Dostalam alergii na kota. Odechciewa mi sie zyc ;((

Pare miesiecy temu, dostalam alergii na koty
A w domu sa dwa:(
Ogolnie duzo by pisac, sprawa nie ma sie dobrze. Leczona bylam przez pulmonologa, alergologa. Obecnie jestem pod kontrola pulmonologa-alergologa. Pare razy dostalam silnego ataku alergii, ktory zamienil sie w objawy astmatyczne. Swisty przy oddychaniu tak glosne ze wszyscy na okolo je mogli uslyszec. Alergolog kazal mi pozbyc sie kotkow. Ja - ze nie pozbede sie. Jestem na lekach Telfaxo, inhalator Alvesco, do tego Avamys do nosa. Alergolog twierdzi ze nie moge byc caly czas na tych lekach,ze problemu trzeba sie pozbyc bo bedzie jeszcze gorzej. We wtorek mam wizyte u alergologa i az sie boje co to bedzie.
Prosze, osoby ktore maja astme, silna alergie- jak radzicie sobie z tym problemem? Oczywiscie nie chce sie pozbywac kotkow, ale jak mam takie silne ataki to juz nawet mysli mi przychodza, ze chyba jednak bede musiala je oddac. Prosze o rady!
Poki co pije zielona herbate bo slyszalam ze pomaga alergikom. Biore leki - na lekach jest ok. Ale jak tylko nie wezme lekow juz zaczynaja sie swisty przy oddychaniu, bol w klatce piersiowej, kichanie, katar, szczypanie oczu..
Bede wdzieczna za wszystkie odpowiedzi!
Bylam niedawno na szczepieniu u weterynarza.. I.. wpadl na pomysl zeby moze koty zaprowadzic do fryzjera dla zwierzat.. Co o tym myslicie?

Ogolnie duzo by pisac, sprawa nie ma sie dobrze. Leczona bylam przez pulmonologa, alergologa. Obecnie jestem pod kontrola pulmonologa-alergologa. Pare razy dostalam silnego ataku alergii, ktory zamienil sie w objawy astmatyczne. Swisty przy oddychaniu tak glosne ze wszyscy na okolo je mogli uslyszec. Alergolog kazal mi pozbyc sie kotkow. Ja - ze nie pozbede sie. Jestem na lekach Telfaxo, inhalator Alvesco, do tego Avamys do nosa. Alergolog twierdzi ze nie moge byc caly czas na tych lekach,ze problemu trzeba sie pozbyc bo bedzie jeszcze gorzej. We wtorek mam wizyte u alergologa i az sie boje co to bedzie.
Prosze, osoby ktore maja astme, silna alergie- jak radzicie sobie z tym problemem? Oczywiscie nie chce sie pozbywac kotkow, ale jak mam takie silne ataki to juz nawet mysli mi przychodza, ze chyba jednak bede musiala je oddac. Prosze o rady!
Poki co pije zielona herbate bo slyszalam ze pomaga alergikom. Biore leki - na lekach jest ok. Ale jak tylko nie wezme lekow juz zaczynaja sie swisty przy oddychaniu, bol w klatce piersiowej, kichanie, katar, szczypanie oczu..
Bede wdzieczna za wszystkie odpowiedzi!
Bylam niedawno na szczepieniu u weterynarza.. I.. wpadl na pomysl zeby moze koty zaprowadzic do fryzjera dla zwierzat.. Co o tym myslicie?