OTW- Teo (*) ,Zelda (*)

Rozliczenie wpłat i wydatków str.27 post 2.
Oraz poniżej, na koncu postu.
Koty już wróciły do mnie 18.11.2010r.
Pilnie szukamy domu dla dwupaku.
Cierpliwego, kochającego, dającego dożywotnią gwarancję na miłość!
Kontakt Aśka 697-541-709 mail : m.aska@wp.pl
Foty wstawione w maju 2022. Po śmierci obu kociastych.



Ten wątek zakładam by ulżyc swojej niemocy, rozgoryczeniu i wsciekłości,że mogłam tak się pomylić.Przez źle wybrany domek skazałam swoje tymczasowe kocie dzieci na ból rozstania.
Nie kryje,że mam nadzieję na pomoc i wsparcie. Nie kryję,ze mam również cichą nadzieje na forumowy cud. Na dom dla kiciorków,które muszą opuścić jedyny dom jaki znają i jedyną ukochaną Panią. I to wszystko w imię miłości i dla dobra kociego.
Teodor i Zelda to rodzeństwo. Czarne, urocze i niezwykle do siebie przywiązane. Od malutkiego maleństwa tak było.Ich siostra Tosia miała swoje sprawy i swoje życie. Jest szczęśliwa w swoim domu!
Dzieciaki trafiły do mnie w styczniu tego roku. JoKot zabrał je z miejsca gdzie dzieci ludzkie i kocie nie powinny przebywać. Chude,chore ,z matowym brązowym futerkiem ,ze świerzbem w uszach i zaropiałymi oczyskami. Miały 3 miesiące ale wyglądały na znacznie mniej.
Dom znalazł sie szybko i cierpliwie czekał na ich ozdrowienie i nabranie sił. Nie była to więc nieprzemyślana decyzja.Długie rozmowy, ciagły kontakt, maile i telefony. Oraz wielka radosć jak maluszki pojechały do siebie. Obu stron.
We wrześniu dostałam maila :
Witam Pani Asiu,
...Bardzo proszę jeszcze raz i ostatecznie o pomoc w znalezieniu Teo i Zeldzie domu - wiem, że Pani ma więcej kontaktów niż ja, a zależy mi, żeby nie trafiły do przypadkowych osób. Ja sama zaczęłam już szukać.
Jest im u mnie dobrze, kochają mnie, ja je też. Ale niestety mi nie jest przy tym dobrze. Wróciłam dziś do domu o 21 - to nie wyjątek. Tak jest co drugi dzień. Chyba, że wyjeżdżam. Wtedy też wracam zmęczona i zastaje pobojowisko. Alergia mnie wycieńcza i niejednokrotnie nie pozwala pracować w domu ani funkcjonować w pracy - szukam azylu na zewnątrz... Ostatni weekend był pierwszym od dwóch miesięcy, który spędziłam w domu - z powodu choroby.
Decyzja jest już podjęta nieodwołalnie i proszę tylko o wsparcie, aby zrealizować ją jak najlepiej. Zależy mi żeby trafiły na kochających ludzi, którzy poświęcą im więcej uwagi i zrozumienia niż ja. Dopóki to się nie uda kocury zostaną u mnie. Warunkiem jest oddanie ich razem. Proszę mi nie mieć za złe - przecież Pani wie, że to nie jest pochopna decyzja. Tym razem jednak bez skrajnych emocji.
Zelda złapała teraz katar, więc pewnie szykuje się wizyta u weta jeśli do jutra się nie polepszy. Nie jest wysterylizowana - zwyczajnie - z braku czasu...
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam...
Ręce mi opadły ,a serce zmartwiało.
Teo i Zelda mają teraz ok 10-11 miesięcy. Całe życie przed nimi.Wiem,że jest im tam dobrze. Kochają Panią i siebie .Co one będa czuć w swoich biednych serduchach, jak zareagują na wszystko co się będzie wokół nich działo?Tyle pytań i tyle obaw.
A pierwsze pytanie ,najwazniejsze.Jak można mówić o miłości i pozbywać się obiektu uczuć?
Kociaste sa jeszcze "u siebie". Zelda jest już po sterylce. Widziałam dziewczynkę w lecznicy. Utuliłam i wycałowałam nieprzytomną łepinkę. Jest piękna!
Koty muszą być razem.Potrzebny dom dla dwupaku! Wiem jak ciężko znaleźć DS dla jednego małego kociaka, a tu para podrostków czeka na swą szansę.
Kochani, potrzebuję całego Waszego wsparcia. Dobrych mysli, kciuków i wiary w dobre zakończenie. Potrzebuję pomocy, ogłaszania gdzie się da i komu się da. Na FB, na NK...wszędzie gdzie przyjdzie na myśl.
Wpłaty:
Xandra 12
Iwona66 200
Morela80 bazarek 30
AHJ(były dome)150
Xandra 10
Xandra 12
Razem 424
Wydano dotychczas na potrzeby kotów zw z ich leczeniem
(bez uwzględnienia karmy,saszetek,drobiu i takich tam wynalazków
):
24.11.10 wet wizyta (zastrzyki) 40
25.11.10 wet (zastrzyki+kroplówka) 40
26.11.10 zakup saszetek conwy 26 -3szt instant
26.11.10 wet (zastrzyki+kroplówka) 30
27.11.10 saszetki conwy 30,50 -2 szt inst+3 mięsne
29.11.10 wet wizyta (zastrzyki) 25
29.11.10 apteka lakcid 13,50
29.11.10 apteka unidox 8,16
01.12.10 wet wizyta 30
02.12.10 scanomune+k.wysyłki 78,90
02.12.10 lakcid 3x8,48 (inna apteka-promocja) 25,44
11.12.10 wet wizyta(zastrzyk+leki) 25
13.12.10 badanie kału 32
31.12.10 Clotrimazolum 3,15
17.01.11 szczepienia 2x38 76
razem 479,65
Oraz poniżej, na koncu postu.
Koty już wróciły do mnie 18.11.2010r.
Pilnie szukamy domu dla dwupaku.
Cierpliwego, kochającego, dającego dożywotnią gwarancję na miłość!
Kontakt Aśka 697-541-709 mail : m.aska@wp.pl
Foty wstawione w maju 2022. Po śmierci obu kociastych.



Ten wątek zakładam by ulżyc swojej niemocy, rozgoryczeniu i wsciekłości,że mogłam tak się pomylić.Przez źle wybrany domek skazałam swoje tymczasowe kocie dzieci na ból rozstania.
Nie kryje,że mam nadzieję na pomoc i wsparcie. Nie kryję,ze mam również cichą nadzieje na forumowy cud. Na dom dla kiciorków,które muszą opuścić jedyny dom jaki znają i jedyną ukochaną Panią. I to wszystko w imię miłości i dla dobra kociego.
Teodor i Zelda to rodzeństwo. Czarne, urocze i niezwykle do siebie przywiązane. Od malutkiego maleństwa tak było.Ich siostra Tosia miała swoje sprawy i swoje życie. Jest szczęśliwa w swoim domu!
Dzieciaki trafiły do mnie w styczniu tego roku. JoKot zabrał je z miejsca gdzie dzieci ludzkie i kocie nie powinny przebywać. Chude,chore ,z matowym brązowym futerkiem ,ze świerzbem w uszach i zaropiałymi oczyskami. Miały 3 miesiące ale wyglądały na znacznie mniej.
Dom znalazł sie szybko i cierpliwie czekał na ich ozdrowienie i nabranie sił. Nie była to więc nieprzemyślana decyzja.Długie rozmowy, ciagły kontakt, maile i telefony. Oraz wielka radosć jak maluszki pojechały do siebie. Obu stron.
