Strona 1 z 1

Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:08
przez rorotyr
Chcę mieć od wiosny kota.Będzie to kot niewychodzący(docelowo)Będzie to samiec wzięty od "małego"Chcę was zapytać kiedy go wykastrować,i czy wykastrowany kocur nie znaczy już terenu(strzyka).Marcin Gdańsk

PS.Kot zwykły.Najukochańszy dachowiec-śmietnikowiec

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:17
przez felin
Na ogól nie, ale niektórym się zdarza. Na szczęście wtedy już nie tak smrodliwie.

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:29
przez Jarka
Kiedy kastrować? Zwykle w wieku 6-7 miesięcy, ale lepiej najpierw skonsultować to z wetem, bo koty osiągają dojrzałość płciową w różnym wieku. Zobacz też tu: http://miau.pl/edu/ster.php
i tu: viewtopic.php?t=228

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:32
przez shira3
Dobrze się bawisz? Najpierw jesteś przeciw a potem za? 8O
rorotyr pisze:PS.Jestem pełen podziwu(pozytywnego),że tak bardzo bronicie kotów.Musicie je bardzo kochać. :D

Bo przyszedłeś z tego wątku....viewtopic.php?f=1&t=119321
Ciekawe co dla ciebie znaczy docelowo

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:34
przez rorotyr
Tak.Najpierw jestem przeciw, a potem Za.

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 21:41
przez rorotyr
Czy pochodzenie takiego kota jest ważne?Czy jak mama lubiła dzieci to czy to przeniesie się w genach.Tato jest rzadko znany :D

Re: Kot samiec

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 23:04
przez MariaD
rorotyr pisze:Czy pochodzenie takiego kota jest ważne?Czy jak mama lubiła dzieci to czy to przeniesie się w genach.Tato jest rzadko znany :D

Wg naukowców 70% cech charakteru jest dziedziczne. Reszta to u kociaka właściwa socjalizacja. Często można "poprawić" cechy wrodzone pracą z kociakiem. Wymaga to czasu, wyczucia i cierpliwości.

Re: Kot samiec

PostNapisane: Nie paź 31, 2010 16:48
przez Agalenora
Oj. Bywa różnie z tymi genami. Ostatnio oddałam do nowych domów dzieci bardzo dzikiej Czarnej Cholery. Dwa miziaste, proludzkie, przekochane kocurki - oswoiły się bardzo szybko - więce jednak stawiałabym na socjalizację, wczesny i pozytywny kontakt z człowiekiem - a geny w drugiej kolejności

Re: Kot samiec

PostNapisane: Nie paź 31, 2010 17:17
przez rorotyr
No ja mam do czynienia z czterema kotami.Nie są to kotki moje,ale moich sąsiadów.Każdy z tych kotów jest zupełnie inny.Zauważyłem też,że nigdy między nimi nie dochodzi do konfliktów.Trzy z nich na przykład zawsze wchodzą mi do mieszkania(mam parter z ogrodem)Ostatni czwarty zwany Pierdołą nigdy nie wszedł.Zawsze siedzi przed wejściem mimo że go zapraszam.Nigdy te koty nie były wobec mnie agresywne ani wobec mojego dziecka.Wnioskuje z tego,że większośc kotów to jednak spokojne istoty.

Re: Kot samiec

PostNapisane: Nie paź 31, 2010 17:23
przez Agn
Wniosek poniekąd słuszny.
Kot nie rzuci się na człowieka tak jak pies - prędzej ucieknie. Niestety, kot potrafi dotkliwie pogryźć i podrapać jeśli usiłujesz go przytrzymać wbrew jego woli.

Agalenora - a może te kociaki dostały geny po spokojnym, lubiącym ludzi ojcu? Albo po dziadkach? 8)
Byłabym za `skłonnością genetyczną` w kwestii kontaktów, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że dwa kociaki z jednego miotu, tak samo chowane, socjalizowane i zadbane, a jeden był miziakiem totalnym nieschodzącym z kolan, a drugi człowieka ledwo tolerował?
Inną zupełnie sprawą jest to, że kot to zwierzę domowe, na tyle już `zmodyfikowane`, że nie można go traktować jako zwierzęcia dzikiego, nawet jeśli urodził się `na wolności`.