Strona 1 z 29

Delikatna Smużka - koniec rozterek:)

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 7:50
przez jerzykowka
W mojej łazience zamieszkała koteńka, którą schroniskowy stres zamienił w niewidzialną istotkę...

Tak o Mamusi vel Roxi vel Smużce pisały wolontariuszki:

Duszek686 pisze:
Duszek686 pisze:Super wieści o Laleczce :D


Domu bardzo potrzebuje Mamusia, która wróciła z adopcji
oraz

Roxi
Obrazek
Roxi jest przepiękną, ok 2-letnią kicią, która bardzo źle znosi pobyt w schronisku....
Trafiła tu jakiś czas temu z kociakami.
Z dnia na dzień czuła się jednak coraz gorzej...
Dziś - fizycznie jest już dobrze, ale Roxi bardzo się boi...
Zamieszkała w krytej kuwecie w szpitalnym korytarzu i rzadko z niej wychodzi...
Nie może siedzieć zamknięta w klatce ani w boksie z innymi kotami bo wtedy stres jest tak duży, że kicia przestaje jeść...
Nie wiemy, jaka jest jej historia. Kicia musiała sporo przejść w swoim życiu, bo każdy gwałtowny ruch, każdy hałas sprawia, że się kuli lub rzuca do ucieczki...
Ale to przemiła koteczka. Wzięta na ręce - najpierw wydaje się nieufna ale za chwilę rozgląda się ciekawie wokół.I wtula w człowieka...
W spokojnym, ciepłym, troskliwym domu - odzyskałaby spokój i stała się cudownym kocim przyjacielam
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
kicia nie ma numerka, bo na karku ma rankę po zastryku...


(...)
To cudowna, przekochana kicia... Piękna i słodka.
Bardzo mi leży na serduszku...
W schronisku kompletnie nie dawała sobie rady :(
(...)


ruru pisze:(...)
też strasznie sie cieszę, ze pojechała RoXy
ona juz dostawała świra, żeby tylko wyjść z boksu,
nie chciała jeść...
określiłam ją sobie nawet, że jest jak Iskierka


CoolCaty pisze:(...) Ona była w schronisku niewidoczna. Załamała się psychicznie po powrocie z adopcji. Teraz czeką ją już tylko dobre.
Tylko jej nie upaś!!!


A takie były moje pierwsze wrażenia i pierwsz krótka relacja z domu:

jerzykowka pisze:Kochane, właśnie dojechałyśmy.
Mamuśka (która jutro dostanie nowe imię, bo jest córeńką maleńką) całą drogę śpiewała, uspokajając się tylko gdy Ania wkładała rękę do transporterka, albo przynajmniej trzymała za wystające na zewnątrz łapki :wink:
Koteńka jest cudowna, przeraźliwie chuda, ale to się wkrótce zmieni :D Mizia się jak oszalała, barankuje z wyskokiem, żeby dosięgnąć pysiem do mojej twarzy :1luvu: Tylko na chwilę się obraziła, gdy potraktowałam jej rankę maścią (w którą wyposażyła mnie Ania CC, jak i w inne specyfiki dla maludy, za co całym sercem dziękuję!!!), ale zaraz była ponownie na moich kolanach.
Pożarła z wielkim apetytem mokre jedzonko :D , a suche zostawiła na później.
Tak naprawdę ZOBACZYŁAM ją dopiero w domu. I bardzo jestem wdzięczna Ani CC :1luvu: i Pani Marioli :1luvu: , że właśnie ją wskazały (podpowiedziały)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Tak więc zagościła u nas taka cudowna, piękna, krucha i delikatna panieneczka :love:
Smużka już nie chce być w cieniu!!! Chce być na mnie. obok mnie, przy miseczce (ale muszę głaskać podczas jedzenia) i nawet przy mojej buzi podczas szorowania zębów :wink: :D Chce być blisko, blisko, blisko...
Poza tym niezła z niej gadułka, naprawdę niezwykle elokwentna kota - gadanko nie przeszkadza jej nawet w nieustającym mruczeniu :wink:

Smużka waży ok. 2,4 kg, ale ten wynik wkrótce będzie nieaktualny :ok: :ok: :ok:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:01
przez Georg-inia
melduję się :D

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:02
przez WarKotka
melduję się :D
Koteńko, teraz już na pewno wszystko będzie dobrze, los się do ciebie uśmiechną :1luvu:

Z tym jedzeniem i głaskaniem to tak jest - Lord tez tak miał :)

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:07
przez Mereth
Jak mój Zorek, tylko kilka kilo mniejsza :wink:

Uwielbiam krówki, śliczna jest niesamowicie i te cudne kocie oczka :1luvu:

W schronie chyba mało który kot jest sobą, dopiero przy człowieku pokazują jakie są naprawdę. Dużo kciuków dla Smużki :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:12
przez pisiokot
O, nareszcie jest wątek kotuni :D
Asiu, wielkie kciuki za śliczną panienkę :ok:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:16
przez gosiaa
Miała szczęście dziewczynka że pojechała do Asi.
Asia już ją pięknie odchucha, chociaż tutaj akurat niewiele potrzeba, bo piękna to Smużka jest :1luvu:
Asiu, a jak ta ranka na szyjce, goi się?

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:22
przez Duszek686
Jestem.
Asiu... - Ty wiesz - :1luvu:
Kciuki największe na świecie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:26
przez atla
Asiu! :1luvu:
Smużka przepiękna! za koteńkę :ok:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:33
przez Ania_NSP
Smużka jest przepiękna.
W drodze do Poznania "trzymała mnie za rękę" i kładła główkę na mojej dłoni.
Asia Ją utuczy jak Mgiełkę, która teraz jest Mgłą. Może ze Smużki wyrośnie Pani Smuga :ryk: :1luvu:

Re: Delikatna Smużka - rozterki...

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:51
przez jerzykowka
Witajcie, Kochane :1luvu:

Oto pierwsze zdjęcie Smużki u mnie

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

A oto drugie i trzecie :wink:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Gosiu, maleńka ranki już nie rozdrapuje i coraz dzielniej znosi aplikowanie smarowidła :D Myślę, że wkrótce ten karczek się wreszcie zabliźni :ok: :ok: :ok:
Tak ją sobie obejrzałam i znalazłam więcej miejsc, w których kiedyś pewnie były rany... No i łapki po wenflonach też muszą wydobrzeć.
Właśnie Anetka mi napisała, że koteńka była wcześniej w tragicznym stanie i Ania CC :1luvu: ją wielkim staraniem na szczęście odratowała!!!

Do weta na badania krwi i ogólny przegląd wybieramy się za kilka dni, jak już Smużka nieco ochłonie.
Chwilowo pasiemy, miziamy, ściskamy i kochamy :oops: :wink:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 8:58
przez gosiaa
Na pierwszy rzut oka Smużka nie wyglądała źle, ale jak się bliżej przyjrzeć :(
W główce mętlik, nie potrafiła sobie w schronisku poradzić, na ciałku ranki, łapeńki wymęczone kroplówkami...
Oj dobrze że jest już w bezpiecznym miejscu :1luvu:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 9:05
przez Petka
Ależ piękna koteczka. :1luvu:
Asiu ona u Ciebie jeszcze bardziej rozkwitnie.

Muszę się wprosić i Smużkę przywitać osobiście.

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 9:27
przez kotek1200a
trzymam kciuki za kotka

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 9:57
przez magdaradek
Piękna Smużka :1luvu:
Asieńko nasz Koci Aniołku :aniolek:

Re: Delikatna Smużka - w DT zrzuciła czapkę niewidkę:))

PostNapisane: Wto paź 19, 2010 10:56
przez Catnaperka
Jerzykowka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :kotek: :kotek: :kotek: To Twoja Smużka i mój Pucuś będą dochodziły do siebie równocześnie :lol: Mój tez waży 2,5 - ścigamy się kto szybciej dojdzie do 3 na razie? :mrgreen: :ryk: