G.N. pisze: To nie lokalny folklor. Przepisy WCF są o wiele bardziej liberalne niż FIFe stąd FIFe nie uznaje wystaw i tytułów z WCF a odwrotnie owszem
Nie wiedziałam Dziękuję za oświecenie
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
G.N. pisze: To nie lokalny folklor. Przepisy WCF są o wiele bardziej liberalne niż FIFe stąd FIFe nie uznaje wystaw i tytułów z WCF a odwrotnie owszem
1. PZF należy do WCF-u 2. Rodowód kota nie ma tutaj nic do znaczeniaKociolub pisze:bo przeciez inna jest ranga tych klubow bo shkrp nalezy do zwiazku miedzynarodowego a PZF chyba nie bo nie uznaja ich wystaw. Mam sibiraka i jestesmy zapisani do shkrp bo taki mamy rodowod. To chyba zalezy skad jest rodowod twojego kota, to tam musisz sie zapisac.
Ja przepraszam, ale jakie to ma znaczenie, jeśli kot jest utytułowany? No i co to tak naprawdę ma wspólnego z samymi kociakami? Uważasz, że koty zarestrowane w PZF-ie są w jakikolwiek sposób 'gorsze'?Sebastian pisze:Jestesmy czlonkami SHKRP i ze wzgledu na brak wymagan hodowlanych kotow (licencja w PZF) nigdy o PZF nie bede dobrze myslal.
Sebastian pisze:Do Archii:
Powiedz mi jak mozna sie zapisac do PZf, skoro Pani ......................... na wstepie robi selekcje na lepszych i lepsiejszych kandydatow na czlonkow PZF???
amal63 pisze:W innych związkach dopuszcza się do hodowli koty z wadami, czasem uniemożliwiajacymi im życie (vide: sprawa kotów szkockich zwisłouchych, które, nie bacząc na fumdusze zainwestowane w hodowlę przez właścicieli są w FIFe eliminowane z hodowli właśnie przez wspomniane wady genetyczne).
Przecież bardzo dobrze zrobiła to Evi, właśnie dlatego ja już nie pisałem (bo przez ostatni miesiąc miałem dosyć dużo pracy i nie zerkałem praktycznie w ogóle na forum). Nie wiem, czy jest sens powtarzać. Ale skoro hodowcy foldów piszą, że wady genetyczne nie dotyczą jakiejś wielkiej części populacji foldów, to chyba jednak coś w tym jest. A co do samej istoty sprawy. Fakt - nie przeprowadzałem badań. Nie robiłem spisu foldów. Natomiast na kilkadziesiąt foldów, które widziałem, tylko jeden ma wspomniane tutaj wady genetyczne. Co więcej - ten jeden kot mieszka u mnie. Więc rozumiem doskonale na czym one polegają i że _wykluczają_ kota z hodowli. Znam także stanowisko SHKRP (a raczej FIFe) odnośnie foldów. Każdy związek ma prawo akceptować takie, a nie inne rasy. Czy to z powodu 'wad genetycznych', czy to z powodu 'nieczystości rasy' (bo nie krzyżuje się foldów z foldami, a jedynie z brytyjczykami). Tak więc każdy fold jest w sensie genetycznym 'eksperymentem'. Co zaś do wad genetycznych - w momencie kiedy okazało się, że moja Basia ma wadę ogona (kościec), naturalnym następstwem było wysterylizowanie jej i niedopuszczanie do hodowli. Nie wiem więc skąd opinia, że PZF akceptuja koty z wadami genetycznymi Inna sprawa, że foldy jako takie nie są raczej częstymi gościami wystaw w Polsce (do niedawna jeszcze można było spotkać foldy na wystawach SHKRP - teraz tylko PZF-u), ale jednak jest to gatunek obecny w Polsce (2, a właściwie 3 hodowle w PL wliczając naszą). Co więcej - zakładając hodowlę za naturalne uznaliśmy wystawienie kota i poddanie go ocenie sędziowskiej. Właśnie po to aby dowiedzieć się jak kicia trzyma standard rasy, czy nie ma wad itp. Ale to już jest to o czym pisała Aneta - howodcy albo są dobrymi hodowcami albo nie są. Albo im zależy na zdrowiu kociaków i rozmnażaniu kotów bez wad - albo nie. I nie jest to imho zupełnie zależne od tego w jakim związku kot jest zarejstrowany. Mam nadzieję, że tylko na początek wystarczy w temacie wad genetycznych foldów...Oberhexe pisze:Mógłbyś, zamiast wyrażać pretensje do forumowiczów, opisać tu czarno na białym jak wygląda sprawa z foldami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Zeeni i 312 gości