Kociak na środku jezdni - Szubin k. Bydgoszczy

Witam
Dzisiaj mój mąż znalazł (on to ma szczęście normalnie...) małego kotka siedzącego na środku jezdni w "centrum" miasteczka. Do tego małe okazało się całkiem oswojone... Tam gdzie siedział nie mógł zostać i dla tego mąż zdecydował się zabrać o ze sobą. Teraz małe siedzi w łazience i drze się wniebogłosy bo chce wyjść
Niestety kotek trafił do nas w najgorszym możliwym momencie. Wczoraj u naszej najmłodszej koteczki ujawniła się jakaś paskudna wirusówka. Mała miała biegunkę i wymioty, ale dzięki szybkiej interwencji udało się opanować sytuację i dzisiaj jest już dużo lepiej ale... nasz dom nie jest teraz dobrym miejscem dla nieszczepionego kociaka. Boję się że małe też może to podłapać a nas nie będzie stać na weterynarza.
Tak na prawdę to nie bardzo wiemy jak tą sytuację rozwiązać także każda dobra rada i pomoc będzie na wagę złota
A to zdjęcia małego pechowca...


Dzisiaj mój mąż znalazł (on to ma szczęście normalnie...) małego kotka siedzącego na środku jezdni w "centrum" miasteczka. Do tego małe okazało się całkiem oswojone... Tam gdzie siedział nie mógł zostać i dla tego mąż zdecydował się zabrać o ze sobą. Teraz małe siedzi w łazience i drze się wniebogłosy bo chce wyjść
Niestety kotek trafił do nas w najgorszym możliwym momencie. Wczoraj u naszej najmłodszej koteczki ujawniła się jakaś paskudna wirusówka. Mała miała biegunkę i wymioty, ale dzięki szybkiej interwencji udało się opanować sytuację i dzisiaj jest już dużo lepiej ale... nasz dom nie jest teraz dobrym miejscem dla nieszczepionego kociaka. Boję się że małe też może to podłapać a nas nie będzie stać na weterynarza.
Tak na prawdę to nie bardzo wiemy jak tą sytuację rozwiązać także każda dobra rada i pomoc będzie na wagę złota
A to zdjęcia małego pechowca...

