Miau.PL

6 miesięczny kociak przebył zapalenie trzustki i jest od trzech tygodni na diecie. Wszystkie objawy mu już minęły, ale problemem jest to, że dietowa karma mu nie smakuje i zamiast 70 gramów na dobę (zgodnie z dawkowaniem na karmie weterynaryjnej), je tylko około 20 gramów. Weterynarz na razie ze względu na trzustkę boi się podać coś na zwiększenie apetytu, a kociak jest bardzo chudziutki i do tego w okresie intensywnego wzrostu. Może jest tutaj ktoś kto zna jakiś przepis na dietetyczne jedzenie dla kota, lub może polecić jakąś karmę dietetyczną (Weterynarz dał Royal Canin intestinal).

Poczekałabym aż zgłodnieje. Skoro je prawie 1/3 dawki to nie ma co mu na siłę pakować więcej

Napisz w temacie, że chodzi Ci o dietę dla kota z chorą trzustką.
Może jednak mógłbyś podawać kotu coś zamiast intestinala?
Może gotowane i rozdrobnione, chude mięso z marchewką? Małe porcje, kilka razy dziennie.

indyk gotowany miękkie części, gerber jednoskładnikowy z indyka, intestinal mokry, karmy grau, kattovit gastro

Szczęściara13 pisze:Poczekałabym aż zgłodnieje. Skoro je prawie 1/3 dawki to nie ma co mu na siłę pakować więcej

Zależy jak to długo trwa, na dłuższą metę takie niedożywienie kota i to rosnącego jest bardzo niebezpieczne.

Nawet dorosły kot nie może być na bardzo niskokalorycznej diecie, może szybko dojść do stłuszczenia wątroby.

Intestinal ma wyjątkowo... hmmm.... odrzucający dla wielu kotów (i ludzi...) zapach, mój kociak też odmawiał spożycia.

Agulas74 pisze:
Nawet dorosły kot nie może być na bardzo niskokalorycznej diecie, może szybko dojść do stłuszczenia wątroby.

Jak to? Niskokaloryczna dieta może powodować stłuszczenie wątroby? Dlaczego? Pytam naprawdę informacyjnie, bo myślałam, że jedzenie niskokaloryczne to mniejsza zawartość tłuszczu itd?

jozefina1970 pisze:

Agulas74 pisze:
Nawet dorosły kot nie może być na bardzo niskokalorycznej diecie, może szybko dojść do stłuszczenia wątroby.

Jak to? Niskokaloryczna dieta może powodować stłuszczenie wątroby? Dlaczego? Pytam naprawdę informacyjnie, bo myślałam, że jedzenie niskokaloryczne to mniejsza zawartość tłuszczu itd?

No nieee, nie chodzi o lekkie obniżenie kaloryczności karmy, ale u kotów (inaczej niż np. u psów) nie można schodzić poniżej pewnego minimum, bo właśnie pojawiają się problemy z wątrobą (do pewnego momentu odwracalne). Ostrzeżenie, że kot musi zjadać przewidzianą porcje są np. na weterynaryjnych karmach odchudzających.

Dlaczego tak jest nie wiem, ale kotom nie wolno robić głodówek ani drastycznych diet, wyjątkiem są krótkie głodówki przed zabiegami operacyjnymi.

Aaa, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, to może faktycznie jakiś paradoks, dobrze, że napisałaś. A moja Mrucha nie zjada przewidzianej porcji normalnej karmy? Czy to źle? Ma suche cały czas, za niczym innym nie przepada

jozefina1970 pisze: A moja Mrucha nie zjada przewidzianej porcji normalnej karmy? Czy to źle? Ma suche cały czas, za niczym innym nie przepada

A czy zjada dużo mniej? Chudnie? Kociak z wątku zjada 1/3 porcji, to drastycznie mało, a Twoja kotka?

Nie, nie chudnie, bawi się, rano je mało, więcej po południu i wieczorem. Nie, na pewno je więcej niż 1/3 porcji. Staram się jej sypać małe porcje, co więcej nie chcę, żeby w miskach nie wietrzało. Do RC kitten mam miarkę ale do TOTW nie. Martwi mnie też to, że nie lubi mięska gotowanego, muszę spróbować z surowym mięchem, nie kupuję mięsa, bo w lodówce prawie pół świni leży a wiem, że kotom nie wolno. Gotowałam kurczaka z marchewką ale nieee, nie chciała

Jeśli nie jest chuda, rośnie i ogólnie ma dobrą kondycję to może po prostu trochę mniej potrzebuje.

Mam nadzieję, dzięki. Chociaż pani wet. powiedziała właśnie, że trochę otłuszczona jest w środku, zalecała karmić mięsem jednak. Ale dobrze się tu kogoś poradzić, chociaz może nie całkiem na temat

mój jest na intestinalu, też wybrzydza dlatego czasem kupuję mu saszetki intestinala - albo chrupki podaję namoczone, te namoczone zjada z łaski, suche z marudzeniem coś sierściuszki nie lubią intestinala ale cóż, dieta to dieta powodzenia