Strona 1 z 1

WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Czw paź 14, 2010 17:36
przez strelicja
Maleństwo wrzeszczało wczoraj kilka godzin na dworze. Ewidentnie ktoś je wyrzucił. Nie chciałam brać, ale nie miałam serca, żeby noc spędziło na dworze. Kotka (chyba) ma może z 4 tygodnie (ale na tym się nie znam), cała czarna, łącznie z noskiem smile Najedzona, w kartonie z kocykiem, spędziła noc w mojej piwnicy. Ale to nie jest miejsce dla takiego maleństwa (to kotłownia, z węglem, na dodatek nie tylko moja, ale i sąsiadów niekociolubnych).
Nie mogę tego maleństwa przygarnąć, niestety. Mam już jamnika, dorosłą kocicę (też przygarnięte nieszczęście). I brak funduszy i miejsca w mieszkaniu na kolejne stworzenie.
Popytaliśmy dziś wszyscy, łącznie z mężem i dziećmi, czy ktoś ze znajomych nie weźmie kotka. Niestety, nie sad
Na wolności długo nie pożyje (mieszkam przy torach kolejowych i ruchliwej drodze).
Co zrobić z tym maleństwem? Oddać do schroniska?

Re: Co zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Czw paź 14, 2010 17:44
przez Alex405
ani do schroniska ani na dwór :!:

Musisz je przetrzymać dopóki nie znajdzie się dt...

Napisz, w jakiej miejscowości jest maleństwo?

Re: Co zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Czw paź 14, 2010 17:50
przez mrr
Przetrzymaj je... Pokaż wetowi. Zrób zdjęcia, ogłoszenia.
Jak już masz kawałek miejsca w piwnicy, to jest coś. Na początek.
Skąd jesteś?

Re: Co zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Czw paź 14, 2010 18:01
przez strelicja
10 km od Wrocławia.
Kocio nakarmione, na razie grzeje sie w domu, ale noc czeka go w piwnicy, bo pies szaleje i szczeka, kocica syczy, a malenstwo sie boi.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:01
przez strelicja
Nieśmiało podciągam do góry.
Szkoda maleństwa :(

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:49
przez piccolo
super że zaopiekowałaś sie kotem.
Na moje oko to on ma wiecej niż 4 tygodnie na pewno.
Ze 2 miesiące może?
Do schronu nie oddawaj !!!!!
Moze to przypłacić życiem.

Ogłoszenia w internecie, pytanie znajomych, może zabrać trochę czasu nim go wyadoptujesz ale jaka satysfakcja że dzięki Tobie kotek zyskał szanse na dobre życie.
Powodzenia :ok:

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 16:10
przez strelicja
Też tak myślę, że ma z 6,7 tygodni. Bryka jak oszalały. Fajnie jakby znalazł domek!

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 20:18
przez strelicja
Nie mam zadnego doświadczenia w szukaniu kotom domów :(
Mieszkam na wsi, tu koty po prostu biegają, gdzie chcą i zyją, dopóki je nie potrąci auto lub pociąg. Jedzą coś albo i nie, bo "przeciez mogą sobie łapać myszy..."
Na 2,5 tys. mieszkańców tylko ja i jakieś młode małżeństwo obok mnie mieszkające, mamy koty niewychodzące. Przyglądają nam się dziwnie, mam wrażenie... Kto to słyszał, zeby kota w domu trzymać...
Gdzie się zgłosić, komu dać to kociątko, kto mi pomoże znaleźć mu dom?

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 20:23
przez Norku
Lista stron, na ktorych mozna zamieszczac ogloszenia adopcyjne: viewtopic.php?t=80715&highlight=

Kciuki za odpowiedzialne domki :ok:

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 20:25
przez strelicja
Dzięki, Norku :D

Re: WROCŁAW-okoliceCo zrobić ze znalezionym kociątkiem?

PostNapisane: Sob paź 16, 2010 19:18
przez strelicja
Kocia była dziś u weta. Jest zdrowa (jeszcze, ale kto wie, jak będzie po kolejnych nocach w piwnicy), odrobaczona, pcheł i świerzbu ani śladu :D
Potrafi korzystać z kuwety i bardzo mądra z niej bestia :mrgreen: Wymarzony kot, po prostu!
Ogłoszenia rozesłane, panie wetki powiesiły też info u siebie.
Proszę, jeśli znacie kogoś, kto wziąłby do siebie maleństwo (może nawet tymczasowo, by nie marzła w piwnicy), to dajcie znać. Proszę...