Strona 1 z 2

bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Sob lis 06, 2010 21:58
przez berushka
W Toruniu, na ul. Czarneckiego (w pobliżu przedszkola Raczek) jest ok 6 bezdomniaków, w tym jedna koteczka ok 4-miesięczna (ma coś niedobrze z okiem). Dokarmia je od dawna już jedna Pani przeznaczając na to spore sumy z własnej kieszeni. Ja też dokarmiam. Boimy się o nie, bo idzie zimno, a one EWIDENTNIE przeszkadzają niektórym mieszkańcom osiedla :( Do schroniska nie ma co (Pani już dzwoniła). Kociaki mają gdzieś jakieś schronienie bo jak dziś padał deszcz to ich nie było, ale generalnie koczują pod blokiem. Co robić? Pomóżcie!!! Może fundacja KOT coś wymyśli..? Proszę o pomoc!!!

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Sob lis 06, 2010 23:00
przez katimal
Sytuacja trudna, jakich niestety wiele....
Przede wszyskim trzeba zaczać je sterylizować, można pomyśleć o jakiś budkach dla nich, żeby miały gdzie się schować w czasie mrozów. I, jesli są oswojone, szukac domów tymczasowych, ale to ciężka sprawa. Bardzo trudno o takie domki.....
Napisz coś więcej o tych kotach - jak rozumiem oprocz jednej małej, reszta to dorosłe? Dzikie czy oswojone?

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Nie lis 07, 2010 16:48
przez berushka
Nie uciekają przed ludźmi, ocierają się o nogi, gdy idę z jedzeniem. Reszta to dorosłe, ale nie stare na pewno. Najbardziej boję się tego, że ktoś może im coś złego zrobić :((( Już raz potraciły wszystkie miski, bo ktoś je ze złości pokopał ;((( martwię się, że im zimno i o oczko tej małej. jeśli ktoś z fundacji chciałby się tym zająć, to proszę o kontakt na forum (podam numer i maila). Jestem gotowa zapłacić za 1 sterylizację i kupić trochę jedzenia.

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Wto lis 09, 2010 10:42
przez katimal
Jesli możesz, to może wybierz się z mała do weterynarza. Pomoże jej z tym oczkiem. Jeśli daje sie łapać bez problemu, to zawsze możesz jej regularnie podać leki...

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Wto lis 09, 2010 19:52
przez golla
Przepraszam berushka, że wtrącę coś w Twoim wątku. Ostatnio w naszym Toruniu mnoży się od bezdomych kotów, mimo, że na okrągło się je sterylizuje. Jestem załamana, że wszędzie jest pełno kotów do sterylizacji a środków na to brak. Może skrzyknijmy się i zawalczmy o trochę więcej bezpłatnych talonów na sterylki na nowy rok od Nowego Pana Prezydenta :mrgreen: Nie, ale serio, wiecie ile oni wydają na Motoareny i tego typu głupoty? Niech dadzą w końcu konkretne pieniądze na zwierzęta. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam albo kotka w ciąży albo małe kociaki :? Co Wy na to z tą petycją do Prezydenta, na forum mamy sporo użytkowników z naszego miasta plus dwie Fundacje: Kot i p. Włodkowskiej. Może razem coś wskuramy. Jeśli chodzi o Twoje kotki z Czarneckiego, to ile tam kotek jest do sterylki?

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 14:16
przez golla
Czy ktoś tu zagląda :?: :roll:

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 14:25
przez niki2117
golla pisze:Przepraszam berushka, że wtrącę coś w Twoim wątku. Ostatnio w naszym Toruniu mnoży się od bezdomych kotów, mimo, że na okrągło się je sterylizuje. Jestem załamana, że wszędzie jest pełno kotów do sterylizacji a środków na to brak. Może skrzyknijmy się i zawalczmy o trochę więcej bezpłatnych talonów na sterylki na nowy rok od Nowego Pana Prezydenta :mrgreen: Nie, ale serio, wiecie ile oni wydają na Motoareny i tego typu głupoty? Niech dadzą w końcu konkretne pieniądze na zwierzęta. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam albo kotka w ciąży albo małe kociaki :? Co Wy na to z tą petycją do Prezydenta, na forum mamy sporo użytkowników z naszego miasta plus dwie Fundacje: Kot i p. Włodkowskiej. Może razem coś wskuramy. Jeśli chodzi o Twoje kotki z Czarneckiego, to ile tam kotek jest do sterylki?


Popieram i na mój głos od razu możesz liczyć.

Biedne kiciulki,oby nikt im krzywdy nie zrobił jak one są takie ufne :(

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Śro lis 10, 2010 19:08
przez agatka84
podniosę :(

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Nie lis 14, 2010 18:08
przez katimal
Ja zaglądam - napisałam też PW do Berushki i czekam. Potrzeba więcej szczegółów, żeby zacząć działać. Przede wszystkim ile jest kotek... A późną zimą ruszyć ze sterylkami....

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 10:04
przez katimal
No i chyba temat upadł...

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 10:43
przez agatka84
katimal pisze:No i chyba temat upadł...

Berushka milczy?
Jak ktoś chętny z Torunia to ja mam "żywy" temat... :?

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Czw lis 18, 2010 11:08
przez golla
Ja chętna, mogę posłuchać. Sama od kilku dni leczę małego, znalezionego, bardzo chorego kocurka. Czasem mi się wydaje, że ja wszędzie widzę koty jak gdzieś wyjdę. A może ja podświadomie szukam czy jakiś nie potrzebuje pomocy, sama już nie wiem, taka moja przypadłość. :wink:

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:06
przez katimal
Czekamy ....

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:51
przez becia_73
No to podniosę..

Re: bezdomne kotki Toruń

PostNapisane: Pt lis 19, 2010 10:54
przez agatka84
Przymierzam się do założenie oddzielnego wątku. Chodzi o koty z toruńskiego cmentarza ( grzebowiska ) dla zwierząt. Koty-żywe, oczywiście :? . Wstawienie zdjęć i opis zajmie mi sporo czasu.