Porzucone maluchy - SKOCZÓW - potrzebne dt bardzo pilnie :(

Dostałam taką, alarmującą informację :
"Małe kotki to bardzo pilna sprawa, wyglada na to, że od soboty, niedzieli są same, matki nie ma. Jeśli i tak dochodzi do nich niezauwazona to maluchy zostawione same płaczą wniebogłosy. Z głodu i chłodu. Dla bezpieczeństwa są w duzym kartonie. Mężczyzna o dobrym sercu zajął się nimi troskliwie, dokarmia je mlekiem bebiko przez mała buteleczkę. Zabiera je ze soba do pracy, ale taka sytuacja jest etraz wyjątkowa lecz nie może trwać non stop ze zrozumiałych względów.
Konieczne jest jak najszybsze znalezienie im tymczasu, bo w komórce w której są jest zimno. Może tam wejść pies, stary kocur, kuna i je zagryźć. Im dłużej tam będą tym gorzej, bo naucza się wychodzić z kartonu, wyjście z komórki jest wprost na drogę albo do nisko położonej ( zaraz za murem) rzeczki.
Innej mozliwości trzymania maluszków u tego pana nie ma. I tak bardzo wiele dla nich robi.
Im szybciej znajdą domy tym lepiej dla nich, zimy tam nie przezyją bo albo zabije je mróz albo auta.
Są śliczne, zdrowe i zadbane.
Bardzo proszę o pomoc dla nich












"Małe kotki to bardzo pilna sprawa, wyglada na to, że od soboty, niedzieli są same, matki nie ma. Jeśli i tak dochodzi do nich niezauwazona to maluchy zostawione same płaczą wniebogłosy. Z głodu i chłodu. Dla bezpieczeństwa są w duzym kartonie. Mężczyzna o dobrym sercu zajął się nimi troskliwie, dokarmia je mlekiem bebiko przez mała buteleczkę. Zabiera je ze soba do pracy, ale taka sytuacja jest etraz wyjątkowa lecz nie może trwać non stop ze zrozumiałych względów.
Konieczne jest jak najszybsze znalezienie im tymczasu, bo w komórce w której są jest zimno. Może tam wejść pies, stary kocur, kuna i je zagryźć. Im dłużej tam będą tym gorzej, bo naucza się wychodzić z kartonu, wyjście z komórki jest wprost na drogę albo do nisko położonej ( zaraz za murem) rzeczki.
Innej mozliwości trzymania maluszków u tego pana nie ma. I tak bardzo wiele dla nich robi.
Im szybciej znajdą domy tym lepiej dla nich, zimy tam nie przezyją bo albo zabije je mróz albo auta.
Są śliczne, zdrowe i zadbane.
Bardzo proszę o pomoc dla nich












