Kupki nie opodal kuwetki

Napisane:
Pt sty 09, 2004 18:53
przez Ashir
A ja mam taki problem z moim kociakiem jest czarny kocurek o imieniu Mopi ma 9 miesięcy, ma kuwete ale raz na jakiś czas musi zrobić kupke gdzieś na kafelki w kuchni, jest to troszkę denerwujące ale przecież za to kota z domu nie wygonie tym bardziej że znalazłem go na klatce jak był malutki... czy zna ktoś jakieś sposoby żeby kociak robił kupke do kuwety a nie obok?? co mu się też zdarza czasami.

Napisane:
Pt sty 09, 2004 19:30
przez Iwona
moim tez sie zdarza. moze nie tak czesto jak mojemu TZ nie opłukac umywalki po goleniu (prawie codziennie), ale jesli tylko zdaniem któregokolwiek a jest ich troje, w kuwecie jest niezbyt czysto, to oczywiscie walą obok.
Koty moge zrozumiec, to czyste stworzenia, ale TZ przeciez nie wezme za kark i nie wytarzam mu pyska w resztach piany ze szczeciną, chocby dlatego, ze jest ode mnie silniejszy. poza tym i tak nic by to nie dało.
koty sa bardziej reformowalne.
czasami przeszkadza nam cos w zwierzętach, co jest w gruncie rzeczy mało istotne i robimy z tego problem. natoamiast znasimy pokornie nieopuszczanie deski w wc, nie mycie wanny po sobie przez dzieci, wtrącanie sie przyjaciol w nasze zycie.
jesli im pozwalalmy, to dlaczego robimy problemy ze zwierzętami? bo sa od nas zależne??

Napisane:
Nie sty 11, 2004 2:35
przez Ashir
Ja w odróżnieniu do Twojego TZ pozostawiam po sobie wszystko w stanie eleganckim

a co do kociaka to kuwetę ma zawsze czyściutką i bardzo często mu ją wymieniam a on mi chyba to normalnie na złość robi, tylko za co??


Napisane:
Nie sty 11, 2004 12:52
przez zuza
A moze potrzebuje dwoch kuwetek?
Moze do kupala na przyklad wolalby miec taka bez zwirku albo prawie bez?

Napisane:
Nie sty 11, 2004 14:00
przez kasia piet
Iwona pisze:ale TZ przeciez nie wezme za kark i nie wytarzam mu pyska w resztach piany ze szczeciną, chocby dlatego, ze jest ode mnie silniejszy. poza tym i tak nic by to nie dało.
przepraszam
ale wyobrazilam sobie to we wlasnym domu...

Napisane:
Nie sty 11, 2004 14:49
przez Mysza
Mój Boruta też sadzi kaktusy koło kuwety. Zaczyna robić w kuwecie, a potem w trakcie wychodzi i w efekcie 1/3 ląduje w , a 2/3 za kuwetą

Jeszcze nie wiem dlaczego tak robi. Sprawdziłam gruczoły kołoodbytowe, jeden był zatkany, ale po przeczyszczeniu nic się nie zmieniło
