Ja bym sie nie wycofywala.Dla dzieci zwierze jest swietnym nauczycielem i przyjacielem .Tylko wczesniej trzeba wprowadzic jasne zasady.Od wieku gdzies ok. 1,5 roku dziecko jest w stanie zrozumiec pewne zakazy ,jesli tylko sie je egzekwuje. Pisze to z wlasnego doswiadczenia bo mam troje dzieci ,dwa psy ( wtym jeden pies bojowy) oraz kiedys dwa koty obecnie jeden.Mialam nawet mioty kociat i male dziecko i bylo O.K.Zwierzak ,jako slabszy

musi miec zapewnione bezpieczenstwo .A wiec azyl ,miejsce gdzie moze sie schowac.Dzieci musza byc uczulone na sygnaly plynace od kota .Jak macha ogonem co to znaczy? Jak odwraca glowe o to znaczy? Jak patrzy ostro w oczy co to znaczy?Jakie sygnaly bolu:wyrywanie sie ,mialk itd Zawsze uczylam dzieci ,ze kot to osoba i ma swoje zdanie ,nie chce sie bawic odejdz i daj spokoj, bo nikt nie lubi byc przymuszany do zabawy.Swietnie robi przydzielenie obowiazkow np to dziecko wsypuje karme do miseczki ,to podaje pic .Nawe zupelny malec moze miec obowiazek stawiania miski z jedzeniem kotka na podlege albo cos w tym rodzaju.
Nie niepokojony kot ,nie nakrecany zabawa do szalenstwa,majacy dosc przestrzeni (azyl!) i dosc czasu na spanie napewno nie bedzie niebezpieczny dla dzieci.Najgorsze co mozna zrobic to puscic sprawy na zywiol,pozwalac dzieciakom calymi godzinami bawic sie z kotem ,ugniatac go itp oraz nie dawac mu wypoczac od dzieci.Szalone zabawy tez nie sa dobre bo kot musi sie nauczyc kontroli na pazurami i zebami i lepiej bawic sie pileczka ,sznureczkiem i tylko troche na poczatek tak zeby koteczek mogl kontrolowac swoje emocje i nabieral ochoty na wiecej.
Bedzie dobrze tylko zrob sobie plan postepowania.
Sciskam magda&OZT