od czasu, kiedy uderzył we mnie ten samochód. Wyszedłem po prostu się przejść. Ot tak sobie w jesienny wieczór. Przecież to była moja ulica. Tyle razy ją przemierzałem. Ale wtedy pojawił się ON. Z dużymi świecącymi ślepiami. Mkną z zawrotną prędkością. Nie zdążyłem nawet pomyśleć. Chwila uderzenia. Chwila bólu. Odjechał z piskiem opon. A ja zostałem tam sam. W ciemną, zimną noc. Pyszczek wypełnił mi się czymś ciepłym, o dziwnym smaku. Nie chciałem wstawać. Chciałem tam zostać i umrzeć. Ale czy tak postępuje król? Nie, nie mogłem się poddać. Przecież tam czekały na mnie moje karmicielki. Przyszły specjalnie dla mnie. Nie czułem pyszczka. Dolna szczęka zwisała mi bezwładnie. Kiedy moje karmicielki mnie zobaczyły natychmiast zabrały mnie do tego miejsca, w którym jestem teraz. W okół mnie ciągle krążą ludzie w białych fartuchach. Złożyli mi pyszczek, ale wcale nie przestało boleć. Nie dam rady nic jeść. Karmią mnie jakąś dziwną rurką. Straciłem już całą godność króla. Chyba naprawdę jestem nic nie wartym, bezużytecznym kotem...


Datki na zdrowie Macieja można wpłacać na konto:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Białymstoku
15-227 Białystok, ul. Świętojańska 24 lok. 7
PKO BP S.A. I/O Białystok 05 1020 1332 0000 1802 0207 7162

W lecznicy powstał do spłacenia dług za zabieg, dojdą jeszcze koszta związane z dalszym leczeniem. Pomóżcie uratować Maciusia!

W związku z tym, że w wątek zaplątał się też Franio i w prasie ukazał się artykuł na temat obu biedaków nie jestem w stanie rozebrać niektórych wpłat i dlatego rozliczam dwa kociaki razem.
Koszt operacji, leczenia oraz żywienia i pobytu Maćka w lecznicy: 588,74,- + 268,- = 856,74,-
Koszt operacji i leczenia Franka: 295,-
Razem:1124,74 PLN

WPŁATY:
26.11.2010 – Małgorzata Ś. – 100
26.11.2010 – Barbara K. – 50
30.11.2010 – Jadwiga B. – 30
30.11.2010 – monia3a – 30
02.12.2010 – Iwona L. – 30
02.12.2010 – Izabela Ł.-S. – 50
03.12.2010 – Dorota P. ( edii ) – 50
05.12.2010 – Lech R. – 100
06.12.2010 – Katarzyna R. – 100
07.12.2010 – Bogumiła Jolanta M. - 60
09.12.2010 – Izabela B. – 120
09.12.2010 – Jagusława Jolanta Ż. – 50
13.12.2010 – Wiesława S. – 80
13.12.2010 – Luspa – reszta pieniędzy za leczenie kota Bolka – 322
Razem: 1172 PLN

Rozliczenie: 1172 - 1124,74 = 47,26,-

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:28
przez Bianka 4
Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za Maciusia

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:33
przez Agulas74
O matko :( Jakie są rokowania? I co będzie z Maciusiem po leczeniu?

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:43
przez Luspa
Maciusiu jesteśmy :ok:

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:55
przez pluskwa6
bidulek :(

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 19:58
przez ket
Trzymaj się chłopaku :1luvu:

Na pewno zjadzie się dla ciebie cudowny domek :kotek:

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 20:25
przez monia3a
Guziczki są genialne ;) jeśli pomagają to niech będą ;)

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 20:33
przez Sonia93
Maciusiu :ok:
Dziękuje za założenie wątku w imieniu swoim i karmicielek

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 21:27
przez tamiss
Biedactwo :(

Mocne, mocne :ok: :ok:

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 21:48
przez barba50
Zrobiłam banerek - zdrowiej koteczku :!:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hwl4x][img]http://tiny.pl/hwl47[/img][/url]

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 22:10
przez anahit
Melduję się na wątku Maciusia i całym sercem jestem z kocinką :1luvu: Dziewczyny, czy jakiekolwiek prognozy na Maciusiowy domek się pojawiły? Wiadomo, do kiedy biedactwo będzie musiało być karmione sondą? Jak on to znosi? Prześlijcie też nr konta, to grosik na Maciusia poślę. Chyba, że mogę wpłacać na konto Luspy, to nr mam. Cały czas trzymam :ok: :ok: :ok:

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 22:56
przez janna019
Powoli już odpowiadam na wszystkie pytania:
Maciuś jeszcze minimum tydzień musi być karmiony sondą. Ze względu na to, że jego stan jest poważny został w lecznicy. Jeśli jego stan po tygodniu poprawi się na tyle, że będzie mógł iść do dt. To wyjdzie. W tym momencie lekarz prowadzący chce go mieć na oku i nie da go nikomu, nawet mnie :(
Na rokowania jeszcze za wcześnie to dopiero druga doba po zabiegu.
Mamy nadzieję, że Maciek nie wróci na swoje podwórko i zostanie królem w ds.
Konto podałam w pierwszym poście.
Maciuś jest wyjątkowo piękny, ja wiem że tego nie widać na zdjęciu ale to cudowny kot. Budzi powszechny zachwyt.

Bardzo dziękuję za banerek :D

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Czw lis 25, 2010 23:50
przez Sonia93
trzymam kciuki cały czas za Maciusia :ok:
śliczny banerek ,wielkie dzęki

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Pt lis 26, 2010 1:05
przez graszka-gn
Fotka Maciusia jest za wysoka:(
Bardzo proszę o zamieszczanie fotek w dozwolonym na miau rozmiarze,
to znaczy maksymalnie 640 pikseli na dłuższym boku. Większe - w postaci miniaturek.
Za duże fotki będą zamieniane na linki i czekały na "poprawkę".
:idea: http://imageshack.us/ oferuje bardzo wygodne zmniejszanie podczas uploadu. 8)
:idea: Na samym dole strony ImageShacka jest pole wyboru języka - można mieć po polsku. 8)

Re: Maciuś Wielki - ofiara wypadku potrzebuje wsparcia!

PostNapisane: Pt lis 26, 2010 17:35
przez justyyyyyyna
Hej, Witam wszystkich :) Codziennie (prawie) jestem u Bolka i widuję Maciusia (zwanego też przez niektórych Bąblem). Pomyślałam że mogłabym mu zrobić trochę bardziej kolorowe i wyraźniejsze zdjęcia, ale nie wiem komu je przesłać. Czekam na info. Mój email: justynasierakowska@gazeta.pl