Miau.PL

Kilka miesięcy temu zmarł pewien opiekun kotów i wszystkie zwierzaki zostały wyrzucone na dwór. Koty mieszkaja we Włochach pod Warszawą. Dla niektórych z nich (panie opiekujące sie nimi) znalazły juz domy ale zostały dwa. BURY kot, który jest podobno bardzo przymilny i RUDY, który niestety chyba stracił zaufanie do ludzi i jest troche dzikawy i płochliwy, dlatego poszukiwany jest odpowiedzilany, cierpliwy opiekun. Oba koty będą wykastrowane jak tylko troche sie ociepli (tzn. nie bedzie takich mrozów), bo mimio że karmione to koty nistety mieszkaja na dworze.

Najlepiej by bylo, zeby koty poszly do kogos na przechowanie. Szkoda, ze ja nie moge. Do tego teraz tak zimno. Zawsze jest jeszcze mozliwosc Azylu, ale to ostatecznosc, choc nie wiem, czy domowym kotom wyrzuconym na dwor w srodku zimy nie byloby lepiej w Azylu? Rudy pewnie szybko znalazlby opiekuna, ale z Burym gorzej.
W kazdym razie moge pomoc je zlapac.