3 małe dzikie kociaki STRASZNY STAN, Mają Domy

Dzisiaj z piwnicy muszą znikać 3 małe.Myślałam,że dopiero w poniedziałek zaczną malować,bo zaczęli od 1. klatki.dzisiaj powiedzieli,że jutro,mimo święta wyniosą wszystko z piwnicy i przygotują wszystko.Małe nigdy nie były na dworze,są 100 % uzaleznione od człowieka,matka nie zagląda nawet do nich.
Co mam robić? w schronisku to powolna śmierć,na dworze albo powolna albo szybka.zastanawiałam sie nad uśpieniem ,ale pojawiła sie wtedy opcja wypuszczenia w piwnicy u pewnej osoby,teraz już tej opcji nie ma,bo koty jej chorują.małe są dzikie,ale nawet nie próbowały nigdy wyjść.jeśli dodjzie do administracji,że tam są koty,to tak jak administracja obiecała-klucze zostaną zabrane.I co wtedy? to jedyna otwarta piwnica,gdzie koty mogą sie ogrzać ,coś zjeść.
Zdj w żaden sposób nie pokazują stanu kociaków
edit;
Pilnie poszukiwany DT.Po złapaniu okazało się,że ich oczy są w opłakanym stanie.1 kociakowi już w ogóle nie widać żrenic,nie wiem jak to opisać
, 2 ozostałe mają po 1 oku z takim bielmem.





Co mam robić? w schronisku to powolna śmierć,na dworze albo powolna albo szybka.zastanawiałam sie nad uśpieniem ,ale pojawiła sie wtedy opcja wypuszczenia w piwnicy u pewnej osoby,teraz już tej opcji nie ma,bo koty jej chorują.małe są dzikie,ale nawet nie próbowały nigdy wyjść.jeśli dodjzie do administracji,że tam są koty,to tak jak administracja obiecała-klucze zostaną zabrane.I co wtedy? to jedyna otwarta piwnica,gdzie koty mogą sie ogrzać ,coś zjeść.
Zdj w żaden sposób nie pokazują stanu kociaków

edit;
Pilnie poszukiwany DT.Po złapaniu okazało się,że ich oczy są w opłakanym stanie.1 kociakowi już w ogóle nie widać żrenic,nie wiem jak to opisać





