Strona 1 z 1

WROCŁAWIANIE potrzebna pilnie pomoc!

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:27
przez miki
To znowu ja :))
Tym razem na gwałt szukam domu 5-miesięcznemu kocurkowi. Kociaka przewiozłam ze schroniska do kliniki wczoraj by zbadał go okulista (kociak ma bielmo na oczach). Okazało się, że jakiś wstrętny gnuj potraktował kota kwasem i jedno oko jest już stracone, o drugie trzeba zawalczyć, kociak ma też zmiażdżoną łapkę choć na pierwszy rzut oka tego nie widać. Jest cały czarny, bardzo przyjacielksi i łagodny.
Jedno jego zdjęcie jest na moich stronach www.kocie-zycie.prv.pl w galerii (środkowe zdjęcie w czwartym rzędzie). Nie mam serca oddawać go do schroniska, sama nie mogę zabrać (trzy koty w jednopokojowym mieszkaniu). Kiwi będzie próbowała namówić jedną osobę ale jak się nie uda to naprawdę nie wiem co robić :(
Czy znajdzie się ktoś, kto da kociakowi schronienie choćby na tydzień? dwa by zadbać o jego oczy? W schronisku nie ma mowy by wpuszczali mu regularnie krople :(

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:34
przez miki
kurcze, ale byka strzeliłam :( oczywiście miało być gnój a tak przy okazji, jakbym takiego gnoja dorwała tobym nie wiem co mu zrobiła skąd się bierze takie okrucieństwo w ludziach :evil: :evil:

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:35
przez kiwi
Miki,
jutro będę wiedziała czy p.Ania go chce. Jak nie to dalej szukamy.
Wszystkich prosimy o kciuki!!!!!

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:39
przez Batka
jasne juz zacisniete i kciuki i łapki

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:40
przez Basia_G
mocno zaciskam!

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 12:40
przez kiwi
Kurcze, może zacznę rodzinę namawiać do tego, żeby go chociaż leczyć u nas. Ale to bardzo, bardzo nikła szansa :cry: .

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 13:22
przez myszka
Zaciskam kciuki. A gnojowi niech napryska do oka Ace albo Domestos :evil:

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 14:06
przez Katy
Trzymam kciuki! Ryczec mi sie chce jak czytam takie rzeczy. I ta bezsilnosc... :cry:

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 14:32
przez Ada
Jak mozna takiego gn..a nazwac czlowiekiem :evil: :evil:
Jezu ile kocina musiala sie wycierpiec , jak mysle o tym to az.. :evil: :evil:
Czy bedzie leczony na razie w klinice?

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 14:41
przez miki
Ada, w Dolwecie jest teraz jeszcze jeden kociak - ten o którym pisała kiwi. Oni mają małe pomieszczenie a jak jeszcze jakiś zwierzak przyjdzie to kicha, czarnulek nie może tam zostać zbyt długo ale oczywiście zrobię wszystko by przetrzymać go ze dwa dni mam ogromną nadzieję, że w tym czasie się coś wyjaśni, że choćby tymczasowo go ktoś weźmie

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 21:37
przez kiwi
Miki już wie, czarny kocio w sobotę jedzie do p.Ani ( z forum) :dance: :dance2: .Juz nie bedzie tak, jak z biednym kotem co to został zabrany i po kilku dniach wylądował w Dolwecie!

PostNapisane: Pt sty 09, 2004 17:24
przez Margot
Cudownie :D