Strona 1 z 2
PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 19:55
przez Mahone
Witam
Dziś ok. godz. 10 mojej kotce odeszły wody płodowe więc sądziłem że poród jest blisko. Tymczasem minęło już prawie 11 godzin a tu nic. Kotka miauczy (raczej nie z bólu bo też głośno mruczy), chodzi za człowiekiem, wyraźnie szuka miejsca do rozwiązania swojej ciąży. Prześpi się z 5 minut i już musi wstawać, wyraźnie widać że ją nęci. Czy to normalne zachowanie? Czy powinienem się martwić? Czytałem że kotki mogą wstrzymywać poród ale żeby aż przez pół dnia? Prosze o szybką odpowiedź.
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 19:57
przez jasdor
Szybko to Ty do weta idź. Wstrzymuje nie wstrzymuje , tyle godzin to troche za długo
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 20:05
przez Szura-najmysi mama
Matko moja kochana!!!
Natychmiast do weta, natychmiast!
Kocieta już mogły sie podusić, ale mamusię ratować trzeba! Myslę, że bez cesarki sie nie obędzie.
Obym nie miała racji

Skąd Ty jesteś?!
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 20:06
przez Dorota
Skad jestes?
Skontaktuj sie z wetem!
Pilne!
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 20:45
przez AnielkaG
też głośno mruczy)
umierające koty tez mruczą
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:10
przez Mimisia
Leć do weta, migiem! Nie wyobrażasz sobie nawet, jak ona cierpi.
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:12
przez jasdor
Mahone chyba u weta, bo sie długo nie odzywa. Żeby tylko dobrze sie ten poród skończył

Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:16
przez Szura-najmysi mama
Też się niepokoję

Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:52
przez Mahone
A więc tak..
umówienie się na wizyte u weterynarza graniczy z cudem, wszak jest piątkowy wieczór i zwyczajnie wszyscy mnie olewali. Na szczęście w między czasie rozpoczął się poród mojej kotki! Urodziły się już dwa żywe kociaki (a to jeszcze nie koniec). Piekielnie ciężko szło, odchodziłem już od zmysłów, lecz teraz sytuacja wydaje się ustabilizowana. Od weta dowiedziałem się że niemożliwe jest aby w pół doby po odejściu wód płodowych kocięta miały szanse przeżyć w łonie matki. Cud? Czy może wody w całości nie odeszły? (nie wiem, nie znam sie dokładnie). W każdym razie jest dobrze..
PS: zawsze myślałem że koty rodzą na osobności we wcześniej upatrzonym miejscu. Tymczasem moja kotka wydaje na świat potomstwo... na dywanie, na środku pokoju - przynajmniej mogę ją obserwować...
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:55
przez Szura-najmysi mama
Mahone pisze:moja kotka wydaje na świat potomstwo... na dywanie, na środku pokoju
To znaczy, że kotka ma do Ciebie ogromne zaufanie
Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się kończy

Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 21:57
przez jasdor
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 22:03
przez redaf
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Pt paź 08, 2010 23:52
przez Jana
Ilu spodziewasz się kociaków?
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Sob paź 09, 2010 1:53
przez vega013
Re: PILNE! Długi poród kotki

Napisane:
Sob paź 09, 2010 2:01
przez redaf
vega013 pisze:Masz hodowlę?
Jaką rasę hodujesz?
Mógłbyś podać adres strony?
Vega013, kpisz, czy o drogę pytasz?
Cud narodzin
