Miau.PL

Witam,
Potrzebuję pomocy. W okolicach 23 października w zaginął nasz kotek Sid, Stare Polesie 1-go Maja/Żeligowskiego.
Jest nieco większy niż inne koty. Zdrowy, szczepiony, wykastrowany. Kot w typie tchórza, nie zaczepny, więc może gdzieś się schował i unika kłopotów. Bardzo za nim tęsknimy ! Gdyby ktoś miał jakieś informacje o jego pobycie proszę o kontakt: przez forum lub telefonicznie 506 170 134
dla znalazcy przewidziana jest nagroda !

Mieszkam na Wólczańskiej 20 i tam karmię koty - będę się rozglądać. Ale kotek jest pewnie gdzieś bardzo blisko miejsca, w którym zginął. Trzeba szukać w nocy, wtedy jest spokój i kotek mniej się boi. Stawiać jedzenie i "kiciać". Trzymam kciuki, żeby się znalazł.

Dziękuję
Szukamy w nocy. Wtedy też rzadko kto psa wyprowadza na spacer. Przy poszukiwaniach odkryliśmy w sąsiedztwie podwórko gdzie też ludzie dokarmiają koty. Tam zaglądamy i w dzień i w nocy. Jeszcze raz dziękuję

Przekleiłam do naszego łódzkiego wątku schroniskowego:
viewtopic.php?f=1&t=117140&p=6589036#p6589036
gdyby jakimś cudem trafił do schroniska będziemy czujne

Trzeba szukać bardzo intensywnie, on moze siedzieć przerażony gdzieś wciśnięty w "mysia dziurę" boi się wyjść, najlepiej szukać nad ranem kiedy jest cicho, ale już widno
dużo nawoływac i nasłuchiwać, może jest coś co szczególnie lubił jakiś zapach (puszka z karmą?), dźwięk...
Musi się znaleźć

viewtopic.php?f=1&t=104532
wątek kotów odnalezionych, tam znajdziecie wiele cennych rad - jak szukać skutecznie, z doświadczeń przeczytanych - kot domowy siedzi przestraszony najbliżej miejsca gdzie zginął, nie wychodzi na wołanie, trzeba go wypatrzeć (często w dziurze, w krzakach, w piwnicy) i marne szanse, żeby pojawił się u karmicielek - wolno żyjące koty go będą płoszyć
nie wiem jaki ma charakter - odważny odkrywca o charakterze kota-psa wyjdzie do ludzi, ale 90% kocich charakterów obawia się nowych, nieznanych, gwałtownych doznań - czyli hałasy, zapachy, samochody, ludzie, psy...strach paraliżuje

macie bardzo mało czasu, bo noce są już bardzo zimne

zorganizujcie jak najszybciej intensywne poszukiwania, poradzcie się doświadczonych kociarzy/łapaczy, w Łodzi to całkiem spora grupa mądrych ludzi

jest też na stronie KotyLiona:
http://kotylion.pl/

Mam nadzieję, że Sid się znajdzie.

Trzymamy kciuki za udane poszukiwania! Mieszkamy trochę za daleko, żeby kocina mogła do nas dotrzeć. Nie poddawajcie się i szukajcie Na pewno się znajdzie!

JESTEM WDZIĘCZNA WSZYSTKIM ZA POMOC.
Wasze odpowiedzi są bardzo pomocne i wspierające.
Dzisiaj w nocy przy poszukiwaniach odkryłam w sąsiedztwie kota który jest łudząco podobny do Sida, eh.
Gdy wracałam już do domu to coś mnie podkusiło żeby wyjrzeć przez okno na klatce schodowej. Wtedy zobaczyłam biegnącego kota przez podwórko. Wydaje mi się że to był Sid !. Niestety jak wybiegłam żeby go znaleźć i się upewnić to już go nie było. Ożywiło to naszą nadzieję, że jest tu blisko i daje sobie jeszcze radę.

Bardzo prawdopodobne, że to był Wasz Sid. Nie rezygnujcie, nie poddawajcie się, on ma teraz tylko Was! Tylko Wy możecie go uratować!