Strona 1 z 3
testy FeLV FIV - oddawanie krwi, str. 2

Napisane:
Czw paź 21, 2010 17:32
przez Liwia
Na fali przeczytanych tu dziś przeze mnie dyskusji oraz własnej sytuacji kociej chciałabym pięknie prosić o wytłłumaczenie, jak to właściwie jest z testami na Felv i fiv? Kiedy wychodzą fałszywie, kiedy jest sens je robić a kiedy nie?
Czy poprzez transfuzję osocza pobranego od nosiciela możemy zarazić kota?
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 19:02
przez pixie65
Podniosę.
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 19:35
przez Blue
Nie wiem jak z przenoszeniem wirusa z osoczem nosiciela. Na logikę - jest zakaźne.
Ale nie dam głowy jak w praktyce.
Co do testów.
Fałszywe wyniki mogą wyjść z kilku powodów.
Po pierwsze - testy elisa nie są doskonale czułe i nawet gdy wszystko jest ok zrobione, może coś nie tak "zagrać" i wynik może być fałszywy. Acz bardzo rzadko wychodzi fałszywie ujemny gdy kot jest chory objawowo już.
Ale poza tym częste przyczyny fałszywych wyników: przeterminowane testy, niewłaściwe przechowywanie testów, niewłaściwe wykonywanie (w niektórych testach krew należy pobrać do próbówki z antykoagulantem a zdarza się że weci pobierają do strzykawki i z niej kapią krwią) itp.
Fałszywie ujemne testy mogą wyjść u kotów które miały kontakt wirusem ale są jeszcze w czasie "okienka serologicznego" - dlatego test należy wykonać conajmniej 40 dni od momentu potencjalnego kontaktu. Dlatego też testy są mało wiarygodne u małych kociaków.
Test nie mówi też w jakiej sytuacji jest kot.
Bo zdarza się że test wyjdzie dodatni ale kot właśnie zwalcza wirusa i za trzy tygodnie wyszedłby już ujemny.
Pozytywny wynik nie jest jednoznaczny z nosicielstwem czy chorobą.
Dlatego każdy pozytywny wynik należy potwierdzić lub wykluczyć po miesiącu - chyba że kot wykazuje pełne objawy choroby.
Ale u potencjalnego zdrowego nosiciela powtórka jest konieczna.
Negatywny warto powtórzyć gdy np. wzięliśmy kota z dużego skupiska kotów - robi się test przed wprowadzeniem go do domowego stadka, dla całkowitej pewności warto go powtórzyć po miesiącu, dwóch.
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:07
przez Agn
Wirusa nie pozbędziemy się poprzez odwirowanie krwi pełnej do osocza. Dlatego przed transfuzją dawca powinien być testowany - najlepiej dwukrotnie w odstępie 4-6 tygodni przy jednoczesnym wykluczeniu wszelkich czynników ryzyka zarażenia. Wtedy możemy mieć pewność - wyjątek stanowi postać latentna FeLV, gdy wirus nie jest obecny we krwi obwodowej.
Edit: Nigdy nie możemy być pewni, czy przy postaci latentnej wirusa nie ma absolutnie we krwi obwodowej - może go być na tyle mało, że jest niewykrywalny przez test, ale wystarczająco, by doszło do zarażenia.
Każdy test elisa ma różną `sprawdzalność`, choć teraz są to wartości bliskie 90kilku% [musiałabym sprawdzić w źródłach].
Test elisa [każdy] może być na przeciwciała lub antygenowy [faktycznie wykrywający wirusa].
Na FIV test jest `na przeciwciała` i jest wystarczający, gdyż - nie ma szczepionek, które dawałyby `fałszywy` obraz; zakażenie FIV jest trwałe - nie ma opcji `organizm zwalczył wirusa` i nabrał odporności, czy też pozostały mu przeciwciała.
[u:2r8xbdvs]Na FeLV testy są dwa - na przeciwciała i antygenowy [ten ma oznaczenie na opakowaniu Ag - jak wszystkie testy antygenowe][/u:2r8xbdvs]. Ostatnio coraz rzadziej chyba używa się tych testów na przeciwciała, ale jednakowoż są w obiegu.
Test antygenowy na FeLV zasadniczo może wyjść fałszywy, tak jak [u:2r8xbdvs]każdy [/u:2r8xbdvs]test elisa z powodów, o których wspomniała Blue. Natomiast, pomijając te przypadki - jest bardziej wiarygodny.
Test na przeciwciała przy FeLV jest mocno wątpliwy jeśli wyjdzie dodatni [kot może mieć przeciwciała FeLV z różnych powodów: trwającej infekcji , zwalczonego zakażenia, czy w wyniku reakcji poszczepiennej]. Powtórny test nie rozwikła nam tego. Natomiast jeśli wyjdzie ujemny jest wątpliwy tylko na jedną okoliczność - kot zaraził się niedawno i organizm jeszcze nie wytworzył przeciwciał. Powtórny test potwierdza dalszy brak lub pojawienie się przeciwciał.
Jednak - oba typy testów elisa na FeLV są o kant d..., w sytuacji, gdy mamy do czynienia z postacią latentną, gdy wirus jest wykrywany jedynie w szpiku, a nie we krwi kota. A to tylko PCR z biopsji szpiku.
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:20
przez Liwia
dziś kolejny wet mi mówił, że w latentnej też wyjdzie pozytywny z krwi. W ogóle co wet to historia

Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:24
przez Agn
[quote="Liwia":25b1ojkp]dziś kolejny wet mi mówił, że w latentnej też wyjdzie pozytywny z krwi. W ogóle co wet to historia

[/quote:25b1ojkp]
To jeszcze niech powie, który test - na przeciwciała, czy antygenowy.
[Ja to se musiałam narysować te testy, jak się ich uczyłam, bo bez tego, też mi się gmatwa. Idę poszukać notatek. Bo jeszcze chwila a sama się znowu pogubię.

]
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:29
przez Liwia
antygenowy.
Głupieję od tych wersji, stąd ten wątek.
Edit. Ale pani wetka, tłumacząca że pozytywny test antygenowy na Felv to być może wina robaków jest dla mnie niekwestionowanym hiciorem, mimo ponurej sytuacji

Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:32
przez fiszka13
Agn pisze:Jednak - oba typy testów elisa na FeLV są o kant d..., w sytuacji, gdy mamy do czynienia z postacią latentną, gdy wirus jest wykrywany jedynie w szpiku, a nie we krwi kota. A to tylko PCR z biopsji szpiku.
Czy to oznacza, że zrobienie PCR z krwi nie wykryje postaci latentnej wirusa? Przykładowo, jeśli zrobiono kotu test elisa i dwukrotnie był "słabo dodatni", za trzecim razem ujemny. Wobec tego zrobiono test PCR, pobierając kotu krew i wysyłając do laboratorium. Czy w takiej sytuacji, dalej nie dowiemy się w jakiej sytuacji jest kot i należy zrobić PCR ze szpiku?
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:40
przez Legnica
Zaznaczę bo temat mnie bardzo interesuje.
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:44
przez Agn
[quote="fiszka13":1ivlvc5l][quote="Agn":1ivlvc5l]
Jednak - oba typy testów elisa na FeLV są o kant d..., w sytuacji, gdy mamy do czynienia z postacią latentną, gdy wirus jest wykrywany jedynie w szpiku, a nie we krwi kota. A to tylko PCR z biopsji szpiku.[/quote:1ivlvc5l]
Czy to oznacza, że zrobienie PCR z krwi nie wykryje postaci latentnej wirusa? Przykładowo, jeśli zrobiono kotu test elisa i dwukrotnie był "słabo dodatni", za trzecim razem ujemny. Wobec tego zrobiono test PCR, pobierając kotu krew i wysyłając do laboratorium. Czy w takiej sytuacji, dalej nie dowiemy się w jakiej sytuacji jest kot i należy zrobić PCR ze szpiku?[/quote:1ivlvc5l]
Jeśli materiałem do testu PCR jest krew to to badanie może nie wykryć wirusa przy formie latentnej.
[BTW - czy Galla nie tłumaczyła tego wszystkiego w wątku białaczkowym? To chyba tam było.]
[BTW2 - znowu utknęłam w podręczniku.]
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:54
przez fiszka13
Na pewno tłumaczyła, a ja czytałam obie części.

Tylko jakoś tak mnie zamotał ten ujemny test, że pytam od nowa. Choć czekałam bardzo na taki wynik, dalej nie wiem czy mogę się cieszyć. Ale i tak dziękuję

Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 20:57
przez Agn
[quote="Liwia":1bxl1zr2]antygenowy.
Głupieję od tych wersji, stąd ten wątek.[/quote:1bxl1zr2]
Jest to możliwe - ale nie zawsze pewne, ze test antygenowy wykryje wirusa w fazie latentnej. To nigdy przecież nie jest tak, że np. do 15.30 w czwartek białaczka jest `jawna`, a od 15.30 - latentna.
O fazie latentnej mówimy wtedy, gdy wirus jest obecny [b:1bxl1zr2]jedynie[/b:1bxl1zr2] w szpiku, a kot nie ma objawów choroby. `Latentna`, czyli uśpiona, utajona.
[quote="Liwia":1bxl1zr2]Edit. Ale pani wetka, tłumacząca że pozytywny test antygenowy na Felv to być może wina robaków jest dla mnie niekwestionowanym hiciorem, mimo ponurej sytuacji

[/quote:1bxl1zr2]
[No, ale pchły też roznoszą FeLV.

]
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 21:00
przez Jana
Postać latentna = wirusa nie ma we krwi, jest tylko w szpiku, Tak więc tylko PCR z punktatu szpiku daje pewność w tej sytuacji.
Ale - w takim wypadku (latentna FeLV) kot nie zaraża.
Ale jednakowoż - nie wiadomo kiedy wirus przejdzie do krwi - wtedy kot może zarażać.
Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 21:21
przez vega013
Zaznaczę - dzięki, że mam okazję się douczyć

Re: testy FeLV FIV

Napisane:
Czw paź 21, 2010 21:37
przez fiszka13
Logicznie rozumując - bez sensu jest robienie PCR z krwi przy dodatnim, a potem ujemnym elissa

Może nie dać szukanych informacji, to znaczy jeśli kot ma zakażenie latentne, może być ujemny. Dobrze myślę? Dalej wiedzieć nie będę czy to zakażenie latentne czy może fałszywie dodatnie testy elissa (cuda się ponoć czasem zdarzają).