Szkodliwe roślinki ?-zaszkodziły :( jest poprawa :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2004 22:25

Dzięki Wam za wszystkie ciepłe słowa. Może kiedyś napiszę dokładnie jak to wszystko wygladało ale jeszcze nie teraz...
To był irys przyniesiony w prezencie( wazonowy) i najprawdopodobniej był czymś nasączony, zeby dłużej stał w wazonie. Pufeczek nigdy nie objadał kwiatów doniczkowych ale trawka z tego bukietu i liście irysa jakoś mu podeszły :( . Teraz wszyscy znajomi wiedzą, że żadnych ciętych kwiatów nie przyjujemy.
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Wto sty 13, 2004 0:25

strach mnie ogarnal gdy przeczytalem te rewelacje o roslinach... czyli aloes kategorycznie nie a paprotka jest w porzadku?A u mnie w mieszkaniu wlasnie odwrotnie-paprotka stoi hen wysoko, gdzie kotek nie wchodzi a aloes tuz tuz...

chartur

 
Posty: 9
Od: Pt sty 02, 2004 22:21
Lokalizacja: lodz

Post » Wto sty 13, 2004 9:23

U mnie paprotka została zjedzona i nic się nie stało. Ale fikusa też obżerały. Teraz nie mam w domu żadnych kwiatków :roll:
A przepraszam, mam jeszcze choinkę :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sty 13, 2004 10:14

Moja Kitusia melduje, że ma sie coraz lepiej - rozrabia ile wlezie :twisted: na razie ją obserwuje (a ona mnie :roll: właśnie siedzi na monitorze i kuka na mnie )
bo pod koniec tygodnia mam ja zaszczepic w końcu :) jeśli oczywiście czegoś znowu nie zeżre i źle sie czuć nie będzie....

Co do kwiatków to póki jestem w domku to pilnuje i mam na oku resztę pozostałych.
Paprotka poszła dla Kici do zabawy skacze sobie przez nią albo sobie siedzi w niej - szczęśliwa jest... :flowerkitty:
A owiec juz prawie wychodowany troszke juz za pudełko wystaje.

Moja Kitka to prawdziwa wojowniczka jak na szylkretke przystało :D
pozdrawiam Kika+Kitka Obrazek

Obrazek

Kika

 
Posty: 48
Od: Pt gru 19, 2003 12:29
Lokalizacja: Wawa-Gocław

Post » Wto sty 13, 2004 10:17

Ciesze sie że niedyspozycja była chwilowa i że wojownicza kotka czuje sie dobrze :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Mhml i 294 gości