Mała ma rujkę! było DOKOCIŁAM SIĘ

Mówiłam, ze kiedyś na pewno, no i stało się
Wczoraj wieczorem przyjechała do mnie czteromiesięczna kotka. Kobieta, która ją znalazła pod samochodem i u krórej w piwnicy kotka spędziła dwa tygodnie, powiedziała mi, że kicia jest wynikiem mezaliansu dachowca z syjamem
i rzeczywiście
Kotka (jeszcze nie ma imienia) jest piaskowobeżowa, ma szaro pręgowany łepek, łapki i ogon, wielkie niebieskie oczy
, rózowy nosek
Na razie jest bardzo spokajna a raczej przestraszona, uspokajała sie dopiero kiedy brałam ją na kolana i długo głaskałam. Nie jest jej łatwo, a Ruter jeszcze wcale nie ułatwie sprawy. Sam jest zdezorientowany, że nowy kot pojawił się na jego terytorium, przez cały czas gada - mruczy, miałczy, jęczy, wydobywa z siebie wszelkie możliwe dźwięki
Mamy za sobą nieprzespaną noc, ale tego sie mozna było spodziewać. Mam nadzieję że z czasem się do siebie przyzwyczają..
Niestety kotka ma świerzb
który juz jest leczony, ale z tego co słyszałam może to potrwać długo. Stad moje obawy i pytanie do was: co mogę zrobić żeby nie zarazić Rutera tym świństwem
może macie jakieś sprawdzone metody leczenia
Udało mi się zeskanować zdjęcie kotki, zrobione kiedy jeszcze siedziała w piwnicy
http://miau.pl/upload/kotka.jpg

Wczoraj wieczorem przyjechała do mnie czteromiesięczna kotka. Kobieta, która ją znalazła pod samochodem i u krórej w piwnicy kotka spędziła dwa tygodnie, powiedziała mi, że kicia jest wynikiem mezaliansu dachowca z syjamem


Kotka (jeszcze nie ma imienia) jest piaskowobeżowa, ma szaro pręgowany łepek, łapki i ogon, wielkie niebieskie oczy


Na razie jest bardzo spokajna a raczej przestraszona, uspokajała sie dopiero kiedy brałam ją na kolana i długo głaskałam. Nie jest jej łatwo, a Ruter jeszcze wcale nie ułatwie sprawy. Sam jest zdezorientowany, że nowy kot pojawił się na jego terytorium, przez cały czas gada - mruczy, miałczy, jęczy, wydobywa z siebie wszelkie możliwe dźwięki


Mamy za sobą nieprzespaną noc, ale tego sie mozna było spodziewać. Mam nadzieję że z czasem się do siebie przyzwyczają..
Niestety kotka ma świerzb



Udało mi się zeskanować zdjęcie kotki, zrobione kiedy jeszcze siedziała w piwnicy

http://miau.pl/upload/kotka.jpg