Strona 1 z 58

Kubuś [*] FELV+ w DS! Dziękujemy! Kubuś miał kochający DOMEK

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 14:31
przez Hanulka
Kubuś, który sam poprosił o pomoc, ma szansę na powrót do normalnego życia!
Kubuś już w DS w Warszawie! RTOZ KAN


Najnowsze foty, ze s. 56 :piwa:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

1 marca - nowe foty str. 47 :D OD 13 MARCA KUBUŚ JEST W DS DZIĘKUJEMY :1luvu: Obrazek

Kubuś nadal wymaga dlugotrwałego kosztownego leczenia! Czeka go kastracja (narkoza tylko wziewna)! Już pierwsza wizyta u weta to 220,- (leki, witaminy, itp.)
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla DT, który podjął się wyzwania opieki nad Kubusiem w domowych warunkach!


Nr konta do wpłat na Leczenie Kubusia :kotek:
Aneta Feliszek
73124060031111000049412028
dopisek: nick/imie i nazwisko + Leczenie Kubusia


fotki z 07 kwietnia w DOMKU STAŁYM :1luvu:
Obrazek
Obrazek

fotka z 18.02. w dniu kastracji, już w domku :D
Obrazek
info z 10 lutego:
Obrazek
Obrazek
Filipek/Otylka pisze:Wieści: dom tymczasowy okazał się lepszy niż mogłyśmy sobie wymarzyć, trzy osoby chuchają na Kubusia w dzień i w nocy.
W nocy - poniewaz Kubus okazał się kotem sową. W nocy poluje w kuchni, w dzień śpi na kanapie. Je wszystko i dużo (mięso mielone, saszetki, pasztet), wystarczy że ktoś stanie przy miseczce. Nowi opiekunowie przescigają się w czułościach, kiciunia wylinieje jak tak dalej pojdzie !:-):-):-) Kubuś zawłaszczył już sobie kanape i wszystkie kolana. Co do łóżka jeszcze nie ma decyzji gdyż szkoda było nocy na spanie. Puszysty Kubuś na zdjęciach do obejrzenia tuż po północy.
Foty na stronie 40 i namiary na pw do Filipek/Otylka :ok:

Kubuś walczył 12 tygodni w piwnicy! Pod czułą i fachową opieką andzelika1952. Teraz, dzięki staraniom Filipek/Otylka jest w DT w Warszawie. Dziękujemy :D

Było tak:
Obrazek Obrazek Obrazek

06.01 Kubuś wyglądał tak:
Obrazek Obrazek

Banerek dla Kubusia od panikota :1luvu:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.cc/kankubusw][img]http://tiny.cc/kankubusb[/img][/url]


Kubuś - 1,5 roczny prawdziwy nieszczęśnik; bezdomny kociak, który przywędrował po pomoc do piwnicy Andżeliki. Nie wiadomo, jakimi siłami to zrobił, ale jednak.... Kiedy późnym wieczorem Andżelika usłyszała w piwnicy dziwne odgłosy (rzężenie, chrapanie), naprawdę przez moment bała się tam wejść i zaświecić lampkę. KubuŚ był bardzo chory, kalciwiroza, cały pyszczek w strupach...Bardzo walczył o życia, a z nim walczyła andzelika1952. TERAZ W TRAKCIE LECZENIA NA DT W WARSZAWIE.

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe w leczeniu tego biedaka!


WSZELKIE INFORMACJE O KUBUSIU I JEGO STANIE ZDROWIA:
na pw u Filipek/Otylka

OSOBY, KTÓRE POMOGŁY W LECZENIU TAK BARDZO CHOREGO KUBUSIA. Wpłaty na konto RTOZ! BARDZO DZIĘKUJEMY :1luvu:

Wpłaty na leczenie Kubusia. Bardzo dziękujemy :1luvu:
:arrow: -kropeczka- :1luvu: 120,-
:arrow: 18.11.10 - kropeczka :1luvu: 100,-
:arrow: 19.11.10 - p. Katarzyna G. z Piaseczna :1luvu: 100,-
:arrow: 19.11.10 - hikiko :1luvu: 50,00zł
:arrow: 22.11.10 - p. Alicja B.z Zielonej Góry :1luvu: 30,-
:arrow: 22.11.10 - p. Anna R. z Warszawy :1luvu: 30,-
:arrow: 22.11.10 - p. Natalia L. z Kędzierzyna K :1luvu: 20,-
:arrow: 22.11.10 - p. Ewa M. z Warszawy :1luvu: 100,-
:arrow: 22.11.10 - p. Katarzyna S. z Sycowa :1luvu: 50,-
:arrow: 07.12.10 - edii :1luvu: 50,-
:arrow: 03.01.11 - P. Gabriela M. z Łodzi :1luvu: 50,-
:arrow: 10.01.11 - Zuzzik :1luvu: 50,- (wpłata wpisana też w KAN - opieka wirtualna)

Razem na 14.01.2011 :arrow: 750,- Obrazek

Rozliczenie wpłat na RTOZ i kosztów leczenia Kubusia- do 08.02.2011
Leczenie Kubusia od 17-go listopada :
- kroplówki 2x dziennie plus leki podskórne przez 6 tygodni po 40,00zł - 1600,00zł
- krople, maści do oczu /Gentamycyna, Tobrex, Solcoseryl, Atecortin, Naklof, Lacrimal/ - ok. 200,00zł
- badania laboratoryjne podstawowe u weta 2 x - 120,00zł
- badania laboratoryjne w Laboklinie 2x - 240,00zł
- Convalescent - 30 saszetek po 8,00zł - 240,00zł
- Essentiale Forte, Nystatyna w zawiesinie /2 op./, odrobaczenie, odpchlenie, Biocan M, Oridermyl, Interferon - koszt lekko licząc 300,00zł
- karmienie Kubusia już po convie /wołowina, kurczak, indyk, ryba, paszteciki, mleczka, jogurty/ - na koszt andzeliki1952. :1luvu:
- zylexis 250,-
Razem - 2,950,00zł
Na leczenie Kubusia wpłynęło - 1720,00zł Bardzo, bardzo dziękujemy! :1luvu:

WPŁATY NA LECZENIE KUBUSIA W DT W WARSZAWIE.
Bardzo dziękujemy


przelałam na Konto podane w 1 poście - wsparcie finansowe na leczenie Kubusia :D

:arrow: Anna Kubica :1luvu: 50,- wpłana indywidualna
:arrow: Anna Kubica :1luvu: 23,- (książka z bazarku, po odliczeniu kosztów przesyłki -7,-)
:arrow: AniaWrocław :1luvu: 22,- (tenisówki i serweta z bazarku, po odliczeniu kosztów przesyłki - 13,-)
:arrow: toffik :1luvu: 94,30 (haft z bazarku, po odliczeniu kosztów przesyłki 5,70)

Razem: 189,30 :ok: Bardzo dziękuję :1luvu:

dziękujemy za wsparcie Kociej Skarbonce :1luvu: w kwocie 200,- :D

Razem 389,30 :D

Rozliczenia:
:arrow: rozliczenie domku z Kocią Skarbonką
Obrazek

Wszystkim Wspierającym bardzo serdecznie dziękujemy. Obrazek

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 16:46
przez Hanulka
:!:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 17:45
przez Luspa
o matko :( jak tylko będę mogła to coś podeślemy :( trzymaj się kiciu..

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 19:49
przez majka2222
Serce boli. Jakie ma szanse na wygranie z chorobą?

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 20:35
przez Hanulka
majka2222, a kto to wie? :( andzelika robi wszystko, co może, a nawet więcej, jak zwykle zresztą :ok:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 14:24
przez Hanulka
:!:

andzelika1952 pisze:Kubuś , tak bardzo źle się czuje kiedy nie jest w stanie oddychać nosem ani przełknąć śliny. Boże jak on się męczy , nie mogę na to patrzeć. Cała jestem zaśliniona , usmarkana jego glutkami bo pomimo takiej choroby przytula się do mnie i próbuje mruczeć. :cry: To taki kochany kotek :1luvu: Robię mu inhalacje , żebyście widzieli jak wtedy zasypia i uspokaja się. :D Dzisiaj przyszedł drugi biały dorosły bezdomny kociak - także chory. Strasznie kaszle i smarka się - skąd one wiedzą gdzie mają się zgłosić . :mrgreen: Muszę dokładnie zobaczyć czy inne koty nie powiesiły przy wejściu do mojej piwnicy napisu - SZPITAL - ODDZIAŁ INTENSYWNEJ TERAPII :mrgreen:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 14:39
przez ket
Trzymaj się chłopaku !!!!!
:kotek:
Małe wsparcie finansowe już przelane :D

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 14:42
przez Hanulka
ket pisze:Trzymaj się chłopaku !!!!!
:kotek:
Małe wsparcie finansowe już przelane :D



bardzo dziękujemy ket :1luvu:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 19:45
przez zorba
Jest poprawa?

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 9:30
przez ket
Co z Kubusiem ??? Czy jest troszkę lepiej ???????

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 9:39
przez Hikiko
Przelane parę groszy na chusteczki dla Kubusia;)

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:03
przez Hanulka
Dziękujemy, że jesteście z nami..z Kubusiem.
Przed chwilą rozmawiałam a Andżeliką.
Jest troszkę lepiej, ale tylko troszkę.. dobre i to!
Kubuś podejmuje próby połknięcia własnej śliny, troszkę zainteresował się otoczeniem..tzn. rozejrzał się dookoła.
Niestety nadal nie może jeść..nawet podanie pokarmu czy conva strzykawką jest na razie niemożliwe, bo Kubuś zaczyna się dusić..
W pysiu okropne nadżerki, ubytki w języku..
cału czas jes nawadniany, odżywiany dożylnie, choć żyły słabe, zapadają się..
więcej napisze Andżelika..
Leczenie będzie bardzo długie.. mam nadzieję, że Kubuś da radę!!!
Kciuki bardzo potrzebne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:04
przez Hanulka
Hikiko pisze:Przelane parę groszy na chusteczki dla Kubusia;)



Hikiko :1luvu: bardzo dziękujemy za wsparcie :ok:

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:28
przez Hanulka
Obrazek

Re: SAM PRZYSZEDŁ PO POMOC ledwo żywy Kubuś! Czy ma szansę? KAN

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 11:35
przez ket
Biedny kochany miś :cry:

Nie chce nawet myśleć jak bardzo go musi boleć....

Czy to przez chorobę jego stan jest taki ????

Trzymam kciuki ogromne chłopaku :ok: Dasz radę

Pomiziajcie go ode mnie proszę :1luvu: