Strona 1 z 4

Mała ma rujkę! było DOKOCIŁAM SIĘ

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:33
przez primary
Mówiłam, ze kiedyś na pewno, no i stało się :D
Wczoraj wieczorem przyjechała do mnie czteromiesięczna kotka. Kobieta, która ją znalazła pod samochodem i u krórej w piwnicy kotka spędziła dwa tygodnie, powiedziała mi, że kicia jest wynikiem mezaliansu dachowca z syjamem :roll: i rzeczywiście :o
Kotka (jeszcze nie ma imienia) jest piaskowobeżowa, ma szaro pręgowany łepek, łapki i ogon, wielkie niebieskie oczy :love: , rózowy nosek :1luvu:
Na razie jest bardzo spokajna a raczej przestraszona, uspokajała sie dopiero kiedy brałam ją na kolana i długo głaskałam. Nie jest jej łatwo, a Ruter jeszcze wcale nie ułatwie sprawy. Sam jest zdezorientowany, że nowy kot pojawił się na jego terytorium, przez cały czas gada - mruczy, miałczy, jęczy, wydobywa z siebie wszelkie możliwe dźwięki :evil: 8O
Mamy za sobą nieprzespaną noc, ale tego sie mozna było spodziewać. Mam nadzieję że z czasem się do siebie przyzwyczają..

Niestety kotka ma świerzb :( który juz jest leczony, ale z tego co słyszałam może to potrwać długo. Stad moje obawy i pytanie do was: co mogę zrobić żeby nie zarazić Rutera tym świństwem :?: może macie jakieś sprawdzone metody leczenia :?:

Udało mi się zeskanować zdjęcie kotki, zrobione kiedy jeszcze siedziała w piwnicy :D
http://miau.pl/upload/kotka.jpg

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:33
przez Agi
WOW 8O
Gratulacje :!: :!: :!:

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:36
przez Mysza
WOW :)
Fajnie, że Ruter ma siostrzyczkę, a mała nie siedzi juz w piwnicy.

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:46
przez kasia piet
Gratuluje!
Swierzb uszny? Moze sie zarazic ale moze sie i nie zarazic
Najlepiej zabezpieczyc rezydenta Strongholdem

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:54
przez yyahyoo
Hura!!!
gratulacje! :balony: :D

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 10:57
przez RyuChanek i Betix
Gratuluję, super ze masz nowego slicznego kotka, a kotek ma nowy sliczny domek. Będą zdjęcia, kotka musi byc piękna!
Też polecam stronghold :lol:

PostNapisane: Śro sty 07, 2004 12:13
przez Kasia D.
A jednak!! :D
Piekna koteczka! Rooterek w końcu przywyknie. Nie ma wyjścia 8)
Najlepszy na świerzba jest Oridermyl. tłucze paskudztwo w ciągu kilku dni.

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 1:37
przez Nelly
Śliczna koteczka, gratuluję :D

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 1:39
przez Wojtek
Piękna kicia :)
Szybko Cu idzie dokacanie :)

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 9:20
przez migaja
gratulacje :!:
sliczna kicia :D

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 9:41
przez kordonia
Ale fajnie :D Koteczka jest piękna

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 10:39
przez primary
Jestem w szoku jak szybko koty się zaprzyjaźniły :D i w końcu dały mi sie wyspać :)

Nie minęła nawet doba odkąd kotka pojawiła sie u nas, a już z Ruterem 'strzelali sobie baranki'. Nie obyło się też bez prychania i lania sie po pyskach, ale takiego raczej przyjaznego :wink: Generalnie Ruter ma większą ochotę na zaprzyjaźnianie sie niż ona :twisted: Krótko mówiąc chłopak jest troche namolny. Jego ulubionym zajęciem jest zabawa 'w pociąg' :twisted: :roll:
Martwi mnie tylko, że z tej miłości próbował wylizywać jej uszka. Boje się, żeby sie nie zaraził.

Jeżeli wszystko będzie ok, to jutro Ruter idzie pod nóż 8) To już zdecydowanie jego czas, sądząc po woniach wydobywajacych się z kuwety..

Kotka dostaje Oridermyl i mam nadzieję, że niedługo wyleczymy jej uszka.

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 10:41
przez RyuChanek i Betix
Wspaniale, mas kochane kociaki tak szybko sie zaprzyjaxniły. Widać twojemu kocurkowi bardzo brakowalo koleżanki

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 10:48
przez Ash
Moja Mysze wyleczylam ze swierzba w dwa tygodnie wlasnie Oridermylem (plus przemywanie uszek specjalnym plynem, zeby zmiekczyc swierzbowa skorupe). Pchelka sie nie zarazila, bo profilaktycznie zapodalam jej na karczycho strongholda. Potem wylizywala Myszkowe uszy i nic, zdrowa jak rydz :lol:

Gratuluje dokocenia :balony:

PostNapisane: Czw sty 08, 2004 14:52
przez Axel
Gratuluję! :balony: