5 stycznia 6 rano... :)

zycie jest dziwne... dzis o 6 rano zadzwonil do mnie moj szef... (Dyrektor Generalny Duzej Korporacji
) z pytaniem: "Co ja mam zrobic, bo jedna sika do kuwety a druga trzeci raz zlala sie na lozko"... O 6 rano zrobilam
... Co sie okazalo... Moj Szef od wczoraj ma dwie male 6tygodniowe koteczki (czarne oczywiscie) - Kropke i Kreske... Dzis nie przyszedl do pracy - za to dzwoni do mnie co chwila (nie ma to jak firmowa Kocia Mama)... i zachowuje sie jak prawdziwy KocioTata... Jeszcze chwila a sie na forum zarejestruje
Zycie bywa zaskakujace.... Predzej podwyzki bym sie spodziewala niz tego...




