Strona 1 z 1

złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 15:55
przez ryśka
Mam prośbę o podzielenie się praktyczną wiedzą na temat opieki nad kotem z połamanym "tyłem". Jak długo trwa zrastanie się miednicy? Jak wygląda w praktyce opieka? Na co się nastawić - kłopoty z wypróżnianiem?

Dostaliśmy prośbę o zaopiekowanie się kociakiem, którego ktoś znalazł na ulicy. Prawdopodobnie przejechał po nim samochód. Ma połamaną miednicę, jedną łapkę do amputacji (praktycznie zgniecioną stopę, łapka już ropieje, nie da się tego złożyć), w drugiej łapce połamana kość udowa. Kociak (to koteczka) jest pod opieką naszych wetów (wspaniałych ludzi) i trafi pod opiekę fundacji Pod Jednym Dachem już po operacji.

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 17:35
przez Kociama
Wiosną opiekowałam się Kotem z rozległym urazem miednicy
miał połamane obie tylne nóżki
jedna musiała zostać amputowana była bardzo zmiażdżona

Początek był trudny bo Kot był odwodniony
miał pełne jelita i były problemy z kupką
niestety po amputacji nogi Kot przez przeszło tydzień nie mogł ustać na tej jednej nóżce
nie dosyć ze złamana to jeszcze ogromny zanik mięśni
sikał pod siebie i kupala też pod siebie robił

laktuloza pomogła nam sie pozbyć zaparcia
potem dostawał mokrą karmę i suchą
RC fibre response ona zapobiega zaparciom

po amputacji około 2 tygodni kot był na przeciwbólowych środkach
potem dostawał lek na wzmocnienie mięsni i pobudzenie nerwów
nie zapamiętałam nazwy
Napisz ryśka do Avian to Ona mi ten lek posyłała
cudowne efekty
po 3 tygodniach od operacji Kot Kubuś chodził ślicznie
potem zastosowaliśmy naświetlanie lampą zepter
koło miesiąca to trwało
po 2 miesiącach od operacji Kot Kubuś juz biegał

a naprawde był okropnie połamany

Trzymam mocne kciuki za Waszą Koteczkę :ok:

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 18:57
przez ryśka
Dziękuję Kociamo, uraz wydaje się być podobny, mam nadzieję, że to kociątko jest w lepszej kondycji ogólnej.

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Sob lis 20, 2010 12:16
przez ryśka
Kotek jest już po operacji - jedna łapka amputowana, druga "poskładana". To kocurek :)

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Sob lis 20, 2010 12:22
przez Dorota
Kciuki trzymam za biedactwo!

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 11:36
przez ryśka
Kocio po operacji czuje się nieźle, jednak przez zgniecioną miednicę nie może zrobić kupki :( dostaje w lecznicy jedzonko z parafiną do każdej porcji, czekam na wiadomość, że się udało.

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 12:05
przez luelka
Trzymam mocno kciuki!

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 13:15
przez Kociama
Jak Kotek sobie radzi?
to prawda Koty po takich urazach mają problemy z kupką
ja proponuję potem karmić RC fibre response
bardzo dobrze ta karma uregulowała kupkę Kubusia
trzymam kciuki za Kociaka :ok:

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Wto lis 23, 2010 13:22
przez grrr...
Mocne kciuki! :ok: :ok: :ok:

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencja?

PostNapisane: Pon lis 29, 2010 15:17
przez mavi
No i co z połamanym koteczkiem??? Co dzień wypatruję wieści, a tu nic :cry:

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencj

PostNapisane: Pt lis 09, 2012 12:49
przez AkinAA
mój kocio tez jest połamany i właśni dziś z nim jedziemy do weta bo biedaczek nie potrafi stać na jednej tylnej nodze i zrobić kupki:(

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencj

PostNapisane: Pt lis 09, 2012 12:53
przez zuza
Ryska - jak kocio? U nas FIbre sie sprawdzil u Bialasa jak miala prolemy z kupa.

Re: złamana miednica, amputacja łapki - jaka rekonwalescencj

PostNapisane: Pt lis 09, 2012 12:57
przez ASK@
Miałam kota z urazem miednicy po straciu z autem.Do tego śruby i pręty w jednej nodze.Dostawał tylko mokrą karmę. Weci podkreślali że niezbedne jest dla dobrego zrośnięcia sie kości miednicy i nóg, ograniczenie ruchu.Mała klatka została postawiona a kot w niej zainsatowany.Jaś siedział w niej 6 tygodni bo weci cięgiem przedłużali jego pobyt w niej po RTG. Po wyjeciu śrub i pretów jeszcze dodatkowo 2 tygodnie klatkowania było.Wszystko w jelitkach uregulowało sie po jakimś czasie.
Kciuki :ok: