Strona 1 z 3

5 stycznia 6 rano... :)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:30
przez Anusia
zycie jest dziwne... dzis o 6 rano zadzwonil do mnie moj szef... (Dyrektor Generalny Duzej Korporacji :wink: ) z pytaniem: "Co ja mam zrobic, bo jedna sika do kuwety a druga trzeci raz zlala sie na lozko"... O 6 rano zrobilam 8O 8O 8O ... Co sie okazalo... Moj Szef od wczoraj ma dwie male 6tygodniowe koteczki (czarne oczywiscie) - Kropke i Kreske... Dzis nie przyszedl do pracy - za to dzwoni do mnie co chwila (nie ma to jak firmowa Kocia Mama)... i zachowuje sie jak prawdziwy KocioTata... Jeszcze chwila a sie na forum zarejestruje :D Zycie bywa zaskakujace.... Predzej podwyzki bym sie spodziewala niz tego...

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:31
przez Katy
No, z tego co mi mowilas to ja tez robie takie oczy 8O 8O 8O
Super, ze kociaki maja domek! :D

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:32
przez lady_in_blue
:D :D :D Może dostaniesz premię za usługi specjalistyczne? :lol:

Re: 5 stycznia 6 rano... :)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:32
przez Mysza
Anusia pisze:Predzej podwyzki bym sie spodziewala niz tego...

:ryk:
Oby się zakochał w maleństwach

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:33
przez Wojtek
Udzielaj dobrych porad, to i podwyżkę dostaniesz :s3:

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:36
przez Anusia
Narazie go pognalam do sklepu po odpowiednie jedzenie (dostal cala liste) - przerazajac go Whiskasem... pojechal bez mrugniecia (bo ze sklepu tez juz dzwonil)... przerabane ma chlop, bo u mnie w pracy kociar a kociar... :)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:38
przez Mysza
A tak trochę zbaczając z tematu. Ja chcę nowe zdjęcia Melki :twisted: :!:

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:40
przez Anusia
Mysza pisze:A tak trochę zbaczając z tematu. Ja chcę nowe zdjęcia Melki :twisted: :!:


beda beda.... :oops:

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 13:51
przez Kasia D.
Ekhmm...a u mnie nie chce kupować? :P
BTW, Anusia, jak tam twoje plany dokoceniowe? Bo mój piękny Cypisek czeka...
8)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 14:28
przez Anusia
Plany z roznych powodow niestety musialy zejsc na plan drugi... a Cypisek piekny.... to fakt! Przy okazji - widzialam kilka dni temu Misia... cudny jest! Ma prazki jak prawdziwy tygrys i kocha wszystko i wszystkich!

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 14:42
przez Ana-cd
O rany, to są tacy szefowie? 8O

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 14:44
przez Mysza
Ana-cd pisze:O rany, to są tacy szefowie? 8O

Mój też ma dwa (albo trzy) koty :)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 14:45
przez Padme
Są, są... tacy, co dzielą zainteresowania z podwładnymi. :lol:

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 15:15
przez lady_in_blue
Mysza pisze:
Ana-cd pisze:O rany, to są tacy szefowie? 8O

Mój też ma dwa (albo trzy) koty :)

Taak, mój ma cztery psy, w tym trzy nowofunlandy.... Ale to on mnie zakocił Budyniem... :oops:

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 15:23
przez Anja
Padme pisze:Są, są... tacy, co dzielą zainteresowania z podwładnymi. :lol:

Owszem, ale zawsze powinni :roll: . Moja szefowa slyszac moje historie o kotach tez zapragnela miec koteczka. Na szczescie udalo mi sie to wybic z jej glowy. Ma wymuskane mieszkanie tak jak i ona sama i jak jej wyjasnilam co koty moga robic z meblami, obiciami, ze ich kupy bywaja smierdzace oraz jak sie potrafia bawic zaczal jej zapal przechodzic :twisted: . A zupelnie jej przeszedl jak RySiek rozchorowal sie na SUK i powiedzialam jej, ze obsikuje nam mieszkanie. Moja misja skonczyla sie pelnym sukcesem, o jednego nieszczesliwego kota mniej...