Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 09, 2010 20:39 Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

Dobre dwa tygodnie pomagam mojemu sąsiadowi Panu Stanisławowi w karmieniu kilku osiedlowych kotów uściślając są to 4 dorodne koty krówek, pingwin i 2 pręguski, które karmiła nasza zmarła sąsiadka, schedę karmiciela po Pani Irenie przejął Pan Stanisław. Kociska są silne zdrowe, pomieszkują sobie na balkonie Pana Stanisława, tam też są karmione i mają szafkę do spania, balkon jest na niziutkim parterze, koty wskakują nań bez problemów. Z tego co wiem koty były szczepione pół roku temu, 3 są wysterylizowane, jeden biega z pomponami jest to kot, który zjawił się latem tego roku, pani Irena nie zdążyła już go wykastrować. Jednak nie ten kot spędza nam sen z powiek. Wieczorami w porze karmienia na małe co nieco lubi wpaść kot mieszkający na terenie pobliskiego kościoła pw. Chrystusa Króla, kocisko czarne młode wypasione na księdzowskiej kuchni, wpada aby przekąsić troszkę fast fooda, jako że nasze osiedle zamieszkane jest głównie przez emerytów stołówek jest na bank kilka, ciekawe czy każdą obleci? Jest dzikawy, ale czasem da się pogłaskać, jego nieszczęściem są jajca jak kościelne dzwony…Nie potrafię rozmawiać z duchownymi i ich pracownikami, dlatego jako emisariusz poszedł Pan Stanisław, człowiek w podeszłym wieku członek owego kościoła, rozmawiał z pracownicą kancelarii o kastracji tego kocura…niestety jakby walił głową w mur…
Przy okazji dowiedział się, że na terenie kościoła jest kilka kotów, latem nawet były kocięta, pewno made by czarny. Wobec postawy właścicieli tego kota uknuliśmy iście szatański plan, złapać kocisko wieczorem jak przyjdzie na fast fooda, przechowamy go w łazience Pana Stanisława i rano skoro świt chyłkiem zaniesiemy go na kastrację, żeby nie wypuszczać go zaraz po zabiegu opłaci się szpitalik na dobę i kolejnego dnia wypuści się Kocurka już bez pomponów. „Naszego” krówka wysterylizujemy tak szybko jak to będzie możliwe, sprawa w obu wypadkach obija się o kasę – zbieram fanty na bazarek, troszkę to wspomoże nasz szatański plan. Dzięki jednemu bazarkowi zakupiłam dla kotów karmę, także zaopatrzenie w Fast fooda mają na jakieś 2 miesiące. Większość kotów osiedlowych jest wysterylizowana dzięki karmicielce, niestety obraziła się na nas i cóż damy radę bez jej pomocy wykastrować krówka i czarnego „kościelnego” kocura.
Ponieważ nigdy nie robiłam tego co teraz to jest nie łapałam kotów na sterylizację, będę wdzięczna za każdą sugestię, radę. Przyjmę też rady od karmicieli jak radzić sobie zimą, dotąd podkarmiałam koty tym czego nie zjadł mój kot, także moje doświadczenie też jest raczej marne. Porady i wskazówki mile widziane.
Ostatnio edytowano Śro sie 17, 2011 10:07 przez PearlRain, łącznie edytowano 7 razy

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lis 09, 2010 20:47 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

A co Ojciec Dyrektor na to? :mrgreen:
krynia08
 

Post » Wto lis 09, 2010 20:49 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

jeszcze się nie pytaliśmy o zdanie ojca dyktatora, ale z góry zakładam że jego zdanie nie za bardzo się różni od tego co już wiemy :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lis 09, 2010 21:17 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

Górą szatany! Na pohybel ojcu dyktatorowi!