We wrześniu dostałam maila :
Witam Pani Asiu,
...Bardzo proszę jeszcze raz i ostatecznie o pomoc w znalezieniu Teo i Zeldzie domu - wiem, że Pani ma więcej kontaktów niż ja, a zależy mi, żeby nie trafiły do przypadkowych osób. Ja sama zaczęłam już szukać.
Jest im u mnie dobrze, kochają mnie, ja je też. Ale niestety mi nie jest przy tym dobrze. Wróciłam dziś do domu o 21 - to nie wyjątek. Tak jest co drugi dzień. Chyba, że wyjeżdżam. Wtedy też wracam zmęczona i zastaje pobojowisko. Alergia mnie wycieńcza i niejednokrotnie nie pozwala pracować w domu ani funkcjonować w pracy - szukam azylu na zewnątrz... Ostatni weekend był pierwszym od dwóch miesięcy, który spędziłam w domu - z powodu choroby.
Decyzja jest już podjęta nieodwołalnie i proszę tylko o wsparcie, aby zrealizować ją jak najlepiej. Zależy mi żeby trafiły na kochających ludzi, którzy poświęcą im więcej uwagi i zrozumienia niż ja. Dopóki to się nie uda kocury zostaną u mnie. Warunkiem jest oddanie ich razem. Proszę mi nie mieć za złe - przecież Pani wie, że to nie jest pochopna decyzja. Tym razem jednak bez skrajnych emocji.
Zelda złapała teraz katar, więc pewnie szykuje się wizyta u weta jeśli do jutra się nie polepszy. Nie jest wysterylizowana - zwyczajnie - z braku czasu...
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam...
Ręce mi opadły ,a serce zmartwiało.
Teo i Zelda mają teraz ok 10-11 miesięcy. Całe życie przed nimi.Wiem,że jest im tam dobrze. Kochają Panią i siebie .Co one będa czuć w swoich biednych serduchach, jak zareagują na wszystko co się będzie wokół nich działo?Tyle pytań i tyle obaw.
A pierwsze pytanie ,najwazniejsze.Jak można mówić o miłości i pozbywać się obiektu uczuć?
Kociaste sa jeszcze "u siebie". Zelda jest już po sterylce. Widziałam dziewczynkę w lecznicy. Utuliłam i wycałowałam nieprzytomną łepinkę. Jest piękna!
Koty muszą być razem.Potrzebny dom dla dwupaku! Wiem jak ciężko znaleźć DS dla jednego małego kociaka, a tu para podrostków czeka na swą szansę.
Kochani, potrzebuję całego Waszego wsparcia. Dobrych mysli, kciuków i wiary w dobre zakończenie. Potrzebuję pomocy, ogłaszania gdzie się da i komu się da. Na FB, na NK...wszędzie gdzie przyjdzie na myśl.
Wpłaty:
Xandra 12
Iwona66 200
Morela80 bazarek 30
AHJ(były dome)150
Xandra 10
Xandra 12
Razem 424
Wydano dotychczas na potrzeby kotów zw z ich leczeniem
(bez uwzględnienia karmy,saszetek,drobiu i takich tam wynalazków

24.11.10 wet wizyta (zastrzyki) 40
25.11.10 wet (zastrzyki+kroplówka) 40
26.11.10 zakup saszetek conwy 26 -3szt instant
26.11.10 wet (zastrzyki+kroplówka) 30
27.11.10 saszetki conwy 30,50 -2 szt inst+3 mięsne
29.11.10 wet wizyta (zastrzyki) 25
29.11.10 apteka lakcid 13,50
29.11.10 apteka unidox 8,16
01.12.10 wet wizyta 30
02.12.10 scanomune+k.wysyłki 78,90
02.12.10 lakcid 3x8,48 (inna apteka-promocja) 25,44
11.12.10 wet wizyta(zastrzyk+leki) 25
13.12.10 badanie kału 32
31.12.10 Clotrimazolum 3,15
17.01.11 szczepienia 2x38 76
razem 479,65