Strona 1 z 2

Warszawa! Wizyta przedadopcyjna!Proszę zamnknąć temat.

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 7:04
przez ewar
Czy ktoś mógłby odwiedzić domek na Stegnach? To doświadczeni kociarze, chociaż młodzi ludzie.W domu dwudziestoletni buras i czteroletnia prawie-syjamka.Bardzo rozsądnie podchodzą do kolejnej adopcji.Chcą kotka, który będzie towarzyszem zabaw kotki, a koci staruszek będzie miał trochę spokoju.Na pewno to formalność i mój kochany rudy Madras z uszkodzonym oczkiem będzie miała świetny domek.Bardzo proszę o pomoc.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 7:27
przez Szalony Kot
Przyklejam i podbijam.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 7:41
przez ewar
Dziękuję i bardzo proszę o pomoc.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 10:30
przez gosiar
Poproszę o pomoc, tym razem odpadam. Może ktoś mieszka w okolicy? Lepiej jednak poznać ludzi, do których kot ma jechać 300 kilometrów.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 12:23
przez Szalony Kot
Ogólnie to owszem, mieszkam całkiem niedaleko. Tylko nigdy nie przeprowadzałam wizyt przedadopcyjnych. Ale jestem gotowa się podszkolić jak coś :)

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 13:48
przez gosiar
To ja powiem, jakby co, o co pytać, OK? :)

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 13:52
przez Szalony Kot
No jasne :)
I w ogóle info o adoptowanym kocie też by się przydało :)

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 16:27
przez ewar
Dzięki, że zgodziłaś się odbyć tę wizytę.Zawsze jest ten pierwszy raz, banalne,ale prawdziwe.Też przez to przechodziłam.Przede wszystkim należy być miłym i grzecznym,a reszta to po prostu rozmowa z której coś zawsze wynika.Dla mnie na przykład najlepszą rekomendacją domku jest widok zdrowych, zadbanych, wyluzowanych kotów.Widzę, co jest w misce, czy są zabezpieczone okna, ale właściwie to polegam na intuicji.Gosiar ma o wiele większe doświadczenie od mojego, z pewnością coś podpowie.Domek nie jest forumowy, może nie rozumieć potrzeby takiej wizyty, trzeba będzie o tym pogadać.
A chodzi o cudownego, rudego, już pięciomiesięcznego kocurka Madrasa.Domek zna wątek, wie,że Madras nie będzie nigdy widział na jedno oczko,że ono w końcu zaniknie,ale mu to nie przeszkadza.Poza tym Madras jest zdrowy, odrobaczony, ma wyleczone uszka,będzie zaszczepiony,ale to za chwilę, na razie nie można.To kot o cudownym charakterze, kocha ludzi, inne koty, podejrzewam,że pokochałby i świnkę morską i hipopotama.Godzinami może leżeć na kolanach, mruczy przy tym jak traktor.Jest kotem absolutnie szczęśliwym, uwielbiam patrzeć jak się bawi piłeczką, wędką, czymkolwiek.
viewtopic.php?f=13&t=119180

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 19:56
przez joluka
o rany! to Madras może na Stegnach zamieszka???? :ok: :ok: :ok: mam sentyment do Stegien... - 15 lat tam mieszkaliśmy..... :1luvu:

Szalony Kocie! - dzięki, że sprawdzisz domek, bo dla Madraska to wielka szansa! ja niestety nie pomogę, bo rozłożyłam się na zapalenie oskrzeli.... - ale Ty na pewno dobrze przetestujesz dom! :ok:

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 20:48
przez Szalony Kot
Jaki fajny kicio :)
Powiedzieć im np o dr Garncarzu, podobno najlepszym kocim okuliście w Warszawie? Czy oczko Madrasa nie rokuje już żadnych nadziei?

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 23:06
przez gosiar
Można powiedzieć, ale nie wiem, czy jest sens. Zawsze dobrze wiedzieć, że taki lekarz w Warszawie jest.
Chodzi głównie, Szalony Kocie, o to, żeby zobaczyć, czy ludzie fajni, a koty z nimi szczęśliwe.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Śro lis 17, 2010 23:19
przez Szalony Kot
No tak, tego się domyślam :D
W poniedziałek bym mogła. Nie wiem, najpierw przekonajcie ich do wizyty może? Ja się dostosuję do Was, jak coś.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 6:22
przez ewar
Dziękuję.Ci ludzie mieli poważny wypadek, mieszkają chwilowo u teściów i mają ograniczony dostęp do netu.Zaraz napiszę, kiedy się ze mną skontaktują.
Oczka Madrasa nie da się uratować, to po jakimś starym, mechanicznym urazie.

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 9:30
przez Szalony Kot
Ok. Już to dobrze o nich świadczy, że mimo przeprowadzki pewnie do niewygód, koty wzięli ze sobą, a nie jak większość - "pozbyli się problemu" :)
I cieszę się, że mogę się przydać.
Mi pasuje w zasadzie każdy dzień poza piątkiem, kiedy to jest naprawdę ciężko o czas u mnie ;)

Re: Warszawa-Stegny! Wizyta przedadopcyjna!

PostNapisane: Sob lis 20, 2010 20:03
przez ewar
Szalony Kocie, masz pw.