Strona 1 z 1

Poszukiwany kocurek na wieś!

PostNapisane: Śro paź 27, 2010 10:41
przez Emilka 77
Witam.
Na ogłoszenie mojej tymczasiczki Krówki zgłosił się Pan który poszukuje kocurka na wiesś.Tak jak już bylo postanowione,że tymczasiczka pozostaje u mnie na stale.....i nie jest to kotka którą chciała bym oddać na więś....Może ktoś z obecnych na forum chcial by skorystać z takiej "okazji".Pan poszukuję kocurka-tak powiedział.Państwo nie mają nic przeciwko wizycie przedaadopcyjnej,mają w domu około pięcio letnie dziećko,ale Pan apewniał,e nie będzie męczyć kotka.Pan nie zastanawiał,nad sterylizacją/kastracją,raczej jest skłonny rozmnażać.
Nic więcej nie wiem...Jeżeli ktoś jest zainteresowany prosze o PW..podam numer tel.do Pana.

Re: Poszukiwany kocurek na wieś!

PostNapisane: Śro paź 27, 2010 10:54
przez Maryla
Emilka 77 pisze:raczej jest skłonny rozmnażać.


i Ty uznalas za stosowne to napisac i ciagnac temat 8O
wyrzuc ten telefon gleboko
na wsi jest duzo kotow do wyboru

Re: Poszukiwany kocurek na wieś!

PostNapisane: Śro paź 27, 2010 11:25
przez Emilka 77
Maryla pisze:
Emilka 77 pisze:raczej jest skłonny rozmnażać.


i Ty uznalas za stosowne to napisac i ciagnac temat 8O
wyrzuc ten telefon gleboko
na wsi jest duzo kotow do wyboru

Przepraszam za ot....ale powiedział,że nie zastanawiał się nad sterylizacją/kastracją....ale może by zgodził się na wysterylizowaną lub wykastrowanego.

Re: Poszukiwany kocurek na wieś!

PostNapisane: Śro paź 27, 2010 11:33
przez AnielkaG
mają w domu około pięcio letnie dziećko,ale Pan apewniał,e nie będzie męczyć kotka.Pan nie zastanawiał,nad sterylizacją/kastracją,raczej jest skłonny rozmnażać.

a karmić kota zamierza?

Re: Poszukiwany kocurek na wieś!

PostNapisane: Śro paź 27, 2010 11:40
przez Lisabeth
Ja z zasady nie wydaję kotów na wieś. Zrobiłam tylko 2 wyjątki - oba z bardzo mocnymi referencjami od zaufanych osób z grona moich najbliższych znajomych.
Niech ten pan zacznie wystawiać miskę z jedzeniem w ogródku. Gwarantuję, że bardzo szybko znajdzie kota. Do mojej świeżo zamieszkałej na wsi znajomej w ten sposób sprowadziło się 5 kotów. Niesterylizowanych (sama się tym zajęła, na własny koszt). I jeden pies.