Strona 1 z 1

ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Nie paź 10, 2010 19:26
przez genowefa
Łodź, Al. Kościuszki 122. Oswojona kotka + 4 tegoroczne kociaki (około 5 m-cy). Tyle widziałam, podobno kotów jest osiem (tyle widziano, może być więcej).

Trzeba pokastrować to całe towarzystwo. Oprócz tego kocia jest przesłodka, bardzo miziasta. Ma wyciągnięte sutki, pewnie karmi następny miot.

Jaka jest sytuacja dziewczyny? Może ktoś to połapać i wykastrować? Nie mówię teraz, bo pewnie już nie ma za co. Ale mógłby się ktoś się zająć tematem jak będą jakieś talony na kstrację?

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Nie paź 10, 2010 21:22
przez genowefa
:!:

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Pon paź 11, 2010 9:59
przez andorka
Czy tmi kotami sie ktoś zajmuje? Znaczy jest tam jakaś karmicielka?

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Pon paź 11, 2010 10:05
przez gosiaa
Wrzucę link do wątków pomocowych.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Pon paź 11, 2010 20:07
przez genowefa
andorka pisze:Czy tmi kotami sie ktoś zajmuje? Znaczy jest tam jakaś karmicielka?

O kotach wiem tyle co powyżej napisałam. Miski stoją. Koy nie wyglądają na zagłodzone.
Trzeba się przejść i popytać mieszkańców czy jest ktoś kto karmi je regularnie.

Wiem, że to kolejna robota, że wam w Łodzi roboty nie brakuje, ale chciałabym jakoś pomóc tym kotom. Jak się ich nie wykastruje, to w przyszłym roku będzie nie osiem najedzonych kotów, a piętnaście wygłodniałych. No i tej kocicy strasznie mi żal, jest taka miziasta :(

Gdybym była na miejscu sama bym się tym zajęła, ale mieszkam w W-wie.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Sob paź 16, 2010 18:02
przez genowefa
1. Kotka się okociła. Kiedy ją widziałam była widocznie w wysokiej ciąży. Miała bardzo widoczne sutki, myślałam, że już karmi.
Kurna, gdybym wiedziała, to bym ją wzięła do Koterii. Ale trudno czasem to ocenić. A nikogo kto by znał te koty tam nie było.
2. Okoliczni ludzie są jak najbardziej za kastracją. Nawet dzwonili do Kociej Mamy, ale dowiedzieli się, że kasy na kastrację niet.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Sob paź 16, 2010 18:07
przez nika28
Zaznaczam...

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Sob paź 16, 2010 18:09
przez Borówka16
Zaznaczę , później będę kombinować.
Może dam radę załatwić ciachania gratisowe ,ale DT raczej nie :(

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Sob paź 16, 2010 18:15
przez genowefa
Dzięki dziewczyny.

Z kotką to trzeba jeszcze poczekać, nie można zabierać matki dzieciom. Może te dzieci jakimś cudem dożyją wiosny.

Co do reszty kotów:
Jedna kotka jest już podobno wykastrowana. Na czyjś prywatny koszt, także trzeba się dowiedzieć, która to. Jak była kastrowana prywatnie, to pewnie nie ma naciętego ucha.
Kociaki 4 szt.- około 5 m-cy, podobno jedna kocica, reszta chłopaki, ale to oczywiście nic pewnego.

Kotów w sumie jest osiem - ja widziałam 5 plus ta wykastrowana kotka, czyli o co najmniej dwóch nic nie wiemy.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Pon paź 18, 2010 15:29
przez Borówka16
No tak , jak jest ciachnięte na własny koszt to uszka ma całe :?
Jej , osiem to sporo :(
Najpilniej to wysterylizować kocice , kocury można zostawić póki co :wink:

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Pon paź 18, 2010 16:36
przez genowefa
No jasne, że kotki w pierwszej kolejności :) Czyli jednak w zeszłym tygodniu była karmiąca. To dobrze, bo już się gryzłam, że nie zabrałam jej do W-wy na aborycyjną.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Czw paź 21, 2010 14:27
przez Borówka16
genowefa pisze:No jasne, że kotki w pierwszej kolejności :) Czyli jednak w zeszłym tygodniu była karmiąca. To dobrze, bo już się gryzłam, że nie zabrałam jej do W-wy na aborycyjną.

Genowefa , Ty mieszkasz w Łodzi czy w Wa-wie ?

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Czw paź 21, 2010 17:14
przez genowefa
Gdybym w Łodzi mieszkała, to bym się sama tym zajęła, a nie komuś doopę zawracała.
W Łodzi czasem bywam, ponieważ z Łodzi pochodzę i tam mieszkają moi rodzice.

Re: ŁODŹ. Stado kotów do KASTRACJI + OSWOJONA KOTKA. FOTO!

PostNapisane: Czw paź 21, 2010 17:22
przez Borówka16
genowefa pisze:Gdybym w Łodzi mieszkała, to bym się sama tym zajęła, a nie komuś doopę zawracała.
W Łodzi czasem bywam, ponieważ z Łodzi pochodzę i tam mieszkają moi rodzice.

Acha.
Kurde , czemu tego czasu jest tak mało ,a kotów i psów tak dużo ? :(
Ja nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego , no ,ale muszę się wybrać na to Kościuszki..