Obrazek
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 21:20 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

Jeśli chodzi o złapanie, zależy, czy jest bardzo dziki. Jeśli tak, przydałaby się klatka-pułapka. Może można dostać coś takiego u Was? We Wrocławiu wypożycza coś takiego schronisko. A może ktoś ma prywatną? Chętni użyczyłabym, ale mieszkam kapkę za daleko. Przed kastracją kocurra nie należy karmić przez kilka godzin.
Jak weci biorą za zabieg?
Na bazarek zajrzę za chwilę.
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 21:32 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

:lol: :ok:
Legnica
 

Post » Wto lis 09, 2010 21:32 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

I proszę pozdrowić Pana Stanisława :D
Legnica
 

Post » Wto lis 09, 2010 21:35 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

Legnica pisze:I proszę pozdrowić Pana Stanisława :D

dziękuję pozdrowię na pewno :ok: :piwa:

AniaWrocław pisze:Jeśli chodzi o złapanie, zależy, czy jest bardzo dziki. Jeśli tak, przydałaby się klatka-pułapka. Może można dostać coś takiego u Was? We Wrocławiu wypożycza coś takiego schronisko. A może ktoś ma prywatną? Chętni użyczyłabym, ale mieszkam kapkę za daleko. Przed kastracją kocurra nie należy karmić przez kilka godzin.
Jak weci biorą za zabieg?
Na bazarek zajrzę za chwilę.

złapać nie będzie ciężko, wlezie na balkon to się tylko drzwi uchyli i kot z ciekawości zajrzy a w mieszkaniu maleńkim nietrudno w transporter zapakować, koty nie są dzikie, przynajmiej te które karmimy, ten kościelny jest lekko dziakwy ale głaskać się daje więc też nie powinien sprawiac trudności w pakowaniu, myślę że damy radę bez klatki łapki :wink:
edit: koło 100 średnia cena w Toruniu za kocura

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lis 09, 2010 21:43 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

AniaWrocław pisze:Górą szatany! Na pohybel ojcu dyktatorowi!

Obrazek

na pohybel Obrazek
krynia08
 

Post » Wto lis 09, 2010 21:46 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

O w....

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 09, 2010 22:23 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

o w mordę powodzonka życzę :ok: :ok: :ok:

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 09, 2010 22:28 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

rozgrzeszę :mrgreen: i dołożę do odjajczenia :ryk:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto lis 09, 2010 22:53 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

krynia08 pisze:A co Ojciec Dyrektor na to? :mrgreen:

Też można poddać stosownemu zabiegowi :mrgreen:

Kciuki za action!!!
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto lis 09, 2010 23:03 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

PearlRain pisze:
Legnica pisze:I proszę pozdrowić Pana Stanisława :D

dziękuję pozdrowię na pewno :ok: :piwa:

AniaWrocław pisze:Jeśli chodzi o złapanie, zależy, czy jest bardzo dziki. Jeśli tak, przydałaby się klatka-pułapka. Może można dostać coś takiego u Was? We Wrocławiu wypożycza coś takiego schronisko. A może ktoś ma prywatną? Chętni użyczyłabym, ale mieszkam kapkę za daleko. Przed kastracją kocurra nie należy karmić przez kilka godzin.
Jak weci biorą za zabieg?
Na bazarek zajrzę za chwilę.

złapać nie będzie ciężko, wlezie na balkon to się tylko drzwi uchyli i kot z ciekawości zajrzy a w mieszkaniu maleńkim nietrudno w transporter zapakować, koty nie są dzikie, przynajmiej te które karmimy, ten kościelny jest lekko dziakwy ale głaskać się daje więc też nie powinien sprawiac trudności w pakowaniu, myślę że damy radę bez klatki łapki :wink:
edit: koło 100 średnia cena w Toruniu za kocura


PearlRain, ponieważ prosiłaś o radę, to napiszę. Uważajcie na tego trochę dzikawego. To, że daje się głaskać, to nie znaczy, że pozwoli się "obezwładnić", czyli wziąć na ręce i zapakować do transportera. Do tego potrzeba dużego zaufania. Miałam już do czynienia z takimi kotami wolnożyjącymi, które głaskać się dawały, ale włożyć do transporterka, to co innego. Kot wpadał wtedy w panikę. Żeby go do transporterka zwabić lepiej moim zdaniem coś do środka dobrego do jedzenia włożyć. Nie chcę Was straszyć, ale po prostu uważajcie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14732
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 10, 2010 0:20 Re: Szatańskie Podszepty Toruń-proszę o rady

właśnie chciałam to napisać - nie dajcie się nabrać na to głaskanie

i to, że dorwiecie czarnego - nie rozwiąże sprawy kociąt "made by inne kocury", dopóki będą płodne kotki

cena kastracji "u nas" - 60 zł

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości