CZĘSTOCHOWA - zaginął kocur.
Po pierwsze witam i przepraszam, jeśli nie w tym wątku co trzeba, ale nie mogłam znaleźć nic bardziej odpowiedniego.
Mój pierwszy post ma niestety smutną tematykę, w Częstochowie, okolice Tysiąclecia a konkretniej ulica Wodzickiego od strony alei Jana Pawła II, zaginął kocur około siedmioletni, szaro czarny, pręgowany europejski czy jak kto woli dachowiec. Kocur jest chory i musi jeść leczniczą karmę, reaguje na imię Pasiuch, Siapsiuch bądź Pasożyt/ek, jest uroczym gadaczem, jeśli nie jest wystraszony to jest strasznie przytulaśny i garnie się do ludzi. Zaginął w środę 3 listopada 2010, około godziny 17-18tej. Bardzo proszę o wszelkie informacje na jego temat.
Tutaj zaginiony kocur:




Mój pierwszy post ma niestety smutną tematykę, w Częstochowie, okolice Tysiąclecia a konkretniej ulica Wodzickiego od strony alei Jana Pawła II, zaginął kocur około siedmioletni, szaro czarny, pręgowany europejski czy jak kto woli dachowiec. Kocur jest chory i musi jeść leczniczą karmę, reaguje na imię Pasiuch, Siapsiuch bądź Pasożyt/ek, jest uroczym gadaczem, jeśli nie jest wystraszony to jest strasznie przytulaśny i garnie się do ludzi. Zaginął w środę 3 listopada 2010, około godziny 17-18tej. Bardzo proszę o wszelkie informacje na jego temat.
Tutaj zaginiony kocur:




