Strona 1 z 1

PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Pt paź 29, 2010 23:47
przez Sacilla
Witam!
Zwracam się z prośbą o pomoc.
5 dni temu zaadoptowałam małego kotka z Arkad Wrocławskich - jest to kotka.
Kotek w poniedziałek odbył podróż pociągiem w transporterze aż do Warszawy,
na miejscu od razu uciekł pod szafę i był przerażony. Nie chciał nic zjeść.

Zjadł bardzo niewiele we wtorek rano i środę rano karmę z puszki Royal Canin różową
dla małych kociąt. Bardzo mało pił wody, praktycznie w ogólnie nie pił.
W czwartek nie chciał nic jeść, cały piątek też nic nie jadł ani nie pił.

Poszłam dziś o 22 do weterynarza, dał mu kroplówkę i jakiś lek (zastrzyk) za 56zł,
jak również inne leki. Za wizytę zapłaciłam 140zł, jutro znowu muszę iść do weterynarza
na podanie leku i kroplówkę. Lekarz powiedział, że gdyby nie ta wizyta, kot nie przetrwałby
2 dni.

Kot jest odwodniony, weterynarz nie daje gwarancji, że kota da się uratować.

Zadzwoniłam do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, dowiedziałam się, że ten kot
pochodzi ze skroniska na Ślazowej we Wrocławiu. Dowiedziałam się też, że nie jest pewne, że
był odrobaczany. Pieczątkę odrobaczenia kot ma z Jeleniej Góry (kolejny absurd) - jak kot
ze schroniska musiał być wieziony do Jeleniej Góry na odrobaczanie.
Przy okazji trudno uwierzyć, że został odrobaczony w schronisku tak dobrym preparatem - MILBEMAX.

Proszę o poradę, co robić. Jestem załamana, kotek jest bardzo smutny i nie chce jeść.
Miał wczoraj i dziś próbę wymiotów, ale nic nie wymiotował poza jakąś żółtą wodą.

Pozdrawiam wszystkim i proszę o pomoc.
Co zrobić, by kot zaczął jeść?
Sacilla

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 7:38
przez Edytka1984
witaj
właśnie przeczytałam Twój temat , bardzo dobrze zrobiłaś że poleciałaś z nim do weta od tego zacznę
sprawa druga - próbuj karmić go strzykawką ( zmielonym kurczaczkiem z marcheweczką - oczywiście ugotowanym) starczy Ci to na dużo porcji ,maluszkowi pewnie zasmakuje i pewnie się wzmocni przy tym
wstaw też fotkę kotka ( tu jest na forum kilka osób ze schronu) może znają prawdziwą historię tego kotka - Kruszyna jest ze schronu i pewnikiem ma tam wiele znajomych . MOżesz też zadzwonić na Ślazową i wypytać o szczegóły dotyczące kociaka.Oczywiście strzykawką też podawaj mu przegotowaną wodę, możesz troszkę wystudzonej gorzkiej herbatki .

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Sob paź 30, 2010 10:16
przez wania71
Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji trzeba szybko działać i leczyć kota objawowo. Nie liczyłabym na konkretne informacje ze schroniska :(
To teraz najmniej ważne, gdzie kot był odrobaczany i czym. Jednorazowe odrobaczanie jakimkolwiek środkiem rzadko jest skuteczne i trzeba je będzie powtórzyć. Obawiałabym się poważniejszej choroby.
Napisz, jak kotka się czuje po kolejnej wizycie u weterynarza.

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Nie paź 31, 2010 19:47
przez AnielkaG
Kot prawdopodobnie ma panleukopenię, poczytaj tu:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=33947

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Nie paź 31, 2010 20:47
przez LimLim
Przeniosłam na Koty, tu powinnaś otrzymać więcej informacji.

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Pon lis 01, 2010 0:49
przez Sacilla
Z kotkiem znalazłyśmy dobrego lekarza.

Kotek ma pp w 100%, mamy w domu kroplówki, antybiotyk i walczymy.
Leukocyty 2,9 ale to z wczoraj, więc teraz może być gorzej - nie wiadomo...

Kotek nic nie pije ani nie je, lekarz też nie kazał kotka karmić na siłę,
co jak najbardziej popieram.

Niestety przed chwilą zaczęła się biegunka - nie jest to taka prawdziwa biegunka,
ale czuć, ze kotek chory - specyficzny zapach dookoła.

Przed nami najtrudniejsze dni....
*Kotku trzymaj się!*

Re: PROSZĘ O POMOC !!! CHORY KOTEK ZE SCHRONISKA

PostNapisane: Pon lis 01, 2010 7:00
przez Edytka1984
Powodzenia , wspieram myślami z całych sił!!!!!