Strona 1 z 1
Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 20:27
przez lajka
Witam,
mam pytanie czy ktoś zna dobrego kociego psychologa w Poznaniu? Mam problem z sikającą kotką. Jest wysteryzlizowana. Leczyłam ją farmakologicznie i nic, a feliway jest dla mnie za drogi z powodu ilości, którą musiałabym zakupić.Zmieniłam piasek i nic.
Myślę, że to zaburzenia behawioralne. Już nie wiem co mam robić.Sika po wszystkim.
HELP!!!!!
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 20:43
przez wania71
A jaką chorobę leczyłaś ją farmakologicznie? Coś wyszło w badaniach moczu?
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 20:46
przez lajka
dostawała leki antydepesyjne. W moczu nic nie wyszło bo dotychczas nie udało mi się "zlapać" moczu. Ona chodzi po domu i strzyka moczem tak jakby znaczyła teren.
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 21:08
przez wania71
A czym kotka mogłaby się zestresować? Zastanawiałaś się, czy coś się u Ciebie zmieniło? A druga kotka w porządku?
Ten wątek znasz?
viewtopic.php?f=1&t=62704&hilit=watek+wsparcia+dla+zasikanychWarto poczytać, może coś Ci się nasunie? Mimo wszystko, próbowałabym złapać mocz, choć faktycznie znaczenie wskazywałoby na problem behawioralny. Zastanów się kiedy sika, na co, w jakich okolicznościach? Może wpadniesz na to, co kotka chce Ci przekazać? Tu jest ciekawy artykuł na temat znaczenia:
http://miaoo.pl/articles/view/dlaczego- ... odzwyczaic
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 21:10
przez wania71
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 21:13
przez lajka
Bardzo Ci dziękuję, zaraz zabieram się za lekturę. Sika dosłownie na wszystko: ściany, firany, torebki meble, raz nawet o zgrozo siknęła mi centralnie do kawy .... Druga kotka w porządku. Zaczynam się zastanawiać czy problemem może byc to, że ona była kotką na wpól wychodzcą, ale teraz jej nie wypuszczam. Chociaż pierwszy raz siknęła jak wyjechałam na 3 dni w lipcu. Już sama nie wiem.
Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 21:30
przez wania71
lajka pisze:Zaczynam się zastanawiać czy problemem może byc to, że ona była kotką na wpól wychodzcą, ale teraz jej nie wypuszczam. Chociaż pierwszy raz siknęła jak wyjechałam na 3 dni w lipcu.
Niestety kotka może być taka wrażliwa i humorzasta i w ten sposób okazywać niezadowolenie, bo Cię nie ma, bo nie wychodzi, bo coś tam. A może druga kuweta, albo i trzecia?

Re: Koci psycholog

Napisane:
Sob paź 30, 2010 21:41
przez mziel52
A może to sprawa hormonalna?