Strona 1 z 2

surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 10:46
przez Tosza
Jak w temacie. Obiecałam jeszcze tu zapytać. Kotka jest w średnim wieku, wychodząca i bardzo otyła, choć je naprawdę mało. W badaniach krwi wyszedł tylko podwyższony cholesterol i lekko podniesiony cukier, ale kot sie bardzo stresuje u weta i nie dam głowy, że był na czczo. Wet zbagatelizował cukier. Reszta wyników ( morfologia i biochemia) zupełnie w normie.
Natomiast surowica tego kota jest mlecznobiała. Wet się bardzo przejął, stwierdził, że jakieś zaburzenia w metabolizmie, ale zdaje się nie wie, ani co to naprawdę jest, ani co z tym robić. Przepisał kotu dietę ( albo odchudzającą, albo jakąś wątrobową, nie pamiętam, a to nie mój kot) i to wszystko. A włascielka umiera ze stresu. Ma kroś jakiś pomysł? Ewentualnie z kim można to mailowo skonsultować?

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 22:27
przez Tosza
Na szóstej stronie nikt nas nie znajdzie. Kot jest byc może cięzko chory i potrzebuje pomocy. Jak dotychczas, nikt mu pomóc nie potrafi :(

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 22:40
przez majencja
Jeżeli jest taka surowica- nieprzeźroczysta, biaława to najprawdopodobniej tzw lipemiczna i może być to spowodowane wysokim poziomem trójglicerydów, i LDL- a pewnie robili tylko cholesterol

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 0:47
przez Tosza
majencja pisze:Jeżeli jest taka surowica- nieprzeźroczysta, biaława to najprawdopodobniej tzw lipemiczna i może być to spowodowane wysokim poziomem trójglicerydów, i LDL- a pewnie robili tylko cholesterol

Co trzeba jeszcze zbadać i jak leczyć?

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 8:51
przez Agn
Zbadać dokładnie wątrobę i trzustkę - bad. krwi i USG [może RTG?]. Tylko to mi się kojarzy.

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 8:59
przez Fredziolina
Tosza spróbujcie glukometrem zbadać kropelkę krwi z ucha koty.
Tylko to badanie zrobione w domowych warunkach kiedy kota będzie wyciszona, może potwierdzić lub wykluczyć cukrzyce, choć wysoki poziom cholesterolu już może wskazywać na początki cukrzycy.
Poziom cukru u zdrowego kota nie przekracza 130 mg/dl.
Moje zdrowe kory cukier mają w przedziale pomiędzy 45 mg/dl a 80 mg dl.
Chora Lucyna w trackie infekcji miała 104 mg/dl. Po rekonwalescencji ma ok. 75 mg/dl.
Natomiast Gucio w badaniu krwi miał tylko podwyższony cholesterol i lekko podniesiony cukier. Wtedy wet uśpił moją czujność, bo stwierdził że u starego kota to norma. Niestety po kilku miesiącach cukrzyca rozwinęła się na całego :(
W tej chwili już 6 m-cy walczymy z cukrzycą :(

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 9:32
przez Liwia
Gosiu, nic nie zbadasz z takiej krwi.

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 13:39
przez Tosza
Liwia pisze:Gosiu, nic nie zbadasz z takiej krwi.

Zrobili całą morfologię i biochemię 8O

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 13:47
przez Fredziolina
Tosza, badanie moczu kota miała?

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 13:49
przez Liwia
Tosza pisze:
Liwia pisze:Gosiu, nic nie zbadasz z takiej krwi.

Zrobili całą morfologię i biochemię 8O


W zależności od wskaźnika wynik jest zafałszowany bardziej lub mniej.
orfologia (o ile pamięć mnie nie myli) wychodzi w porządku.

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 13:56
przez Tosza
Fredziolina pisze:Tosza, badanie moczu kota miała?

Nie wiem, sprawdzę

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 13:58
przez Paluszek
Mój weterynarz kazał w takiej sytuacji powtórzyć badanie i dał tabletki uspakajające (małe zielone - Sedalin czy jakoś tak), podać godzinę przed badaniem, żeby się nie stresowała. Wtedy też cukier będzie bardziej miarodajny.

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 14:00
przez Fredziolina
na stronie Laboklinu coś takiego znalazłam:
http://www.laboklin.eu/pages/html/pl/se ... lytik.html

"Lipemia

Jako lipemię określa się mleczno-mętne zabarwienie surowicy/osocza wywołane przez tłuszcze obojętne. Powodem tego jest najczęściej krótki czas jaki upłynął od ostatniego karmienia lub stres.

Można tego uniknąć przez odpowiednie obchodzenie się z pacjentem."

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 14:06
przez Tosza
Fredziolina pisze:na stronie Laboklinu coś takiego znalazłam:
http://www.laboklin.eu/pages/html/pl/se ... lytik.html

"Lipemia

Jako lipemię określa się mleczno-mętne zabarwienie surowicy/osocza wywołane przez tłuszcze obojętne. Powodem tego jest najczęściej krótki czas jaki upłynął od ostatniego karmienia lub stres.

Można tego uniknąć przez odpowiednie obchodzenie się z pacjentem."

To była najbardziej optymistyczna wersja. Jest na dodatek prawdopodobna. Czy przy takiej surowicy badania są miarodajne?

Re: surowica w kolorze mleka-dlaczego?

PostNapisane: Śro lis 24, 2010 14:08
przez Fredziolina
Tosza pisze:
Fredziolina pisze:na stronie Laboklinu coś takiego znalazłam:
http://www.laboklin.eu/pages/html/pl/se ... lytik.html

"Lipemia

Jako lipemię określa się mleczno-mętne zabarwienie surowicy/osocza wywołane przez tłuszcze obojętne. Powodem tego jest najczęściej krótki czas jaki upłynął od ostatniego karmienia lub stres.

Można tego uniknąć przez odpowiednie obchodzenie się z pacjentem."

To była najbardziej optymistyczna wersja. Jest na dodatek prawdopodobna. Czy przy takiej surowicy badania są miarodajne?


Tego nie wiem.

Na stronie laboklinu lipemie wymieniają jako jeden z czynników utrudniających analizę krwi.